StoryEditor
Rynek i trendy
25.09.2019 00:00

W niepewnych czasach rośnie zainteresowanie kosmetykami aromaterapeutycznymi

W niepewnych czasach konsumenci zwracają się w stronę naturalnych składników i produktów oraz szukają sposobów, by wyciszyć emocje i złagodzić stres. Świadczy o tym przykład Brytyjczyków. W kontekście silnej niepewności politycznej i gospodarczej sprzedaż kosmetyków na bazie lawendy wzrosła w UK aż pięciokrotnie w pierwszych miesiącach 2019 roku.

Nie tylko lawendowe produkty cieszą się zainteresowaniem, bo ogólnie sprzedaż kosmetyków opartych na składnikach aromaterapeutycznych gwałtownie wzrosła w Wielkiej Brytanii. Według danych The NPD Group sprzedaż prestiżowych produktów kosmetycznych na bazie lawendy wzrosła wartościwo o 552 proc. w okresie od stycznia do końca kwietnia 2019 r.

Produkty oparte na składnikach aromaterapeutycznych odnotowały podobny wzrost sprzedaży w sektorze kosmetyków do pielęgnacji skóry od stycznia do końca kwietnia 2019 r. w porównaniu z tym samym okresem w 2018 r.

Sprzedaż produktów kosmetycznych na bazie róż wzrosła o 6 proc., a produktów z dodatkiem trawy cytrynowej o 5 proc. Kadzidło doskonale radziło sobie w tej kategorii, bo produkty z tym tradycyjnym składnikiem łagodzą stres i niepokój. Ich sprzedaż wzrosła o ponad 200 proc.

Rytuały relaksacyjne, zwane też Mindful Beauty, stają się coraz bardziej popularne w mediach społecznościowych i wśród blogerów piszących o regeneracji, SPA, odnowie biologicznej.

Według grupy NPD wzrost sprzedaży aromaterapeutycznych produktów kosmetycznych świadczy o powrocie do  tradycyjnych, kojących składników, które są kluczowe w rytuale Mindful Beauty, popularnym w mediach społecznościowych i wśród blogerów wellness.

Na przykład #mindfulbeauty zostało użyte ponad 30 tys. razy na Instagramie, gdy ludzie dzielą się informacjami o rytuałach, które łączą „troskliwe piękno” z uważnymi gestami, technikami oddychania i medytacją. Produkty te obejmują (ale nie wyłącznie) maski, mgiełki, mydła, olejki do kąpieli i ciała, kremy do ciała i rąk.

- Dla wielu osób rok 2019 był trudny, a w niepewnych czasach klienci wracają do naturalnych składników i produktów, które działają kojąco na skórę, ciało i duszę. Takie produkty to odpowiedź na potrzebę zaopiekowania się sobą i znalezienia czasu tylko dla siebie, również podczas rytuałów pielęgnacyjnych   - skomentowała June Jensen, dyrektor w NPD UK Beauty.

Nie tylko marki mogą wykorzystać ten trend, wprowadzając nowe produkty z aromaterapeutycznymi składnikami, ale i sklepy detaliczne mogą podkreślać zalety marki, która angażuje wszystkie zmysły i dopieszcza jej użytkowników.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. kwiecień 2025 02:33