StoryEditor
Rynek i trendy
08.04.2025 02:47

Unilever: Dezodoranty do całego ciała zyskują na popularności

Dezodoranty do całego ciała stają się coraz bardziej popularne wśród konsumentów na całym świecie. Produkty te, przeznaczone do stosowania nie tylko pod pachami, ale na całym ciele, odpowiadają na rosnące potrzeby związane z komfortem i higieną osobistą. Zainteresowanie nimi gwałtownie wzrosło – jak wynika z danych firmy Unilever, globalne wyszukiwania internetowe hasła „dezodoranty do całego ciała” zwiększyły się aż o 1000 proc. w ciągu roku, pomiędzy 2024 a 2025 rokiem.

Zainteresowanie tego typu produktami zauważalne jest również na rynku amerykańskim. Według badań przeprowadzonych przez Unilever, niemal 15 proc. mieszkańców Stanów Zjednoczonych w 2024 roku poszukiwało produktów, które pozwolą kontrolować zapach ciała w szerszym zakresie niż tradycyjne dezodoranty. To sygnał, że konsumenci stają się coraz bardziej świadomi i otwarci na nowe rozwiązania w pielęgnacji.

Widząc ten trend, Unilever podwoił swoje zaangażowanie w rozwój tej kategorii produktów. Firma już wprowadziła na rynek kilka nowych dezodorantów do całego ciała w ramach swoich znanych marek: Sure, Rexona i Dove. Działania te mają na celu zaspokojenie rosnącego popytu oraz umocnienie pozycji firmy w segmencie pielęgnacji osobistej.

Wspierając nowe produkty, Unilever uruchomił również intensywną kampanię informacyjną. Jak informuje Monique Rossi, dyrektorka generalna ds. dezodorantów w Unilever UKI, firma przeznaczyła 12,5 miliona funtów na kampanię telewizyjną, której celem jest „odczarowanie” tego typu produktów i zwiększenie świadomości konsumentów. Inwestycje te pokazują, że segment dezodorantów do całego ciała ma potencjał stać się ważnym elementem rynku kosmetycznego w najbliższych latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. kwiecień 2025 21:06