StoryEditor
Rynek i trendy
30.11.2020 00:00

Poczucie bezpieczeństwa finansowego Polaków - ma je tylko połowa z nas [RAPORT]

Z badania Santander Bank Polska wynika, że tylko co drugi Polak ma oszczędności, które pozwalają mu czuć się spokojnie. Nasze poczucie bezpieczeństwa finansowego zależy od wieku, wielkości miasta, w którym mieszkamy, a także liczby osób w gospodarstwie domowym.

Badani mają różne podejście do tego, jaka wartość oszczędności, wyrażona w wielokrotności wynagrodzenia, zapewnia im poczucie bezpieczeństwa. Ponad połowa Polaków nie posiada oszczędności, które pozwalałyby im czuć się bezpiecznie.

Głównie są to osoby, które deklarują, że w ogóle ich nie mają (37 proc.). Kolejne 19 proc. to badani, którzy mają zasoby finansowe, ale ich wysokość nie pozwala im odczuwać spokoju finansowego. Może to wynikać z wysokości osiąganych dochodów – aż 87 proc. ankietowanych z dochodem do 2 000 zł miesięcznie nie ma oszczędności lub nie czuje się bezpiecznie z ich wysokością.

–  Ocena finansowego poczucia bezpieczeństwa jest bardzo subiektywna, jednak z raportu „Finansowe DNA Polek i Polaków 2020” wynika, że bezpieczniej ze swoimi oszczędnościami czują się mężczyźni, którzy też częściej od kobiet mają odłożone jakiekolwiek pieniądze. Najbezpieczniej czują się osoby będące członkami 3 lub 4-osobowych gospodarstw domowych – odpowiednio 49 i 53 proc. deklaruje dobre samopoczucie w tej sferze – mówi Monika Szlosek, odpowiedzialna za ofertę inwestycyjno-oszczędnościową w Santander Bank Polska.

Co daje nam poczucie finansowego bezpieczeństwa

Wielkość miasta i wiek mają znaczenie

Raport „Finansowe DNA Polek i Polaków 2020” Santander Bank Polska wskazuje również, że większe poczucie finansowego bezpieczeństwa mają mieszkańcy dużych miast, spośród których ponad połowa (57 proc.) wskazała taką odpowiedź. Potwierdzają to także dane GUS, z których wynika, że najwyższy poziom dochodów gospodarstw domowych jest właśnie w największych metropoliach.

Poza wielkością miasta, w którym mieszkamy, także wiek zwiększa poczucie bezpieczeństwa finansowego. Z badań wynika, że ponad połowa osób między 40 a 49 rokiem życia (54 proc.) czuje się dobrze ze swoimi oszczędnościami. Może to wynikać z zachowawczego stylu odkładania pieniędzy przez Polaków, który wymaga znacznie dłuższego horyzontu czasowego, aby móc obserwować efekty pomnażania majątku – tłumaczy Monika Szlosek, odpowiedzialna za ofertę inwestycyjno-oszczędnościową w Santander Bank Polska.

Doceniamy automatyzację

Zgodnie z wynikami badania „Finansowe DNA Polek i Polaków 2020” co piąty ankietowany korzysta z różnych form automatycznego oszczędzania niewielkiej kwoty po każdej lub po wybranych transakcjach. Co ciekawe, taki sam odsetek badanych deklaruje, że chętnie by z takiej możliwości skorzystało, gdyby była dostępna. 30 proc. badanych nie korzysta z automatycznego oszczędzania, mimo że jego bank oferuje taką możliwość.

Oszczędzanie „mimochodem” staje się coraz popularniejsze, szczególnie w grupie młodszych klientów, osób o niższych dochodach oraz rodzin wieloosobowych. Jest to dobre rozwiązanie na początek dla tych klientów, którzy mającym problem z systematycznym odkładaniem pieniędzy. Warto sprawdzić co oferuje w tym zakresie nasz bank – szczególnie, że z naszych badań wynika, że niemal jedna trzecia badanych Polaków nie orientuje się, czy taki produkt jest dla nich dostępny – podsumowuje Monika Szlosek.

Wyniki pochodzą z badania „Finansowe DNA Polek i Polaków 2020”, wykonanego w wrześniu br. przez Instytut Badań Społecznych i Rynkowych IBRiS na zlecenie Santander Bank Polska.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.11.2024 11:00
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA sygnalizują walkę na promocje — niemniej ceny kosmetyków i chemii nie spadają, a powoli toczą się w dół
Ceny artykułów chemii gospodarczej i kosmetyków tylko nieznacznie spadły rok do roku.DALL-E

W październiku 2024 roku odnotowano spadek cen podstawowych produktów spożywczych w Polsce, jednak roczna dynamika wzrostu cen nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20,28 zł, co stanowi obniżkę o 6,5 proc. w stosunku do września. Najwięcej za zakupy zapłacono w sieci Netto, a najniższe ceny oferował Lidl. Analitycy przewidują dalsze wzrosty inflacji na początku przyszłego roku.

Październik 2024 roku przyniósł oczekiwane spadki cen, co potwierdziło badanie ASM SFA. Średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najczęściej wybierane artykuły codziennego użytku wyniosła 288,99 zł – to o 20,28 zł mniej (6,5 proc.) niż we wrześniu. Obniżkę odnotowano w 8 z 13 analizowanych sieci handlowych. Największy spadek cen zaobserwowano w sieci Biedronka, gdzie średnia wartość koszyka zmalała o 29,04 proc..

Na pierwszym miejscu w kategorii najniższych cen znalazł się Lidl, z kosztem koszyka na poziomie 230,09 zł, co oznaczało spadek o 17,09 proc. w stosunku do września. Z kolei najdroższe zakupy odnotowano w sieci Netto, gdzie średnia cena koszyka wyniosła 323,72 zł. Analiza pokazała również, że różnice w cenach między najtańszymi a najdroższymi zakupami były znaczne – najtańszy koszyk kosztował 186,90 zł, a najdroższy 355,90 zł, co daje rozpiętość cenową wynoszącą 169 zł.

image
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA

Mimo miesięcznego spadku cen, analiza roczna wykazała, że średnia cena koszyka wzrosła o 2,02 proc. z 283,27 zł w październiku 2023 roku do 288,99 zł w październiku 2024 roku. W największym stopniu podrożały napoje, które były droższe o 18,17 proc. niż rok wcześniej. Największy wzrost cen koszyka zakupowego zaobserwowano w sieci Kaufland – średnia cena koszyka była wyższa o 16 proc. w porównaniu do października 2023 roku. Wśród analizowanych kategorii produktowych znalazły się oczywiście segmenty chemii domowej i kosmetyków, które zanotowały jedynie nieznaczne obniżki (w październiku 2024 r. taniej o 0,31 proc. rok do roku).

Według GUS, inflacja w październiku wzrosła o 5 proc. rok do roku i o 0,3 proc. w stosunku do września. Eksperci przewidują, że w nadchodzących miesiącach wzrost cen będzie kontynuowany, a inflacja może osiągnąć 5,5 proc. na początku 2025 roku. Chociaż październik przyniósł chwilową ulgę, zbliżające się okresy przedświąteczne mogą przyczynić się do wzrostu cen z powodu większego popytu i intensywnych działań promocyjnych sieci handlowych.

Czytaj także: Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.11.2024 16:43
Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria
Luksusowe kosmetyki i biżuteria nadal znajdują odbiorczynie i odbiorców.Kaboompics

Na zakończonym w Mediolanie 23. Obserwatorium Altagamma 2024 przedstawiono dane ukazujące pierwszy od lat spadek globalnego rynku dóbr luksusowych. Eksperci i przedstawiciele branży omawiali wyzwania, z jakimi mierzy się sektor oraz prognozy na przyszłość.

Podczas tegorocznej edycji Obserwatorium Altagamma zaprezentowano dane wskazujące na spowolnienie tempa wzrostu globalnego rynku dóbr luksusowych. Po raz pierwszy od 15 lat przewidywana jest wyraźna zmiana trendu – wartość rynku w 2024 roku ma wynieść 1 478 miliardów euro, co oznacza spadek o 2 proc. w porównaniu do rekordowego poziomu 1 508 miliardów euro w 2023 roku. Przyczyną tej sytuacji są m.in. globalne niepewności gospodarcze i geopolityczne, które wpłynęły na łańcuchy dostaw oraz działalność marek luksusowych.

Liczba konsumentów luksusowych zmalała o prawie 50 milionów, co jest znaczącym sygnałem dla branży. Jak podkreśliła Stefana Lazzaroni, dyrektorka zarządzająca Altagamma, obecne wyniki są efektem normalizacji po okresie wzmożonego popytu po pandemii Covid-19. Mimo tego spadku, pewne sektory rynku, takie jak luksusowe doświadczenia i branża wellness, odnotowują wzrost o 5 proc., co pokazuje, że część konsumentów wciąż skłania się ku wysokiej jakości przeżyciom i dbaniu o zdrowie.

Matteo Lunelli, prezes Altagamma, wskazuje, że pomimo obecnych wyzwań, perspektywy na rok 2025 są bardziej optymistyczne. Prognozuje się umiarkowane odbicie, napędzane przez turystykę luksusową, gastronomię oraz najlepsze wyniki w kategoriach biżuterii i kosmetyków. Szczególną rolę w tej odbudowie mają odegrać rynki europejskie i amerykańskie. Lunelli zaznacza, że kluczowe będzie współdziałanie na poziomie krajowym i europejskim, by wspierać czynniki sukcesu branży, takie jak kreatywność, innowacyjność technologiczna i zrównoważony rozwój.

Choć rynek dóbr luksusowych mierzy się z wyzwaniami, przed branżą stoją nowe szanse na wzmocnienie i przedefiniowanie swojej pozycji. Eksperci przewidują, że okres przejściowy 2025 roku pozwoli na ponowne skupienie się na kluczowych priorytetach i odpowiedź na potrzeby konsumentów w zmieniających się realiach gospodarczych.

Altagamma to włoskie stowarzyszenie zrzeszające najbardziej prestiżowe marki luksusowe, które działa na rzecz promocji i rozwoju sektora dóbr wysokiej jakości. Zostało założone w 1992 roku, a jego misją jest podkreślanie wartości włoskiego know-how, innowacyjności i kreatywności na arenie międzynarodowej. Organizacja skupia firmy z różnych branż, w tym mody, biżuterii, motoryzacji, designu i gastronomii, które łączy wspólny cel: wspieranie konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju przemysłu luksusowego. Altagamma organizuje wydarzenia, badania i inicjatywy mające na celu monitorowanie trendów oraz dzielenie się wiedzą, co wspiera rozwój i adaptację branży w zmieniającym się świecie.

Czytaj także: Circana: rynek kosmetyków luksusowych w USA wzrósł o 8 proc. w pierwszej połowie 2024 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 12:42