StoryEditor
Rynek i trendy
14.02.2013 00:00

Zapachy zza Olzy

Na bogatym w polskie produkty czeskim rynku kosmetycznym w ostatnim roku umocniły się sieci samoobsługowych drogerii. Niemal co drugi mieszkaniec kraju naszego południowego sąsiada nabywa już w nich artykuły kosmetyczne, podczas gdy tradycyjne drogerie z ladą stanowią relikty przeszłości.

Republika Czeska, choć kraj zaledwie 10-milionowy, to stanowi doskonały kierunek dla zagranicznych producentów kosmetyków. Czeszki, uchodzące za konserwatywne klientki, wykazują się dużą lojalnością konsumencką, ale mają w sobie również dużo ciekawości i lubują się w sprawdzaniu nowych marek. Udany eksperyment z nieznanym dotychczas kosmetykiem oznacza nierzadko akceptację dla pełnej oferty jego wytwórcy. 

Zaufanie do sąsiadów

Czesi nie są nieufnymi klientami i nie przywiązują się zbyt mocno do rodowitych marek kosmetyków. Dowodem na to są dobre wyniki sprzedaży towarów spoza Czech, w tym polskich firm. Na brak popularności nie mogą narzekać np. Oceanic, Delia, Ziaja, Dax Cosmetics czy Dr Irena Eris. Dużą renomę mają na czeskim rynku także brandy rodem z Niemiec. Poza Niveą Czeszki chętnie sięgają po ofertę dostępną w sieciowych drogeriach, takich jak Isana Rossmanna czy Balea sieci dm.
Prym wiedzie Beiersdorf AG, którego udziały sięgają 17 proc. Umocnienie się na pozycji lidera w ostatnich latach niemiecki producent zawdzięcza licznym kampaniom promocyjnym. Resztę stawki stanowią
L’Oréal, Unilever, Esteé Lauder oraz Johnson & Johnson. Te dwie ostatnie reprezentują amerykański kapitał, który mocno zaznaczył swoją obecność w Republice Czeskiej po 1990 r.

Kosmetyki ze studia filmowego

Pomimo otwartości na nowinki Czeszki przywiązują dużą wagę do sprawdzonych już marek. To tradycyjne podejście uwidacznia się w niesłabnącej sympatii do niektórych wyrobów kosmetycznych wywodzących się jeszcze z czasów komunistycznej Czechosłowacji. Przykładem może być zarejestrowany na rynku w 1966 r. Dermacol, który od co najmniej pięciu dekad dzierży czołową pozycję nad Wełtawą. Historia tego brandu wiąże się z filmową wytwórnią Barrandov w Pradze, z której wyszło wiele kultowych czeskich komedii. Rodzimi filmowcy przykładali do aktorskiego makijażu tak dużą wagę, że wewnątrz studiów zainicjowali wyrób kosmetyków na skalę przemysłową. Opracowane przy wytwórni towary do make-upu już pod koniec lat 60. zaczęły zadomawiać się za Żelazną Kurtyną. Jednym z ich pierwszych odbiorców było amerykańskie Hollywood. Aksamitna Rewolucja i rozbrat ze Słowacją nie przeszkodziły Dermacolowi w utrzymaniu klientów na terenie całej byłej Czechosłowacji, którzy po 1990 r. zyskali szeroki dostęp do światowych kosmetyków. Państwowi właściciele marki w warunkach wolnego rynku rozpoczęli poszukiwania zagranicznego inwestora, którym ostatecznie stali się Brytyjczycy ze spółki McBridge.
Inną mocną rodzimą marką jest Ryor. Jako jedna z nielicznych zyskała ona sobie wielu zwolenników także poza krajem naszego południowego sąsiada. Obecnie w jej zakładach w Czechach wyrabianych jest ponad 130 pozycji asortymentowych, z których ponad 90 oferowanych jest w drogeriach i sieciach handlowych, zaś pozostałe w salonach kosmetycznych. Eksperci przyznają, że kluczem do sukcesu Ryora są marketingowe zabiegi producenta, który wszystkie towary oferuje jako „kosmetyki na bazie substancji ekologicznych”. Na rynek trafiają pod chwytliwym dziś hasłem „naturalnych kosmetyków ziołowych”. Podobną strategię wykorzystuje wytwórca kosmetyków do pielęgnacji ciała o nazwie Botanicus.
Klient wierny i oszczędny
Większość czeskich nabywców kosmetyków to osoby lojalne wobec dotychczas stosowanych produktów. Czynnikiem, który najczęściej decyduje o zmianie upodobań, jest zazwyczaj cena. Eksperci firmy badawczej Incoma GfK potwierdzają tę tendencję.
– Zdecydowana większość Czechów odmawia sobie luksusów przy półce z kosmetykami. W ostatnich latach coraz bardziej rośnie znaczenie cen towarów, które klienci skrzętnie porównują. Obecnie zakupy w tej kategorii robi się w Czechach w zakresie podstawowych środków pielęgnacji ciała i higieny, czyli właściwie towarów pierwszej potrzeby. Trend ten utrzymał się również w minionym roku – zauważa Pavel Cabal z Incoma GfK.
Rośnie zainteresowanie młodych klientów kosmetykami wyprodukowanymi na bazie substancji organicznych. Ich wybór wiąże się zwykle z wysoką świadomością na temat zdrowego odżywiania oraz troską o sportowy styl życia. – Innym trendem wśród młodych i dobrze wykształconych Czechów z dużych miast jest otwartość na ofertę kosmetyków w ramach sprzedaży bezpośredniej – odnotowuje Barbora Vincenecova z wydziału ekonomii na uniwersytecie w Brnie.
Kobieta poza ladą
Czeski klient coraz częściej kupuje kosmetyki w nowoczesnych kanałach dystrybucji. W ciągu ostatniej dekady popularność dużych samoobsługowych drogerii nad Wełtawą wzrosła z 20 proc. do 43 proc. wśród wszystkich placówek handlowych, w których najczęściej kupowane są kosmetyki w Czechach. Najbardziej pod względem preferencji konsumenckich straciły w tym okresie tradycyjne sklepy kosmetyczne z ofertą dostępną za ladą. Od 2002 r. do 2012 r. ich udziały w sprzedaży spadły z 16 proc. do zaledwie 1 proc. (!) – Nasz rynek podążył śladem innych państw Europy Zachodniej, gdzie tradycyjny handel wypierany jest przez samoobsługowe sklepy. Tendencja ta widoczna jest szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich – wyjaśnia w rozmowie z „Wiadomościami Kosmetycznymi” Ana Menzlova, przewodnicząca Unii Kosmetycznej (UK), grupującej spółki czeskiego przemysłu kosmetycznego.
Czeski rynek drogeryjny opanowany jest głównie przez marki niemieckich operatorów. W pierwszej czwórce kluczowych graczy znajduje się ich aż trzech: Rossmann, dm oraz Schlecker. Ta ostatnia sieć, z uwagi na bankructwo dotychczasowego właściciela, została w ubiegłym roku sprzedana liderowi rynku, czeskiej firmie PK Solvent, która prowadzi ponad 700 obiektów Teta.
Niemcy przodują też pod względem sprzedaży kosmetyków w super- i hipermarketach. Liderem jest w tej kategorii Kaufland, który nieznacznie wyprzedza brytyjskie Tesco. Wielkopowierzchniowe placówki mogą się pochwalić wyższym wartościowo koszykiem chemicznym. Według szacunków Incoma GfK, czeski klient wydaje w nich na środki do pielęgnacji ciała i włosów średnio 380 koron, podczas gdy w drogeriach – około 340 koron. Eksperci oczekują, że wraz z przedłużaniem się kryzysu i słabnącą siłą nabywczą Czechów, różnica ta nadal się utrzyma.
Zaniżanie cen towarów
Wartość czeskiego rynku kosmetycznego jest oceniana na ponad 800 mln euro. Po czterech gorszych latach naznaczonych kryzysem rok 2011 przyniósł nieznaczną poprawę koniunktury. Największy, 10-procentowy wzrost sprzedaży odnotowano w przypadku przyborów toaletowych, takich jak mydła, pasty do zębów czy pianki do golenia. Obecnie czołową kategorią są kosmetyki do mycia, takie jak płyny, żele do kąpieli oraz mydła w płynie. Ich udział szacowany jest na 35 proc. Z kolei środki do pielęgnacji ciała, w tym kremy, balsamy i mleczka posiadają już 32 proc. udziałów. Pomimo kryzysu niektóre grupy towarowe mogą jednak liczyć na systematyczne zwiększenie obrotów. Ekonomiści spodziewają się kilkunastoprocentowego wzrostu sprzedaży produktów do makijażu do końca 2014 r. Oznacza to, że ten zdominowany przez zagraniczną ofertę segment może liczyć na wzrost importu, któremu powinno towarzyszyć dalsze drastyczne zaniżanie cen towarów. Eksperci przypominają, że ostatni rok stał pod znakiem wyraźnego odwrotu konsumentów od droższych kosmetyków. – Czesi zaczynają dziś wyraźnie oszczędzać. Tendencja ta nasiliła się po tegorocznych wakacjach i najbardziej jest widoczna na prowincji – odnotowuje Ana Menzlova z Unii Kosmetycznej.
Marcin Zatyka



ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.11.2024 14:55
Jak Polki kupują kosmetyki? Raport KWC by Wizaz.pl mówi o zachowaniach konsumentek branży beauty
Dla Polek kosmetyki są czymś więcej niż tylko narzędziem do pielęgnacji.Agata Grysiak

Ponad 1700 respondentek, różne grupy demograficzne i setki wniosków. Raport „Jak Polki kupują kosmetyki?” stworzony przez KWC by Wizaz.pl to kompleksowa analiza zachowań polskich konsumentek w branży beauty. Co kieruje ich decyzjami zakupowymi i jakie trendy zyskują na popularności?

Dlaczego Polki sięgają po kosmetyki?

Kosmetyki to nie tylko narzędzie do podkreślania urody, ale także istotny element codziennych rytuałów związanych z samopoczuciem. Aż 86 proc. badanych wskazało, że produkty kosmetyczne są dla nich kluczowe w dbaniu o higienę. Dla 76 proc. respondentek mają one również znaczenie zdrowotne, co odzwierciedla rosnącą świadomość dotyczącą troski o siebie w szerszym kontekście. Interesujący jest także relaksacyjny wymiar używania kosmetyków – 69 proc. Polek traktuje je jako sposób na odprężenie, a 62 proc. wprowadza nowości, by urozmaicić swoją codzienność. Potrzeba akceptacji przez innych traci jednak na znaczeniu – tylko 39 proc. respondentek wskazało ją jako motywację.

Cena ważna, ale jakość istotniejsza

Raport pokazuje, że choć cena pozostaje istotnym czynnikiem dla 68 proc. Polek, większą wagę przywiązuje się do jakości. Aż 78 proc. respondentek uważa skład produktów za kluczowy, a 71 proc. zwraca uwagę na zapach. Przed zakupem Polki szukają opinii – 52 proc. korzysta z Google, a 36 proc. sprawdza oceny w sklepach internetowych. Porównywanie cen to standardowa praktyka – 49 proc. badanych przeszukuje Google w celu znalezienia najlepszej oferty, a 38 proc. korzysta z porównywarek cenowych.

Zadowolenie z produktów buduje lojalność – aż 83 proc. respondentek regularnie wraca do sprawdzonych kosmetyków, a 71 proc. deklaruje otwartość na inne produkty tej samej marki. To pokazuje, że dobre doświadczenia mają kluczowe znaczenie w budowaniu relacji z markami. Opinie bliskich nadal odgrywają istotną rolę – ponad połowa Polek dzieli się swoimi doświadczeniami w gronie znajomych i rodziny, a 54 proc. chętnie poleca produkty, które spełniły ich oczekiwania.

Media społecznościowe oraz internetowe narzędzia odgrywają coraz większą rolę w procesie zakupowym. Połowa badanych korzysta z wyszukiwarek w poszukiwaniu opinii o produktach, a niemal 40 proc. regularnie korzysta z porównywarek cen. Nowoczesne technologie pomagają konsumentkom podejmować bardziej świadome decyzje zakupowe.

Co wynika z raportu?

Analiza przeprowadzona przez KWC by Wizaz.pl potwierdza, że Polki są coraz bardziej świadomymi i wymagającymi konsumentkami. Liczy się dla nich zarówno jakość, jak i cena, ale kluczową rolę odgrywają również opinie innych oraz możliwości, jakie oferują nowe technologie. Branża kosmetyczna powinna zwrócić szczególną uwagę na te zmieniające się priorytety, aby sprostać oczekiwaniom współczesnych konsumentek. Raport, oparty na odpowiedziach ponad 1700 Polek, stanowi cenny drogowskaz dla producentów i marketerów, ukazując kluczowe trendy oraz kierunki rozwoju w branży beauty.

Czytaj także: Anna Rucińska, Wizaż.pl: Opinie sprzedają, ale wcale nie te ściśle pozytywne [FBK 2024]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.11.2024 11:55
Financial Times: Szczotki z włosia dzika i klasyczne z drewna biją rekordy popularności
Mason Pearson

Wzrost sprzedaży szczotek do włosów na całym świecie zwiastuje nowy trend w pielęgnacji włosów – prostota w dobie zaawansowanych technologii wraca do łask, a frazy takie jak "włosie z dzika" zaczynają budzić zainteresowanie coraz większej liczby długowłosych konsumentek i konsumentów.

Od 2020 roku szczotki do włosów przeżywają globalny renesans, a ich rynek dynamicznie rośnie. Prognozy wskazują, że do 2033 roku jego wartość niemal się podwoi, osiągając imponujące 8,3 miliarda dolarów. W erze zaawansowanych produktów do pielęgnacji włosów, takich jak szczotki emitujące światło czerwone czy modele z aloesowym wykończeniem igieł, coraz więcej konsumentów zwraca się w stronę klasyki – prostych szczotek z naturalnego włosia.

Jak informuje Financial Times, rynek szczotek do włosów odnotowuje stały wzrost od 2020 roku, co jest wynikiem zmieniającego się podejścia do pielęgnacji włosów. Konsumenci coraz częściej traktują włosy podobnie jak skórę, inwestując w produkty poprawiające zdrowie skóry głowy i kondycję kosmyków. Przejście na „skinifikację” włosów doprowadziło do wzrostu zainteresowania szczotkami jako ważnym elementem codziennej rutyny. W ciągu najbliższych dziewięciu lat wartość globalnego rynku wzrośnie o niemal 100 proc., osiągając 8,3 miliarda dolarów – to dowód na siłę tego trendu.

image
Klasyczna szczotka do włosów z naturalnym włosiem z zasobów muzeum w Rotterdamie
Museum Rotterdam, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Mimo popularności zaawansowanych technologicznie szczotek, takich jak TheraBrush emitujące światło czerwone, czy modeli z aloesem, coraz więcej osób wybiera tradycyjne szczotki, np. z włosiem dzika. Ten powrót do prostoty odpowiada potrzebie minimalizmu i nostalgii za „dobrymi, starymi czasami”. Media społecznościowe, które edukują konsumentów na temat pielęgnacji, dodatkowo wzmacniają ten trend. Jak pokazują dane, inwestycja w jeden wysokiej jakości produkt często wygrywa z komplikowaniem codziennej rutyny.

Skąd powrót klasycznych szczotek do łask?

W ostatnich latach coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: co daje szczotka z włosia dzika? To powrót do naturalnych rozwiązań w pielęgnacji włosów, który łączy tradycję z nowoczesnym podejściem do minimalizmu i ekologii. Szczotki z włosia dzika są cenione za swoje unikalne właściwości – dzięki strukturze włosia delikatnie masują skórę głowy, pobudzając krążenie i wspierając zdrowy wzrost włosów. Co więcej, takie szczotki równomiernie rozprowadzają naturalne sebum na całej długości włosów, co chroni je przed przesuszeniem i nadaje im naturalny blask. Właśnie to sprawia, że szczotki z włosia dzika cieszą się opinią skutecznych, a pytanie: czy szczotka z włosia dzika jest dobra, zyskuje odpowiedź twierdzącą wśród ekspertów i użytkowników.

Jak działa szczotka z włosia dzika?

Naturalne włosie dzika jest bardzo zbliżone do struktury ludzkiego włosa, co czyni je idealnym narzędziem do codziennej pielęgnacji. Jak działa szczotka z włosia dzika? Jej działanie polega na łagodnym rozczesywaniu, bez szarpania czy uszkadzania pasm. Dodatkowo, włosie działa jak naturalny środek czyszczący – usuwa zanieczyszczenia, kurz i resztki produktów do stylizacji, jednocześnie wygładzając strukturę włosa. To sprawia, że szczotka z włosia dzika jest szczególnie polecana osobom z cienkimi i delikatnymi włosami, które wymagają subtelniejszego traktowania. Dzięki temu, że szczotka nie elektryzuje włosów, jest też idealnym rozwiązaniem na chłodniejsze miesiące, gdy problem z puszeniem się włosów staje się bardziej uciążliwy.

image
Szczotka do włosów z włosiem dzika
DixieCowboy
Czy drewniana szczotka do włosów jest dobra?

Wraz z rosnącym zainteresowaniem ekologią, popularność zdobywa także szczotka do włosów drewniana z naturalnym włosiem. Często łączy ona zalety włosia dzika z korpusem wykonanym z drewna, co dodatkowo podkreśla jej ekologiczny charakter. Czy drewniana szczotka do włosów jest dobra? Zdecydowanie tak – drewno jest trwałe, przyjazne środowisku i delikatne dla skóry głowy. Tego typu szczotki często mają naturalnie zaokrąglone igły lub drewniane kołeczki, które nie tylko nie podrażniają skóry, ale również działają antystatycznie, zapobiegając puszeniu się włosów. Właściwości te czynią drewniane szczotki doskonałym wyborem dla osób ceniących zrównoważony rozwój oraz minimalistyczny, naturalny styl życia.

Dlaczego szczotki z naturalnym włosiem wracają do łask?

Tradycyjne szczotki, takie jak te wykonane z włosia dzika czy drewna, zyskały na popularności dzięki wzrastającej świadomości konsumentów. Ludzie coraz częściej poszukują produktów bezpiecznych dla zdrowia, które nie tylko pielęgnują, ale także wspierają środowisko. Szczotka do włosów drewniana z naturalnym włosiem idealnie wpisuje się w ten trend, oferując połączenie skuteczności i ekologii. Co więcej, ich uniwersalność sprawia, że są odpowiednie dla różnych rodzajów włosów – od cienkich i delikatnych po grube i kręcone. Powrót do klasyki w pielęgnacji włosów to także odpowiedź na przesyt technologią i chęć uproszczenia codziennych rytuałów. Naturalne szczotki stają się nie tylko praktycznym narzędziem, ale również symbolem świadomego podejścia do pielęgnacji i troski o planetę.

Czytaj także: Co to jest woda lamelarna i jak działa?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2024 16:17