StoryEditor
Rynek i trendy
17.04.2023 00:00

Wegańskie lakiery do paznokci - trend czy nowy standard?

Wegańskie lakiery do paznokci są przyjazne dla zwierząt i środowiska. Bezpieczne i naturalne składniki dbają o zdrowie paznokci, nie szkodząc przy tym naszemu organizmowi. / Alexander Grey via Unsplash
Wegańskie lakiery do paznokci to coraz popularniejsze rozwiązanie w świecie kosmetyków. Są one wolne od szkodliwych substancji, takich jak formaldehyd czy toluen, a ich naturalne składniki zapewniają zdrowie i piękno paznokci. Co więcej, wegańskie lakiery do paznokci nie są testowane na zwierzętach, co przyczynia się do dbałości o dobrostan zwierząt. Dostępne są w różnych kolorach i formułach, w tym lakiery hybrydowe i bezbarwne. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą wyglądać pięknie, dbając jednocześnie o środowisko i zwierzęta.

W ostatnich latach coraz więcej ludzi staje się świadomych wpływu, jaki ich wybory konsumenckie mają na planetę i na innych istotach. Coraz większa liczba osób przechodzi na weganizm i zaczyna szukać produktów, które nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego. Wegańskie kosmetyki to jeden z obszarów, w którym ta zmiana jest szczególnie widoczna. W tym artykule skupimy się na wegańskich lakierach do paznokci i dowiemy się, dlaczego warto z nich korzystać.

Czym są wegańskie lakiery do paznokci?

Wegańskie lakiery do paznokci to produkty, które nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Oznacza to, że nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają m.in. składników takich jak kolagen, keratyna, wosk pszczeli czy karmin. Wegańskie lakiery do paznokci są wytwarzane z naturalnych składników roślinnych i mineralnych, co sprawia, że są one przyjazne dla środowiska i zdrowsze dla naszych paznokci.

Kosmetyki wegańskie ogólnie to produkty, które nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego i nie są testowane na zwierzętach. Są one wytwarzane z naturalnych składników roślinnych i mineralnych, co sprawia, że są przyjazne dla środowiska i zdrowsze dla naszej skóry. Definicja ta dotyczy nie tylko lakierów do paznokci, ale wszystkich produktów kosmetycznych, takich jak kremy, szampony czy perfumy.

Wegańskie lakiery do paznokci są wytwarzane z naturalnych składników roślinnych i mineralnych, zamiast z substancji pochodzenia zwierzęcego. Niektóre z najczęściej stosowanych składników w wegańskich lakierach do paznokci to:

  1. Olejki roślinne — takie jak olej z jojoby, olej z awokado, olej z migdałów czy olejek arganowy, które nawilżają paznokcie i pielęgnują skórki.

  2. Woski roślinne — takie jak wosk sojowy czy wosk karnauba, które zapewniają trwałość lakieru i ułatwiają aplikację.

  3. Składniki mineralne — takie jak mika, tlenek cynku czy tlenek żelaza, które dodają koloru i połysku lakierowi.

  4. Naturalne pigmenty — takie jak ekstrakty z owoców czy kwiatów, które pozwalają na uzyskanie różnorodnych kolorów.

  5. Substancje utwardzające — takie jak żywice akrylowe, które zapewniają trwałość i odporność na zarysowania.

Dlaczego warto wybierać wegańskie lakiery do paznokci?

Istnieje wiele powodów, dla których warto wybierać wegańskie lakiery do paznokci. Przede wszystkim są one bardziej przyjazne dla środowiska, ponieważ nie zawierają szkodliwych chemikaliów, które są obecne w tradycyjnych lakierach do paznokci. Składniki takie jak toluen, formaldehyd czy ftalan są szkodliwe dla zdrowia i mogą powodować szereg problemów, takich jak podrażnienia skóry czy problemy z oddychaniem. Wegańskie lakiery do paznokci nie zawierają tych szkodliwych substancji, co oznacza, że są one bezpieczniejsze dla naszego zdrowia.

Wegańskie lakiery do paznokci są również bardziej przyjazne dla zwierząt. Tradycyjne lakiery do paznokci są często testowane na zwierzętach, co oznacza, że zwierzęta cierpią w wyniku produkcji kosmetyków. Wybierając wegańskie lakiery do paznokci, możemy mieć pewność, że nie przyczyniamy się do cierpienia zwierząt.

Na rynku kosmetycznym istnieje wiele marek, które oferują wegańskie lakiery do paznokci. Poniżej przedstawiam kilka przykładów popularnych i cenionych marek:

  1. Zoya — marka oferująca szeroką gamę wegańskich lakierów do paznokci, w tym lakierów klasycznych, hybrydowych i lakierów bezbarwnych. Zoya stawia na naturalne składniki i nie testuje swoich produktów na zwierzętach. Marka nie jest w 100 proc. wegańska.

  2. Pacifica Beauty — marka oferująca wegańskie kosmetyki, w tym lakiery do paznokci, które są wolne od szkodliwych substancji, takich jak formaldehyd, ftalan i toluen.

  3. Butter London — marka oferująca wysokiej jakości wegańskie lakiery do paznokci, które są wolne od toksyn i szkodliwych substancji. W ofercie firmy znajdują się także lakiery hybrydowe oraz preparaty pielęgnacyjne do paznokci. Marka nie jest w 100 proc. wegańska.

  4. Ella+Mila — marka oferująca wegańskie lakiery do paznokci, które są wolne od szkodliwych substancji, takich jak formaldehyd, ftalan i toluen. W ofercie firmy znajdują się także lakiery bezbarwne, bazy i topy oraz produkty pielęgnacyjne do paznokci.

  5. Aila Cosmetics — marka oferująca wegańskie lakiery do paznokci, które są wolne od toksyn i szkodliwych substancji. W ofercie firmy znajdują się także lakiery hybrydowe oraz produkty pielęgnacyjne do paznokci.

Wady wegańskich lakierów do paznokci

Podobnie jak każdy produkt, również lakier wegański może mieć swoje wady. Jedną z nich może być mniejsza trwałość w porównaniu z tradycyjnymi lakierami, co oznacza, że może się one szybciej łuszczyć lub odpryskiwać. Może to być szczególnie uciążliwe dla osób, które potrzebują długotrwałego manicure. Inną wadą może być mniejsza różnorodność kolorów w porównaniu z tradycyjnymi lakierami, co może być problematyczne dla osób szukających bardzo specyficznego odcienia.

Często, ale nie zawsze, wegańskie lakiery do paznokci mogą być droższe od tradycyjnych. To może stanowić problem dla osób o mniejszych możliwościach finansowych lub dla osób, które nie są gotowe płacić więcej za produkt, który uważają za podstawowy.
 

Lakiery Nails.Inc

Mimo że wegańskie lakiery do paznokci nie zawierają szkodliwych substancji, mogą one zawierać alergeny, które mogą wywołać reakcję uczuleniową u niektórych osób. Dlatego ważne jest, aby przed użyciem nowego lakieru wykonać test alergiczny, a także korzystać z produktów pochodzących od renomowanych i zaufanych producentów.

Wreszcie, wady lakierów wegańskich mogą wynikać z faktu, że producenci często muszą szukać zamienników dla tradycyjnych składników, co może prowadzić do trudności w uzyskaniu takiego samego efektu, jak w przypadku tradycyjnych lakierów. Jednakże, z uwagi na rozwijające się technologie i rosnącą popularność produktów wegańskich, ta wada może z czasem stać się coraz mniej istotna.

Podsumowując, mimo pewnych wad, wegańskie lakiery do paznokci stanowią wartościową alternatywę dla tradycyjnych produktów, które są bardziej przyjazne dla środowiska i zdrowsze dla naszych paznokci.

Przyszłość wegańskich lakierów

Przyszłość lakierów do paznokci wydaje się być obiecująca i związana z trendami zrównoważonego rozwoju oraz dbałością o zdrowie. Coraz więcej marek kosmetycznych wychodzi naprzeciw potrzebom konsumentów i oferuje wegańskie, naturalne i bezpieczne lakiery do paznokci, nietestowane na zwierzętach. Rozwój nowych technologii pozwala na tworzenie coraz trwalszych, łatwych w aplikacji i odpornej formuł, jak hybrydy i lakiery bezbarwne do pielęgnacji. Również trendy kolorystyczne idą w stronę stonowanych, naturalnych odcieni, jak również kolorów ekologicznych. Wprowadzanie nowych technologii i składników, takich jak roślinne oleje i ekstrakty, a także eliminowanie szkodliwych chemikaliów i substancji, przyczyni się do jeszcze większej popularności lakierów wegańskich i naturalnych. Jednym z ważniejszych wyzwań będzie dalsza popularyzacja tych produktów i edukacja konsumentów w zakresie dbałości o środowisko, zdrowie i dobrostan zwierząt. Przyszłość lakierów do paznokci zapowiada się obiecująco, a ich rozwój w kierunku bardziej naturalnych i ekologicznych formuł jest kluczowy dla przyszłych pokoleń.

Czytaj także: Unia Europejska zakaże używania 2,4,6-trimetylobenzoilu w lakierach do paznokci

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.01.2025 08:30
Ipsos Poland: Marki beauty wciąż podchodzą z rezerwą do tematu różnorodności [ANALIZA]
Różnorodność to nie tylko pochodzenie bohaterów, ale też ich wiek. W Polsce tylko 10 proc. reklam pokazuje osoby po 50. roku życia.IPSOS Poland

Komunikacja to jeden z najbardziej dynamicznie zmieniających się obszarów działalności marek, ale jednocześnie pewne (r)ewolucje przychodzą marketerom z trudem. Mówiąc zatem szeroko o komunikacji, w tym także o branży beauty, marki wciąż podchodzą z pewną rezerwą do tematu różnorodności.

W Ipsosie uważamy jednak, że jak to często bywa, strach ma tylko wielkie oczy. Podpowiadają nam to nasze badania, które wskazują, że gdy już się przełamiemy i postawimy pierwszy krok w stronę różnorodności, możemy się miło zaskoczyć tym, co czeka nas po drugiej stronie kurtyny – podkreślają ekspertki Ipsos Poland: Marta Krasowska i Katarzyna Piórecka. – Dlatego też uważamy, że jednym z kluczowych trendów, które będą wyznaczały kierunek zmian w sposobie mówienia do konsumentów i o konsumentach, będzie odchodzenie od jednego wzorca piękna na rzecz wielu jego definicji – dodają.

Akceptacja dla różnych karnacji

Wydawałoby się, że branża beauty to obszar, gdzie wygląd osoby w reklamie może mieć duże znaczenie, choćby ze względu na chęć porównywania się do niej („Czy ta szminka będzie mi pasować?”, „Czy ten cień będzie dla mnie odpowiedni?”). 

W badaniu Ipsos 64 proc. badanych potwierdziło, że mają pozytywną opinię na temat reklam przedstawiających osoby o różnym pochodzeniu etnicznym i kulturowym.

Nie oznacza to jednak, że w Polsce osoby podejmujące decyzje zakupowe chcą w reklamach widzieć jedynie Europejki o jasnej karnacji i niebieskich oczach. Wręcz przeciwnie – w jednej z naszych ostatnich publikacji z cyklu „Komunikacja bez granic” pokazujemy, że niemal 2/3 badanych pozytywnie odnosi się do pokazywania w reklamach osób o różnym pochodzeniu etnicznym i kulturowym.

Różnorodność powoli staje się zatem naszą codziennością, gdzie szczególnie wśród kobiet rośnie akceptacja do pokazywania osób o różnym wyglądzie i pochodzeniu, także w branży beauty. 

Dojrzale o dojrzałych 

Różnorodność to nie tylko pochodzenie bohaterów, ale też ich wiek. W Polsce tylko co dziesiąta reklama pokazuje osoby po 50. roku życia, podczas gdy w społeczeństwie jest ich blisko 40 proc. Mamy więc do czynienia z niską obecnością tych osób w komunikacji, co tworzy atrakcyjną przestrzeń dla marek do pokazania swoich działań na rzecz różnorodności. 

image
Dojrzałe kobiety chcą widzieć swoje reprezentantki, reklamujące przeznaczone im kosmetyki do pielęgnacji czy makijażu – podkreśla Marta Krasowska, creative excellence leader, Ipsos Poland
IPSOS Poland

To szczególnie duża, potencjalna grupa do prawidłowego zaadresowania w branży beauty – dojrzałe kobiety chcą widzieć swoje reprezentantki, reklamujące przeznaczone im kosmetyki do pielęgnacji czy makijażu. 

Jak wskazują nasze badania, pokazywanie osób dojrzałych powinno iść w parze z ich godnym przedstawieniem – konsumenci, szczególnie ci w podobnym do bohaterów wieku, muszą czuć, że są pokazani wiarygodnie, sprawczo i realistycznie. 

Czytaj też: 56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie

Każde ciało zasługuje na reprezentację w komunikacji?

Każdy aspekt pokazywania różnorodności może być wyzwaniem dla marketera. Jednak uwzględnianie osób plus size w komunikacji marek wydaje się być szczególnie trudne. Dzieje się tak z dwóch powodów. 

Pierwszy to kwestie zdrowotne, które budzą wiele emocji wśród odbiorców – mają poczucie, że pokazywanie osób z wysokim BMI to promowanie otyłości, ergo nie dbania o swoje zdrowie. 

image
Każdy aspekt pokazywania różnorodności może być wyzwaniem dla marketera, ale uwzględnianie osób plus size w komunikacji marek wydaje się być szczególnie trudne – uważa Katarzyna Piórecka, creative excellence project manager, Ipsos Poland
IPSOS Poland

Drugi, równie trudny czynnik, to postrzeganie samych siebie poprzez kobiety plus size, które nadal walczą o samoakceptację i lubienie swojego wyglądu. 35 proc. kobiet w naszym badaniu wypowiada się o sobie bardzo negatywnie, uwzględniając nawet takie słowa jak “obrzydliwa”, “ohydna”. Zatem w przypadku tego obszaru różnorodności kluczowe jest postępowanie krok po kroku, z jasno wytyczonym celem i rolą takich bohaterów.

Inkluzywność w komunikacji? Tak, ale nie na oślep

To czego możemy być pewni, to zmiana. Marketerzy powinni być na nią przygotowani, aby nie pozostać w tyle. A prawda jest taka, że realistyczne, inkluzywne przedstawienie różnorodności ma zarówno ogromny potencjał budowania pozytywnego wizerunku marki, jak i tak ważnej zmiany zachowania – w tym przypadku chęci zakupu danej marki.

Czytaj też: Priders.pl: Inkluzywność się opłaca. Jak marki zyskują na wspieraniu społeczności LGBTQ+?

Oczywiście inkluzywna komunikacja to nie lada wyzwanie – istnieje cienka granica pomiędzy tym, co jest pożądane i pozytywnie odbierane, a tym co dystansuje, a nawet odrzuca. Dlatego tak ważne przy tworzeniu komunikacji jest rozmawianie z drugim człowiekiem – by mieć pewność, że marce udało się znaleźć złoty środek.

autorki:

Marta Krasowska, creative excellence leader, Ipsos Poland

Katarzyna Piórecka, creative excellence project manager, Ipsos Poland

Powyższy materiał jest fragmentem szerszej analizy IPSOS Poland “Czas polikryzysów. O wpływie kryzysów na branżę kosmetyczną oraz wpływie branży kosmetycznej na kryzysy”, który ukazał się w drukowanym roczniku Wiadomości Kosmetycznych "Przyszłość rynku beauty 2025".  

Egzemplarze rocznika można zamawiać tutaj 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
20.01.2025 11:36
Dystrybutorzy rynku mody i beauty łączą siły w działaniach na rzecz klimatu
Marki partnerskie mogą skorzystać z dostępu do ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju oraz narzędzi wspierających współpracę z branżą.Africa Studio - stock.adobe.com

About You Group, Yoox Net-A-Porter i Zalando łączą siły z Asos, Boozt i Selfridges w ramach inicjatywy edukacyjnej Fashion Leap For Climate. Do programu będzie miało dostęp blisko sto marek partnerskich.

Dystrybutorzy rynku mody i beauty Asos, Boozt oraz Selfridges Group zostali nowymi członkami programu edukacji klimatycznej Fashion Leap For Climate. W ramach tej inicjatywy zaprosili setki marek ze swojego portfolio do aktywnego udziału w działaniach na rzecz klimatu. Do projektu dołączył również globalne stowarzyszenie non-profit Cascale, który jako partner strategiczny udostępni program wybranym członkom swojej międzynarodowej sieci z sektora odzieżowego i dóbr konsumpcyjnych.

Inicjatywa Fashion Leap For Climate, utworzona w 2022 roku przez About You Group, YYoox Net-A-Porter i Zalando, powstała, aby wzmocnić odpowiedź branży modowej na wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi. Wspiera ona marki modowe w nauce mierzenia ich śladu węglowego i wyznaczaniu celów klimatycznych opartych o wiedzę naukową. Rozszerzenie inicjatywy o nowych członków stanowi ważny krok w tworzeniu wspierającego otoczenia, które pomoże sprostać pilnej potrzebie działań branży na rzecz klimatu.

Dzięki dołączeniu Asos, Boozt oraz Selfridges Group, ich około stu marek partnerskich uzyska dostęp do pełnego programu edukacyjnego Fashion Leap For Climate, ekspertyz branżowych oraz możliwości współpracy z innymi wiodącymi graczami w sektorze. Jako partner strategiczny, Cascale wprowadza do programu 25 nowych uczestników ze swojej sieci. Jednocześnie wzmacnia jego wartość dzięki zaangażowaniu społeczności liczącej ponad 300 marek, detalistów i producentów. Celem jest zwiększenie świadomości i wspieranie wspólnych działań na rzecz ograniczenia wpływu branży na środowisko.

Będąc nordyckim sklepem online, opieramy sukces naszego biznesu na współpracy z markami partnerskimi, a wspólne zaangażowanie jest kluczowym elementem strategii Boozt Care-For. Z radością dołączamy do Fashion Leap For Climate, aby jeszcze lepiej wspierać naszych partnerów w podejmowaniu konkretnych działań na rzecz dekarbonizacji, zgodnych z najnowszą nauką o klimacie

 – mówi Gloria Tramontana, head of sustainability and ESG, Boozt Group.

Współzałożyciele Fashion Leap For Climate wierzą, że dystrybutorzy w branży mody odgrywają zasadniczą rolę w jej transformacji, poprzez wyznaczanie bardziej zrównoważonych standardów i wspieranie marek partnerskich oraz dostawców w przyspieszeniu działań na rzecz klimatu. Od 2022 roku ponad 85 proc. partnerów, którzy ukończyli program edukacyjny, potwierdziło wzrost zrozumienia kwestii klimatycznych i opartych o wiedzę naukową celów, zmierzających do redukcji emisji z zakresu 3 (Scope 3 emissions).

Program Fashion Leap For Climate, opracowany przez firmę doradczą ds. zrównoważonego rozwoju Quantis, pomaga uczestnikom zrozumieć rolę branży mody w rozwiązywaniu globalnych problemów klimatycznych, oferując bezpłatny, angażujący 8-tygodniowy kurs edukacyjny. Fashion Leap For Climate zapewnia także szczegółowe instrukcje mierzenia śladu węglowego i zgłaszania celów do inicjatywy Science Based Targets (SBTi). 

Naszą misją jest redefinicja handlu detalicznego i budowanie zrównoważonej przyszłości dla planety i ludzi. Dołączając do programu Fashion Leap For Climate, możemy w praktyczny i znaczący sposób wspierać naszych cenionych partnerów w procesie dekarbonizacji mody. Przed nami wiele pracy i nie możemy się doczekać, by zacząć działać 

 – komentuje Christian Toennesen, group sustainability director, Selfridges Group.

Oprócz głównego programu, marki partnerskie mogą skorzystać z dostępu do ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju oraz narzędzi wspierających współpracę z branżą. Szersza grupa dostawców ma możliwość rozwoju swoich umiejętności w zakresie łańcucha wartości handlu detalicznego w obszarze mody, a detaliści otrzymują wsparcie w realizacji celów związanych z zaangażowaniem partnerów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 06:26