StoryEditor
Rynek i trendy
18.10.2017 00:00

Polacy kupują rzadziej, wydają więcej

W okresie od września 2016 roku do sierpnia 2017 roku, w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, wartość zakupów produktów FMCG dokonanych przez pojedyncze gospodarstwo domowe wzrosła o 1,3 proc – podaje firma badawcza GfK. Udział wydatków na kosmetyki i produkty do domu w całym koszyku FMCG wyniósł odpowiednio 7,1 i 7,3 proc.

Koszyk FMCG, który wzięła pod lupę firma badawcza GfK,  obejmuje produkty spożywcze, kosmetyczne oraz produkty do domu (artykuły dla zwierząt, chemię gospodarczą, artykuły z kategorii dom i ogród, książki i czasopisma, etc.).

W analizowanym okresie w przeciętnym gospodarstwie domowym zrobiono zakupy średnio 406 razy (o 22 razy mniej niż w analogicznym okresie rok wstecz). W trakcie pojedynczej wizyty w sklepie konsumenci wydawali średnio 26 zł na produkty spożywcze (o 2 zł więcej), blisko 19 zł na kosmetyki i prawie 11 zł na produkty do domu.

Wydatki pojedynczego gospodarstwa domowego na produkty spożywcze stanowiły niemal 86 proc. wszystkich wydatków na FMCG. Udział wydatków na kosmetyki i produkty do domu w całym koszyku FMCG wyniósł odpowiednio 7,1 i 7,3 proc.

Największą część domowego budżetu przeznaczanego na produkty kosmetyczne konsumenci wydali na artykuły higieny osobistej (32,1 proc.), kosmetyki dla dzieci (17,3 proc.) oraz środki ochrony skóry (17,2 proc.). Po kosmetyki kupujący najczęściej chodzili do drogerii i w nich również zostawiali najwięcej pieniędzy (57,7 proc. wydatków na tę kategorię).

Na produkty do domu z budżetu przeciętnego gospodarstwa poszło około 835 zł. Najwięcej pieniędzy pochłonęły artykuły dla zwierząt (32,6 proc.) oraz chemia gospodarczą (30,3 proc.). 32,5 proc. wydatków na kategorię „do domu” wpadło do kas dyskontów. 

Powyższe dane pochodzą z prowadzonego od ponad 20 lat Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia. Jego próbę stanowi 8 tys. polskich gospodarstw domowych, zbierających dane za pomocą skanerów i raportujących o dokonywanych przez siebie zakupach produktów FMCG. Analizie zostały poddane wydatki na produkty FMCG uśrednionego gospodarstwa domowego w Polsce w okresie od września 2016 roku do sierpnia 2017 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. kwiecień 2025 12:27