Polska jest piątym największym rynkiem kosmetyków w Unii Europejskiej. Jej udział w unijnym rynku w 2023 roku wyniósł 6,4 proc. Od 2014 roku polski rynek kosmetyków wzrósł o 75,3 proc. To zdecydowanie więcej niż cały rynek kosmetyczny UE27, który osiągnął wzrost o 34 proc.
Wynik osiągnięty przez polską branżę kosmetyczną to drugi największy wzrost w Unii Europejskiej – za Litwą, która osiągnęła w tym okresie imponujący wzrost o 98,9 proc., ale jej udział w unijnym rynku kosmetyków jest zdecydowanie mniejszy niż Polski. W przypadku Litwy to 0,5 proc. – podczas gdy Polska ma 6,4 proc. udziału w UE27, co plasuje ją na piątej pozycji.
Czytaj także: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Polskie firmy kosmetyczne są ponadprzeciętnie rentowne i odporne na kryzysy
„W latach 2014–2023 tylko osiem krajów w Unii Europejskiej mogło pochwalić się skumulowaną roczną stopą wzrostu (CAGR) rynku kosmetyków powyżej 5 proc., a tym samym wzrostem całego rynku powyżej 50 proc. od 2014 roku. Zaliczała się do nich Polska, dla której współczynnik ten wyniósł 6,4 proc. W ciągu dziesięciu lat Polska zwiększyła swój udział w unijnym rynku kosmetyków z 4,9 proc. do 6,4 proc. Tak wysoka dynamika wzrostu w połączeniu ze zdolnością branży do generowania wysokich stóp rentowności, coraz większej sprzedaży na rynku wewnętrznym oraz bezprecedensową ekspansją zagraniczną (Polska jest piątym eksporterem kosmetyków w UE oraz dziewiątym na świecie) dają dobre warunki do dalszego umacniania Polski pozycji na arenie międzynarodowej” – czytamy w raporcie.
Pozostałe kraje, dla których wartość rynku rosła ponad 5 proc. rocznie w tym okresie, to Hiszpania, Rumunia, Węgry, Bułgaria, Litwa, Łotwa oraz Estonia. Zarazem polski rynek jest wartościowo 2,7-krotnie większy od rumuńskiego, 13,5-krotnie większy od litewskiego i 26-krotnie większy od estońskiego.
Według danych Euromonitor International wartość polskiego rynku kosmetycznego w 2023 r. wyniosła 25,4 mld zł, do 2028 r. ma wzrosnąć do 29,4 mld zł.
Czytaj więcej: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Na rynku kosmetycznym robi się coraz ciaśniej. Każdy chce zarabiać na kremach i szminkach
Największe rynki mają ustabilizowaną pozycję i rosną wolniej niż mniejsze, szybko rozwijające się, i jest to zgodne z trendem konwergencji gospodarczej.
Największymi rynkami kosmetycznymi na świecie są Europa i Stany Zjednoczone. Na trzeciej pozycji znajdują się Chiny, następnie Japonia, Brazylia oraz Indie.
Natomiast największymi graczami pod względem wartości biznesu kosmetycznego w Unii Europejskiej są Niemcy (15,9 mld EUR), Francja (13,7 mld EUR), Włochy (12,5 mld EUR), Hiszpania (10,4 mld EUR). Na piątym miejscu znajduje się Polska (5,2 mld EUR). Ważną pozycję utrzymuje również, będąc już poza obszarem Unii Europejskiej, Wielka Brytania (11 mld EUR).
Według Cosmetics Europe wartość rynku kosmetycznego w Europie w 2023 roku wyniosła 96 mld EUR (w UE27 81 mld EUR).
Patrząc na europejskich liderów w biznesie kosmetycznym, Polska ma jeszcze bardzo duży potencjał rozwojowy. Wartość rynku kosmetyków w Polsce to 33 proc. wartości rynku niemieckiego, 38 proc. francuskiego, 41 proc. włoskiego oraz 50 proc. hiszpańskiego. Hiszpański rynek kosmetyczny ma imponujące wyniki. W latach 2014-2023 wrósł o 63,9 proc. i ma 12,8 proc. w wartości unijnego rynku.
„Podobną ścieżką może rozwijać się Polska, ponieważ nie widać oznak słabnięcia rozwoju na tle krajów UE – wręcz przeciwnie, rośnie coraz w większym tempie rok do roku od pandemii COVID-19, a perspektywy wzrostu gospodarczego dla Polski są jednymi z najlepszych w Europie, w tym zdecydowanie lepsze od tych odnoszących się do Hiszpanii”– podsumowują autorzy raportu.
Czytaj także: NielsenIQ: Rośnie ilościowa sprzedaż w wielu kategoriach kosmetycznych