StoryEditor
Prawo
28.02.2010 00:00

Reklamacje i zwroty towaru. Jak reagować?

Coraz częściej w mojej drogerii pojawiają się klientki, które chcą oddać kupiony kosmetyk i głośno domagają się zwrotu pieniędzy. Bywa, że jest to zużyty w połowie krem, albo maskara kupiona miesiąc temu i już wytarta od noszenia w kosmetyczce. Jednak upierają się, że powinnam przyjąć zwrot, bo kosmetyk im „nie odpowiada” albo „uczula”. Czuję się po prostu naciągana, ale z drugiej strony nie chcę doprowadzać do nieprzyjemnych sytuacji w sklepie, zwłaszcza przy innych klientach. Co robić?  Joanna z Olsztyna

Konsumenci zachęcani również promocjami „satysfakcja, albo zwrot gotówki” utwierdzają się w przekonaniu, że mogą oddać towar do sklepu bez względu na przyczynę. Sytuacja, o której opowiedziała nam Czytelniczka znana jest na pewno większości sprzedawców, podobnie jak typ klienta, który tym głośniej krzyczy, im bardziej nie ma racji (i doskonale o tym wie). Pytanie „Co robić?” jednak pozostaje. Spróbujmy na nie odpowiedzieć. „Po prostu, nie odpowiada mi i już” – nie jest powodem, dla którego właściciel sklepu byłby zobowiązany do przyjęcia zwrotu kosmetyku. „Uczula mnie” – jak najbardziej i procesowi przyjęcia zwrotu musi towarzyszyć odpowiednia procedura (tzw. niepożądane działanie kosmetyku). Do obu przypadków odnoszą się porady naszych ekspertów.


Przyjęcie reklamacji to obowiązek, zwrotu – nie
Generalnie sklepy w Polsce nie mają obowiązku przyjmowania zwrotu towaru, choć wiele placówek dobrowolnie daje klientom taką możliwość (np. większość sklepów odzieżowych). Ale uwaga! W przypadku artykułów kupowanych przez Internet, telefon lub w ramach tzw. prezentacji poza siedzibą przedsiębiorstwa – konsument może w ciągu 10 dni odesłać produkt, żądając zwrotu pieniędzy.
„Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się” – taki napis powinien zniknąć ze sklepu. Detalista jest bowiem zobowiązany do przyjęcia reklamacji, nawet gdy dotyczy ona drobnego i taniego produktu. W przypadku artykułów nieżywnościowych, a więc również kosmetyków, klient ma na zgłoszenie reklamacji całe dwa miesiące. Może ją składać w oparciu o kilka narzędzi prawnych. Należy do nich m.in. niezgodność towaru z umową (dotyczy nie tylko wady produktu, ale też braku właściwości czy cech określonych w umowie, bądź braku zgodności z opisem, wzorem czy próbką). Na załatwienie reklamacji detalista ma 14 dni (bieżących, nie roboczych). Najpierw sprzedawca wypełnia formularz zgłoszeniowy (może być na zwykłej kartce). Oprócz daty i pieczątki placówki, muszą się w nim znaleźć dane klienta, sprzedawcy i sklepu, telefony kontaktowe, nazwa produktu, numer serii, opis wady, termin rozpatrzenia sprawy oraz czytelne podpisy obu stron. Art. 8 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej mówi, że „jeśli sprzedawca (…) nie ustosunkował się do (…) żądania (konsumenta – red.) w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione”. Jeżeli termin udzielenia odpowiedzi minął, przedsiębiorcy nie pozostaje nic innego, jak uznać roszczenia konsumenta. Nie pomoże tutaj zasłanianie się przerwami świątecznymi czy chorobą. Jeśli słuszność jest po stronie kupującego, trzeba zwrócić gotówkę bądź wymienić towar na nowy. Gorzej, gdy sklep nie może uznać reklamacji. Wówczas istnieje ryzyko, że klient będzie robił problemy, np. oskarży placówkę, że nie dopilnowała terminu rozpatrzenia reklamacji, zażąda opinii rzeczoznawcy. Co robić? Mieć wszystko udokumentowane i powiadomić klienta o powodach nieuznania reklamacji również listem poleconym.
Konsument, którego reklamację sklep odrzucił, może skierować sprawę do Polubownego Sądu Konsumenckiego, sądu powszechnego w trybie uproszczonym (gdy wartość towaru nie przekracza 5 tys. zł) lub sądu powszechnego w postępowaniu zwykłym (gdy przedmiot sporu ma wartość przekraczającą 5 tys. zł).

Nie opłaca się dyskutować z klientem 

Warto jednak pamiętać o tym, co mówią specjaliści od technik sprzedaży: – Reklamacja to dar od niebios! Jeśli dobrze załatwisz reklamację klient zapamięta cię na lata. Myśli: „Nie stwarzają problemów. Chcą mi pomóc”. Reklamacja buduje lojalność – podkreśla Arkadiusz Wódkowski, prezes firmy AMPS, specjalizującej się w badaniach typu „tajemniczy klient”. I jeszcze jedno – zadowolony klient powtórzy dobrą opinię o sklepie 3-4 osobom, niezadowolony – aż 20! Jednym słowem dyskusja na temat zwrotu towaru, zwłaszcza gdy sklep jest pełen ludzi, nie opłaca się. Lepiej szybko „ugłaskać” klienta z uśmiechem wymieniając kosmetyk na inny. Na pewno będzie bardzo pozytywnie zaskoczony, a może nawet poczuje się winny, że z góry założył naszą odmowę i kupi coś jeszcze. A wobec notorycznych naciągaczy zawsze można zastosować procedurę reklamacji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie będą zainteresowani spisywaniem protokołu reklamacyjnego i podawaniem swoich danych osobowych. (kb/ak)

„Nie odpowiada mi” według prawa nie ma znaczenia

Aneta Styrnik, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Nie można zwrócić kosmetyku tylko dlatego, że nam nie odpowiada czy nie spełnia naszych oczekiwań – polskie przepisy nie przewidują takiej możliwości dla pełnowartościowych towarów.
Natomiast w sytuacji, w której towar (w tym przypadku kosmetyk) jest niezgodny z umową mamy możliwość reklamowania go – u sprzedawcy w terminie dwóch miesięcy od momentu stwierdzenia wady i dwóch lat od momentu zakupu.
Zgodnie z ustawą o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU nr 141, poz. 1176, ze zm.) „towar konsumpcyjny jest zgodny z umową, jeżeli nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany oraz gdy jego właściwości odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo domniemanie przyjmuje się, gdy towar odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności uwzględnia się zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar ma je zachować".
Treść ustawy jest dostępna na stronie www.uokik.gov.pl w zakładce „Regulacje prawne”.

Gdy kosmetyk rzeczywiście uczula

Ewa Starzyk, dyrektor naukowy Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego:

Zgłoszenie przypadku niepożądanego działania kosmetyku należy rozpatrywać jako szczególny przypadek reklamacji. Jednak w odróżnieniu od zgłoszenia wynikającego z niezadowolenia konsumenta z zakupionego produktu, analiza przypadku niepożądanego działania kosmetyku wymaga szczególnej wiedzy i przygotowania merytorycznego. Postępowanie ze zgłoszeniami takich przypadków obejmuje znacznie szerszy zakres działań, niż ustalenie przyczyny reklamacji i ewentualne zadośćuczynienie materialne.
Udział sprzedawcy w zarządzaniu zgłoszeniami przypadków niepożądanych wynikających z użycia kosmetyku przez konsumenta nie jest regulowany przepisami prawa. Jednak producent kosmetyków ma prawny obowiązek takie dane przyjmować, oceniać i włączać do dokumentacji produktu kosmetycznego. Dlatego sprzedawca jest dla producenta źródłem cennych informacji: niezadowolony klient bardzo często zwraca się najpierw do sklepu, w którym zakupił produkt.
Co powinien więc zrobić sprzedawca, gdy klient zgłasza przypadek uczulenia lub podrażnienia w wyniku stosowania kosmetyku?
Powinien przyjąć reklamację i uzyskać od konsumenta dane, które umożliwią późniejszą ocenę przypadku niepożądanego, a przede wszystkim umożliwią producentowi skontaktowanie się z konsumentem w celu pogłębienia wiedzy o danym przypadku i następnie jego rzetelnej oceny.
Dane niezbędne dla przeprowadzenia oceny przypadku niepożądanego:
- data wystąpienia przypadku niepożądanego,
- identyfikacja produktu – nazwa handlowa oraz numer partii,
- identyfikacja konsumenta (dane osobowe i dane kontaktowe),
- krótki opis przypadku zgodnie z informacjami uzyskanymi od konsumenta (np. objawy, czas jaki upłynął od użycia produktu do wystąpienia objawów).
Postępowanie ze zgłoszeniami przypadków niepożądanych opisane jest szczegółowo w Wytycznych Dotyczących Zarządzania Zgłoszeniami Przypadków Niepożądanych. Stosowanie wytycznych nie jest obligatoryjne, ale znacząco ułatwia postępowanie ze zgłoszeniami przypadków niepożądanych, w tym ich rzetelną ocenę.
Wytyczne Dotyczące Zarządzania Zgłoszeniami Przypadków Niepożądanych dostępne są na stronie internetowej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego:
www.kosmetyczni.pl, lub w oryginalnej wersji językowej na stronie Colipa: www.colipa.eu.
Niektórzy producenci posiadają odpowiednie procedury i gotowe formularze zgłoszenia przypadków niepożądanych, z których może skorzystać sprzedawca. Wystarczy jednak przekazanie informacji w dowolnej formie bezpośrednio do serwisu konsumenckiego lub do przedstawiciela handlowego firmy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
02.07.2024 12:46
Komisja Europejska nakłada karę na International Flavors & Fragrances za utrudnianie kontroli
Domeckol via Pixabay
Komisja Europejska ukarała International Flavors & Fragrances Inc. oraz International Flavors & Fragrances IFF France SAS (razem “IFF”) grzywną w wysokości 15,9 milionów euro (17 milionów dolarów) za utrudnianie inspekcji w 2023 roku. Podczas kontroli stwierdzono, że starszy pracownik IFF celowo usunął wiadomości WhatsApp wymieniane z konkurentem.

W marcu 2023 roku Komisja przeprowadziła niezapowiedziane inspekcje w siedzibach dostawców i jednej organizacji działającej w branży zapachowej w licznych państwach członkowskich. Do inspekcji zaangażowane były szwajcarskie firmy Firmenich International SA, Givaudan SA, Symrise AG oraz amerykańska grupa International Flavors & Fragrances Inc. Razem posiadają one szacunkowy udział w rynku wynoszący 60 proc. i roczne przychody przekraczające 21 miliardów dolarów.

Jednocześnie Komisja wysłała formalne zapytania do kilku firm. Celem tych działań było sprawdzenie możliwego zmowy w dostawie zapachów i składników zapachowych, co mogłoby prowadzić do nadmiernych opłat i innych antykonkurencyjnych praktyk. Komisja obawia się naruszeń unijnych zasad antymonopolowych zakazujących karteli i restrykcyjnych praktyk handlowych (artykuł 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej).

Urzędnicy Komisji skonsultowali się również ze swoimi odpowiednikami z Antitrust Division w Departamencie Sprawiedliwości USA, UK Competition and Markets Authority oraz Swiss Competition Commission. Podczas inspekcji Komisja zażądała przeglądu telefonów komórkowych niektórych pracowników IFF. Podczas przeglądu wykryto, że starszy pracownik usunął wiadomości WhatsApp wymieniane z konkurentem zawierające informacje biznesowe. Usunięcie nastąpiło po poinformowaniu pracownika o inspekcji Komisji.

Czytaj także: Kartel zapachowy stoi w obliczu fali pozwów antymonopolowych w USA

Po wykryciu, IFF natychmiast przyznało się do faktów i aktywnie współpracowało, pomagając Komisji w odzyskaniu usuniętych danych. Komisja wszczęła postępowanie przeciwko IFF za utrudnianie śledztwa w marcu 2024 roku. IFF zgodziło się zapłacić Komisji Europejskiej grzywnę w wysokości 15,9 milionów euro (17 milionów dolarów) w celu rozstrzygnięcia zarzutu. IFF oświadczyło, że gdy w marcu 2023 roku rozpoczęło się śledztwo, obecnie były pracownik usunął wiadomości istotne dla śledztwa ze swojego telefonu komórkowego, wbrew wyraźnym instrukcjom Działu Prawnego IFF i Komisji.

Na tej podstawie Komisja uznała, że ogólna kara wynosząca 0,3 proc. całkowitego obrotu IFF będzie proporcjonalna i odstraszająca. Jednocześnie Komisja postanowiła nagrodzić IFF za proaktywną współpracę podczas i po inspekcji, dlatego zdecydowała się zmniejszyć kwotę kary o 50 proc. i nałożyć grzywnę w wysokości 15,9 milionów euro (17 milionów dolarów), co stanowi 0,15 proc. całkowitego obrotu IFF.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
26.06.2024 16:14
Agnieszka Majewska nowym Rzecznikiem MŚP. Przedsiębiorcy z branży beauty cieszą się z tej nominacji
Minister MRiT Krzysztof Paszyk wręcza nominację Agnieszce Majewskiej, nowej Rzecznik MŚPfot. materiały prasowe MRiT
Premier Donald Tusk, na wniosek ministra Krzysztofa Paszyka, powołał mecenas Agnieszkę Majewską na 6-letnią kadencję Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Z tej decyzji zadowoleni są przedsiębiorcy prowadzący działalność w sektorze usług beauty podkreślając, że nowa rzecznik MŚP zna problemy i postulaty branży.

Mecenas Agnieszka Majewska 25 czerwca 2024 r. odebrała nominację na stanowisko Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Została powołana do pełnienia tej funkcji przez premiera Donalda Tuska na wniosek ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka.

– Jestem przekonany, że pani Agnieszka Majewska, jako Rzecznik MŚP, będzie podejmowała aktywne działania na rzecz przedsiębiorców. Będzie dla nich nie tylko wsparciem w codziennych sprawach, ale także łącznikiem i głosem między nimi a administracją rządową – powiedział Krzysztof Paszyk.

Zadaniem rzecznika MŚP jest obrona interesów mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Powinien on czuwać nad poszanowaniem zasady wolności działalności gospodarczej, bezstronności i równego traktowania oraz zasady uczciwej konkurencji. Do głównych zadań Rzecznika MŚP należy:

  • opiniowanie projektów aktów prawnych dotyczących interesów przedsiębiorców oraz zasad wykonywania działalności gospodarczej w Polsce;
  • wsparcie w organizacji mediacji między przedsiębiorcami a administracją;
  • współpraca z organizacjami pozarządowymi, społecznymi i zawodowymi, których celem jest ochrona praw przedsiębiorców;
  • działalność edukacyjna i informacyjna w zakresie wykonywania działalności gospodarczej w Polsce, w szczególności w dziedzinie przedsiębiorczości oraz prawa gospodarczego.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców powoływany jest na 6-letnią kadencję przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki. Przez ostatnich 6 lat funkcję tę pełnił minister Adam Abramowicz, który rozumiał i wspierał przedsiębiorców prowadzących firmy w tzw. sektorze beauty  (gabinety kosmetyczne i kosmetologiczne i inne). Wspólnie z organizacją Beauty Razem walczył o niższy VAT na usługi kosmetyczne, o uregulowania zawodu kosmetologa i dobrowolny ZUS.

Czytaj także: 

Rzecznik MSP zachęca branżę beauty do zbierania podpisów w sprawie dobrowolnego ZUS-u

Kosmetolodzy obawiają się, że stracą prawo do wykonywania popularnych zabiegów. Rzecznik MŚP ponownie interweniuje w Ministerstwie Zdrowia

Jak podkreśla Michał Łenczyński, prezes Beauty Razem, nowa Rzecznik MŚP, mec. Agnieszka Majewska jest gwarantem dalszej dobrej współpracy z przedsiębiorcami z sektora i organizacją. Jest wdrożona w jej problemy i będzie wspierać jej działania. To ważne, bo Beauty Razem (przekształcone niedawno w fundację) jest silnym głosem branży i ma sukcesy w lobbowaniu i osiąganiu korzystnych i uczciwych dla niej rozwiązań. Jednak wiele ważnych postulatów związanych z rentownością prowadzonej działalności i uregulowania zawodu nadal nie zostało rozpatrzonych.

Agnieszka Majewska ukończyła studia na Kierunku Administracja na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz studia prawnicze na Uniwersytecie Śląskim. Ponadto ukończyła studia podyplomowe z zakresu doradztwa podatkowego w Wyższej Szkole Bankowości w Gdańsku oraz studia podyplomowe w Szkole Głównej Menadżerskiej w Warszawie, uzyskując tytuł MBA. 

W 2010 r. ukończyła aplikację sędziowską, w tym samym roku uzyskała wpis na listę radców prawnych.

Doświadczenie zawodowe zdobywała świadcząc pomoc prawną dla przedsiębiorców, ale także realizując kilkunastoletni staż w wymiarze sprawiedliwości, przede wszystkim w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.

Od lutego 2019 r. Agnieszka Majewska pełniła funkcję Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców w Gdańsku. W tym czasie tworzyła wspomniane biuro, a także aktywnie współpracowała przy organizacji Biura Rzecznika MŚP w skali ogólnokrajowej.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 01:30