StoryEditor
Rynek i trendy
07.12.2020 00:00

Świąteczne prezenty kupimy głównie przez internet i w promocji. Najchętniej kosmetyki 

Z najnowszego badania postaw konsumenckich, wykonanego przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX, wynika, że ponad 70 proc. Polaków planuje kupić w tym roku gwiazdkowe prezenty przez Internet. Głównie będą to kosmetyki, zabawki, słodycze, ubrania i książki. Prawie co druga osoba wyda na jeden podarunek średnio od 50 do 100 zł - podaje Monday News.

Badanie pokazuje, że w tym roku ponad 70 proc. konsumentów zamierza nabyć świąteczne prezenty w internecie. Jednocześnie konsumenci deklarują chęć obdarowania w sumie ok. 4-5 osób. W tym celu ponad 80 proc. ankietowanych chce dokonać zakupów w promocji. Blisko 90 proc. skorzysta z tzw. listy zakupów.

Jak komentuje Marek Lachowicz, główny analityk Instytutu Jagiellońskiego, pandemia zwiększyła popularność sprzedaży online, a właściwie przyśpieszyła zachodzące na rynku już zmiany. Gdyby wybuchła np. kilka lat temu, zakupy internetowe byłyby ograniczone czynnikami logistycznymi i informatycznymi.

Lęk przed zarażeniem koronawirusem faktycznie skłania konsumentów do szukania prezentów w sieci. Oczywiście znaczenie ma też wygoda, szybkość oraz bezpieczeństwo dokonywania płatności w sklepach internetowych i na platformach zakupowych. Niemniej wciąż duża grupa klientów zamierza kupować upominki w sklepach stacjonarnych – mówi Marcin Wierzbicki, Business Manager w Grupie BLIX. 

Najchętniej będą kupowane kosmetyki (62,1 proc.), zabawki (59,7 proc.), słodycze (43,8 proc.), ubrania (43,7 proc.), a także książki (37 proc.).

Jerzy Osika, prezes firmy szkoleniowo-doradczej Promedia, stwierdza, że w ub.r. produkty kosmetyczne także były liderem. Są praktyczne i dobrze przyjmowane. Wysoka pozycja zabawek również jest uzasadniona. Ekspert zauważa, że w niektórych zestawieniach są  one wysoko w rankingu prezentów nie tylko dla dzieci, ale też dla mężczyzn. Wbrew modzie na zdrowe odżywianie nie słabnie popularność słodyczy. Ponadto książki od lat utrzymują wysoką pozycję. Z kolei odzież to już w Polsce świąteczna tradycja. W tym roku jej zakup wesprze branżę, która mocno ucierpiała w czasie pandemii.

Kosmetyki czy zabawki to tradycyjne podarunki przynajmniej z trzech powodów. Trudno z nimi nie trafić w gust obdarowanego. Szeroki wybór w ww. kategoriach pozwala na zakup unikalnego prezentu. Do tego wydatek nie jest przesadnie wysoki. Występują różne półki cenowe, zatem każdy jest w stanie znaleźć upominek na miarę swojego budżetu – wyjaśnia ekspert z Instytutu Jagiellońskiego.

Z badania również wychodzi, że 47 proc. ankietowanych zamierza wydać na jeden prezent średnio od 50 do 100 zł. Ponadto konsumenci deklarują, że najczęściej będą robili prezenty dla 4-5 osób. Zatem w tym roku Polak przeciętnie wyda od 200 do 500 zł. Jak komentuje Maciej Tygielski ze sklepu internetowego Złote Wyprzedaże, planowane wydatki wcale nie są małe, biorąc pod uwagę sytuację wielu polskich rodzin w czasie pandemii. Osoby, dla których ten rok był wyjątkowo trudny, chcą w okresie świąt zachować poczucie normalności.

W tym roku kwoty przeznaczane na gwiazdkowe prezenty mogą być mniejsze niż we wcześniejszych latach, ponieważ część społeczeństwa obawia się o swoją sytuację finansową w związku z pandemią. Niemniej święta to szczególny czas, w którym Polacy będą jednak chcieli obdarować się upominkami, które w jakimś stopniu zrekompensują trudy tego roku. Ograniczona ilość spotkań może też zwiększyć ilość przesyłek małych podarunków – przewiduje Marcin Lenkiewicz, wiceprezes Grupy BLIX.

Natomiast Jerzy Osika informuje, że prognozowane spadki świątecznych wydatków w Polsce są w większości niższe niż w innych krajach Europy. Można to tłumaczyć tradycją i mentalnością części Polaków, zgodną z przysłowiem „zastaw się, a postaw się”. Jednocześnie malejące z roku na rok wydatki coraz częściej wynikają z proekologicznej postawy.

Polacy ostrożnie dysponują teraz pieniędzmi i będą chcieli zbadać rynek przed zakupem. Pandemia spowodowała, że wolą poświęcić czas na wyszukanie okazji cenowej, zwłaszcza że kupując prezenty, nie trzeba się śpieszyć – przekonuje Marek Lachowicz. 

Badanie także pokazuje, że ponad 80 proc. konsumentów będzie szukało prezentów w promocjach. Marcin Lenkiewicz twierdzi, że niska cena i wysoka jakość produktu to obecnie dla polskiego shoppera dwa najważniejsze czynniki determinujące zakupy. Poza tym poszukiwanie obniżek to dla wielu osób hobby. Z kolei

Maciej Tygielski zwraca uwagę na to, że duża część Polaków nie wyobraża sobie już jakichkolwiek zakupów bez porównywania rabatów. Dlatego w czasie pandemii przybywa łowców okazji. 

Liczne akcje promocyjne prowadzone w sklepach zachęcają Polaków do wyboru świątecznych upominków w promocjach, bez względu na ich zwyczaje zakupowe. Dzięki temu prezenty mogą być praktyczne i atrakcyjne dla obdarowywanych osób – zaznacza Marcin Wierzbicki.

Ponadto z badania wynika, że blisko 90 proc. osób zamierza kupować z tzw. listą zakupów. Jak podsumowuje Jerzy Osika, konsumenci stają się coraz bardziej zdecydowani. Przygotowują się do zakupów tak, aby krócej przebywać w sklepach. I ma to związek nie tylko z pandemią. Minuta przeznaczona na planowanie daje przynajmniej dziesięć minut oszczędności w działaniu. Do tego ekspert ze sklepu Złote Wyprzedaże dodaje, że taka lista to swego rodzaju bezpiecznik, który pozwala idealnie kontrolować zaplanowane wydatki. Dlatego Polacy coraz chętniej korzystają z tego rozwiązania.

Badanie online zostało przeprowadzone pod koniec listopada br. przez platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH we współpracy z Grupą BLIX na reprezentatywnej próbie 1 061 dorosłych Polaków.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.12.2024 09:38
Blix: Blisko 46 proc. Polaków kupi prezenty pod choinkę hybrydowo — aż 61 proc. kupi pod choinkę kosmetyki.
Shutterstock

W tym roku Polacy zmieniają swoje zwyczaje zakupowe na święta. Chociaż wciąż dominują zakupy hybrydowe, ich popularność maleje. Rośnie natomiast znaczenie tradycyjnych zakupów stacjonarnych, a jednocześnie Polacy coraz częściej wybierają praktyczne i wartościowe prezenty.

Według badania Grupy BLIX, najwięcej Polaków (45,8 proc.) planuje zakupy świąteczne zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych. Jednak metoda ta straciła 12 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku, podczas gdy zakupy w fizycznych placówkach zyskały na popularności, osiągając poziom 31,3 proc. (wzrost o 13,9 p.p. rdr.). Zakupy wyłącznie przez internet wybiera 17,8 proc. Polaków, co oznacza spadek o 3,2 p.p. w relacji rocznej. Eksperci zauważają, że wzrost znaczenia tradycyjnych zakupów może wynikać z potrzeby obejrzenia produktów przed zakupem oraz ograniczonego zaufania do terminowości dostaw w okresie świątecznym.

Kto, ile i za ile?

Najczęściej Polacy kupują prezenty dla 4–5 osób – tak deklaruje 28,2 proc. respondentów, co niemal dokładnie odpowiada wynikom z zeszłego roku (28,4 proc.). Największy odsetek ankietowanych planuje wydać na pojedynczy upominek 51–100 zł (40,5 proc.), co również jest zbliżone do wyników sprzed roku (42,9 proc.). Zmiana zauważalna jest w przedziale 201–300 zł, który zyskał 2,9 p.p. i wynosi obecnie 10,2 proc. Wysokość wydatków odzwierciedla chęć łączenia jakości z rozsądnymi cenami.

Wśród najczęściej wybieranych prezentów dominują kosmetyki (61,6 proc.), choć ich popularność spadła o 7,9 p.p. rdr. Na kolejnych miejscach znajdują się zabawki (56,1 proc.) i słodycze (44,7 proc.). Zyskały natomiast kategorie takie jak odzież (wzrost o 2,9 p.p.) oraz elektronika (wzrost o 3,9 p.p.). Eksperci wskazują, że zmiany w preferencjach zakupowych wynikają z rosnących cen książek i większej dostępności treści cyfrowych, podczas gdy elektronika staje się coraz bardziej przystępna cenowo. Decyzje konsumentów odzwierciedlają rosnącą świadomość w planowaniu budżetu oraz dążenie do zrównoważonych i praktycznych wyborów.

Czytaj także: Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 18:43