Z przytaczanych przez dziennik „Rzeczpospolita” badań 4P dla BIG Infomonitor wynika, że połowa Polaków zapowiada oszczędności.
– Trzech na dziesięciu mniej przeznaczy na większe zakupy, a dwóch na dziesięciu porządnie zaciśnie pasa i będzie oszczędzać na podstawowych wydatkach. Takie zachowanie jest oczywiście jak najbardziej zrozumiałe, ale niestety będzie dodatkowo negatywnie oddziaływało na gospodarkę, obniżając szansę na przetrwanie wielu firm i kolejnych miejsc pracy – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG Infomonitor cytowany przez „Rz”.
Ze wspomnianych wcześniej badań wynika, że nastroje szybko nie zaczną się poprawiać. Obecnie najgorsza jest niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji. Jedna trzecia badanych nie potrafi prognozować, jak długo wytrwa. 25 proc. już sygnalizuje, że ich dochody zmalały, a 7 proc. – że straciło źródło utrzymania.
Może się okazać, że niedawno otwarte sklepy i dzisiaj uruchomione punkty usługowe nie będą miały klientów. Aby walczyć o wydatki ostrożnych konsumentów będą zmuszone do obniżania cen. Firmy bez zaplecza finansowego będą zmuszone wycofać się z działalności. Może to przyspieszyć konsolidację rynku – oceniają eksperci pytani przez „Rzeczpospolitą”