Marki, takie jak Guam, Leim oraz Dr. Spiller, oprócz Internetu znaleźć można było także w salonach kosmetycznych oferujących zabiegi przeciwzmarszczkowe czy antycellulitowe.
– Firma od kilkunastu lat działa w Internecie, jednak coraz wyraźniej dostrzegaliśmy, że klienci są zainteresowani bezpośrednimi spotkaniami ze specjalistami, którzy mogą doradzić, służyć swoją wiedzą. Dlatego też postanowiliśmy stworzyć miejsce, które będzie dawało takie możliwości. I tak powstała nasza drogeria, w której produkty można przetestować, a przy okazji zasięgnąć porady, porozmawiać z kosmetologiem, poprosić specjalistę o dobór najlepszego kosmetyku czy całej kuracji – tłumaczy Adam Eisler, dyrektor generalny spółki Cosmetica.
Butikowy klimat na 20 metrach
Większość zamówień ze sklepu internetowego kierowana była z Warszawy, stąd – choć firma pochodzi z Wrocławia – wybór lokalizacji „w realu” padł na stolicę. Powstała tu drogeria o charakterze butikowym, czyli z niewielką powierzchnią i wyselekcjonowaną ofertą. Na 20 mkw. prezentowanych jest kilkadziesiąt pozycji asortymentowych. Przytulna atmosfera pozwala skoncentrować się na produktach. Wiodącą marką jest Guam, która oferuje kosmetyki naturalne do pielęgnacji twarzy oraz preparaty wyszczuplające (także dla mężczyzn). Jej ofertę uzupełniają kosmetyki Leim tworzone na bazie aktywnych składników, takich jak: kolagen, kwas hialuronowy, żeń-szeń oraz ekstrakty roślinne, a także specjalistyczne produkty pielęgnacji twarzy dla kobiet i mężczyzn
Dr. Spiller. Preparaty można testować w specjalnie wydzielonym Test Barze. W wyborze produktów lub całych kuracji pomagają konsultantki. – Naszym celem było stworzenie atmosfery butiku, ekskluzywnego miejsca, w którym można porozmawiać ze sprzedawcą, dowiedzieć się czegoś więcej niż dotychczas można było wyczytać na stronie sklepu internetowego – mówi Adam Eisler. – Planujemy też konsultacje z kosmetologiem, które będą miały na celu określenie rodzaju skóry i dobranie najlepszych kosmetyków. Będą się one odbywać cyklicznie 1-2 razy w miesiącu. Informacje o niech będą udostępniane klientkom w sklepie oraz na naszym profilu na FB, a także na stronie sklepu internetowego.
Wiara w marketing szeptany
Dotychczas oferta Cosmetiki była reklamowana głównie poprzez Internet. Jednak, jak mówi Adam Eisler, kosmetyki są takim produktem, który najlepiej promuje się poprzez marketing szeptany, pocztę pantoflową, kiedy to klientki polecają sobie produkty i sklep kolejnym paniom. Na markach oferowanych przez firmę pracują gabinety kosmetyczne, są one więc chętnie kupowane przez ich bywalczynie, jako preparaty przedłużające efekt terapii gabinetowej. Kosmetyki sprzedawane w drogerii to te same preparaty, w tym samym stężeniu, co specyfiki salonowe, tyle że oferowane są w pojemościach detalicznych.
Baza kupujących w sklepie internetowym to kilka tysięcy klientek. Zamówienia głównie dotyczą marki Guam, która jest wiodąca w sprzedaży detalicznej. Asortyment w sklepie obejmuje kilkadziesiąt pozycji. Jego niewielka powierzchnia pozwala skoncentrować się na produktach w przytulnej atmosferze. W dniu otwarcia na klientki czekały prezenty oraz rabat w wysokości 10 proc. na wszystkie produkty.
Anna Zawadzka-Szewczyk