StoryEditor
Apteki
16.03.2020 00:00

Farmaceuci do ministra zdrowia: Sprzedaż przez okienko to pocałunek śmierci!

Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP skierował kategoryczne pismo do Ministerstwa Zdrowia domagając się współpracy "w  zakresie wprowadzenia obowiązku montażu szyb ochronnych i przerwania propagandy".  – Nasze środowisko jest zdesperowane. Żądam przerwania polityki unikania kontaktu i podjęcia współpracy w celu zapewnienia poczucia bezpieczeństwa pracownikom aptek i punktów aptecznych  – wezwała wiceprezes związku, Aneta Klimczak.

"Od dłuższego czasu piszę w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom aptek i punktów aptecznych. Głównie w zakresie wprowadzenia obowiązku montażu szyb ochronnych i przerwania propagandy przedstawiającej aptekę jako miejsce pierwszego kontaktu dla osób chorych na rzecz jasnego komunikatu, w którym zaleca się osobom chorym pozostanie w domu i zlecanie wykupienia leków zdrowym członkom rodziny. Nasze apele pozostały bez jakiekolwiek odpowiedzi. Nasze środowisko jest zdesperowane. Żądam po raz kolejny przerwania polityki unikania kontaktu i podjęcia współpracy w celu wspólnej realizacji działań, mogących zapewnić poczucie bezpieczeństwa pracownikom aptek i punktów aptecznych" – czytamy w piśmie Anety Klimczak, wiceprezes ZZTF RP skierowanym do Ministerstwa Zdrowia.

Sprzedaż przez okienko to pocałunek śmierci

Ten apel związany jest z wypowiedzią wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, dotyczącą sprzedaży przez okienko podawcze. Zdaniem Anety Klimczak dla większości społeczeństwa szansa na kontakt z osoba zarażoną jest mała, ale nie dla farmaceutów.

"Jednak w przypadku aptek jest zupełnie inaczej. Musimy pamiętać, że pierwsze objawy koronawirusa to zwykłe przeziębienie. Przy przeziębieniu pierwsze kroki taki człowiek kieruje do apteki po jakieś lekarstwo. Dopiero jak ono nie pomaga i zaczynają się duszności wszczynany jest alarm. Dlatego dla Was (farmaceutów) ta szansa jest tysiące razy większa, kontakt z koronawirusem to prawie pewność. Oczywiście media pełne są informacji, że wirus nie zabija młodych osób. Może tak, ale nikt nie wspomina o powikłaniach jakie pozostawia po sobie na całe życie" tłumaczy Aneta Klimczak.

"Dlatego zrozumcie wszyscy  to co piszę o szybach czy apelowaniu o nieprzychodzeniu ludzi chorych to nie są żadne żarty. Tutaj naprawdę idzie o życie wasze i waszych rodzin, bo jeżeli wy złapiecie infekcje to jest wielka szansa, że podzielicie się nią z całą rodziną" – ostrzega.

Jej zdaniem Ministerstwo Zdrowia nie tylko ignoruje to zupełnie, bo nie chce wydawać parę groszy na zamontowanie szyb w aptekach, ale wręcz wprowadza zalecenia, które są dla pracowników aptek śmiertelnym zagrożeniem.

"Dlaczego sprzedaż przez okienko to pocałunek śmierci? Mechanizm zakażenia infekcjami przenoszonymi droga kropelkową jest w większości przypadków podobny. W wydzielinach dróg oddechowych chorej osoby znajdują się miliony zarazków produkowanych przez zainfekowany organizm. (...) wskutek kaszlu wirusy przenoszą się z dolnej części dróg oddechowych w górę aż do ust. Powoduje to stan, w którym człowiek zarażony wprost rozsiewa cząstki wydzielin zawierające zarazki nie tylko w czasie kasłania, ale nawet w czasie mówienia" przypomina.

Wiceprezes wspomniała też, że ryzyko stwarza też fakt, że izba ekspedycyjna musi być wyposażona w intensywną wentylację, która zapewnia dwukrotną wymianę powietrza w ciągu godziny. Z reguły są to kominy wentylacyjne, które wysysają powietrze z pomieszczenia. Jednak jeżeli otwarte jest okienko to powietrze mając mniejszy opór zaczyna napływać przez nie.

"Zjawisko to powoduje, iż w okienku powstaje przepływ powietrza skierowany do wnętrza apteki. Z reguły jest on wyczuwalny jako "przeciąg". Jeśli pochylimy się nad takim okienkiem to nasza twarz znajdzie się w strumieniu powietrza wpływającego do apteki . Teraz wystarczy, że zarażona osoba z drugiej strony coś powie, nie musi nawet kasłać, uwolnione zostają miliony zarazków, które niesione prądem powietrza momentalnie dostają się do naszych płuc. (...) Nie ma czasu na obojętność – zaapelowała wiceprezes  ZZTF RP.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.12.2024 14:48
Dr.Max uruchomił holistyczny koncept, łączący sklep, usługi kosmetyczne i well-being
Oferta salonu Bjut by Dr. Max to nie tylko ​​luksusowe kosmetyki i perfumy, ale też profesjonalna opieka i doradztwomat.pras.

Bjut by Dr. Max to nowy koncept, zaprezentowany przez lidera europejskiego rynku farmaceutycznego – wywodzącej się z Czech sieci Dr.Max. Pierwszy salon otwarto w Pradze 1 grudnia.

Jestem dumny, że mogę podzielić się wprowadzeniem na rynek Bjut by Dr.Max, rewolucyjnej koncepcji w dziedzinie zdrowia i urody” - pochwalił się we wpisie na LinkedIn Miguel Martins da Silva, dyrektor ds. łańcucha dostaw Grupy Dr. Max.

W sieci aptek Dr.Max wierzymy, że piękno i zdrowie są nierozłączne. Bjut by Dr.Max łączy najwyższej klasy produkty i usługi kosmetyczne z naszą specjalistyczną wiedzą w dziedzinie farmacji i zdrowia, aby stworzyć nowy standard: piękno napędzane takimi wartościami, jak well-being i długowieczność” – dodał dyrektor, zaznaczając, że koncept ma ambicję być czymś znacznie więcej, niż drogerią czy sklepem z kosmetykami. 

image
Oferta Bjut by Dr. Max to m.in. profesjonalne usługi kompleksowej analizy włosów oraz skóry
mat.pras,

Zdaniem da Silvy Bjut by Dr. Max ma stać się przestrzenią, będącej miejscem spotkania nauki i dbałości o siebie (self-care) – miejscem, gdzie klientki i klienci znajdą dobrane przez specjalistów produkty oraz usługi, skoncentrowane na pięknie, poprawie zdrowia i samopoczucia.  

Koncept Bjut w założeniu stawia na holistyczne podejście, gdzie piękno to coś znacznie szerszego, niż tylko skóra – chodzi też o witalność i pewność siebie” – podkreśla da Silva.

Oferta salonu Bjut by Dr. Max to obecnie nie tylko ​​luksusowe kosmetyki i perfumy, ale też profesjonalna opieka i doradztwo, usługi kompleksowej analizy włosów oraz skóry, a także zabiegi pielęgnacyjne. Koncept zakłada indywidualne podejście do potrzeb swoich klientów i długoterminową opiekę nad nimi.

image
Pierwszy salon Bjut by Dr. Max otwarto w stolicy Czech
mat.pras.

Dr.Max Polska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych sieci franczyzowych aptek także w naszym kraju. Należy do międzynarodowego holdingu Dr.Max – lidera na rynku farmaceutycznym w Czechach i na Słowacji, działającego w kilku europejskich krajach. Poza Czechami, Słowacją i Polską sieć skupia się głównie na takich rynkach, jak Rumunia, Serbia czy Włochy.

Czytaj też: Sieć aptek Dr.Max uruchomiła e-drogerię

W Polsce w ramach sieci franczyzowej Dr.Max działa blisko 550 aptek, a także apteka internetowa.

Warto przypomnieć, że również z Czech wywodzi się jeden z największych działających w Polsce sklepów internetowych z perfumami i kosmetykami – Notino.

Czytaj też: Dr.Max, Top Estetic i Notino cieszą się największym zaufaniem kupujących kosmetyki przez internet

 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. grudzień 2024 08:00