StoryEditor
Rynek i trendy
27.12.2024 14:00

PKO BP: Rynek kosmetyków do 2028 roku zdominuje pielęgnacja osobista i dynamiczny rozwój technologii dla urody

Według raportu Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP, segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej nadal będzie panował na rynku kosmetyków, ale to technologia dla urody odnotuje największe tempo wzrostu w latach 2024-2028.

Segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej pozostaje liderem na rynku kosmetyków. W 2024 roku jego udział w całkowitej sprzedaży branży ma wynieść 43,8 proc., co wskazuje na jego stabilną pozycję. Do 2028 roku przewiduje się jedynie niewielki spadek tego udziału do poziomu 43,4 proc. Dane te potwierdzają, że produkty do pielęgnacji ciała i twarzy cieszą się największym zaufaniem konsumentów i są podstawą funkcjonowania branży kosmetycznej.

image
PKO BP

Największe tempo wzrostu w nadchodzących latach przewiduje się jednak w segmencie technologii dla urody, obejmującym innowacyjne urządzenia kosmetyczne i rozwiązania technologiczne. Z prognoz wynika, że średnie roczne tempo wzrostu (CAGR) tego segmentu wyniesie 5,2 proc., co znacząco przewyższa średni wzrost dla całej branży kosmetycznej na poziomie 3,6 proc. rocznie. Rozwój technologii dla urody podkreśla rosnące zainteresowanie konsumentów nowoczesnymi rozwiązaniami i zaawansowanymi technologiami w dziedzinie pielęgnacji.

Z kolei segment perfum i wód toaletowych odnotuje najniższe tempo wzrostu spośród wszystkich kategorii. Prognozowane 3,2 proc. średniego rocznego wzrostu wskazuje na stabilność, ale także na mniejszą dynamikę rozwoju w porównaniu z innymi segmentami. Wynik ten może być efektem nasycenia rynku oraz zmieniających się preferencji konsumentów, którzy coraz częściej sięgają po bardziej spersonalizowane i technologicznie zaawansowane produkty.

Czytaj także: Luksusowe perfumy na fali wzrostu: rynek utrzyma CAGR w wysokości 7,7 proc. do 2028 roku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
27.12.2024 11:00
Luksusowe perfumy na fali wzrostu: rynek utrzyma CAGR w wysokości 7,7 proc. do 2028 roku
Valeria Boltneva via Pexels

Rynek luksusowych perfum czeka dynamiczny rozwój w latach 2023–2028, napędzany rosnącą świadomością marek, preferencją konsumentów wobec produktów premium oraz troską o zdrowie. Prognozowany roczny wzrost na poziomie 7,7 proc. to wynik zmian w trendach zakupowych oraz skutecznych strategii marketingowych liderów branży.

Według raportu, globalny rynek luksusowych perfum rozwija się w imponującym tempie, osiągając prognozowany wskaźnik CAGR na poziomie 7,7 proc. w okresie 2023–2028. Kluczowe czynniki wpływające na tę dynamikę to wzrost dochodów rozporządzalnych, urbanizacja oraz zmiana preferencji konsumenckich w kierunku bardziej ekskluzywnych i bezpiecznych produktów. Konsumenci coraz częściej wybierają luksusowe zapachy ze względu na ich wysoką jakość i naturalne składniki, co czyni je zdrowszą alternatywą dla syntetycznych perfum.

Istotnym katalizatorem wzrostu jest także rosnąca świadomość dotycząca potencjalnych szkodliwych skutków stosowania syntetycznych perfum, które mogą zawierać toksyny i alergeny. Luksusowe perfumy wyróżniają się nie tylko doskonałym designem i wyjątkowymi zapachami, ale również bezpieczeństwem stosowania, co przyciąga nowych klientów. Dodatkowo, media społecznościowe oraz rekomendacje gwiazd znacząco wspierają promocję tego segmentu, a moda na luksusowe perfumy jako prezenty na specjalne okazje staje się coraz bardziej powszechna.

Liderzy rynku wykorzystują zaawansowane strategie marketingowe, aby sprostać rosnącym oczekiwaniom konsumentów. Dzięki analizie regionalnej wskazano kluczowe obszary wzrostu, w tym rynki Azji i Bliskiego Wschodu, gdzie rosnąca klasa średnia i urbanizacja napędzają popyt. Inwestorzy i analitycy uważnie śledzą rozwój sektora, który staje się nie tylko symbolem luksusu, ale także odpowiedzią na potrzebę świadomych i zdrowych wyborów zakupowych. Przewiduje się, że rosnący trend ekologiczny w połączeniu z innowacyjnymi produktami dodatkowo umocni pozycję luksusowych perfum na rynku globalnym.

Czytaj także: Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.12.2024 11:00
Młodzi konsumenci rezygnują z kosmetyków na rzecz... wody mineralnej. Kiedy ten trend dotrze do Polski?
Woda mineralna zamiast toniku czy kremu? Do tej tezy przychylają się młodzi Chińczycy.Greg Rosenke

Woda mineralna zamiast drogich kosmetyków? W Chinach to coraz bardziej popularny trend. Młodzi ludzie, szukając oszczędności i skutecznych rozwiązań, wybierają tanią alternatywę dla tradycyjnych produktów do pielęgnacji skóry. Czy to chwilowa moda, czy początek rewolucji w branży beauty?

W ostatnich miesiącach woda mineralna marki Wahaha zdobyła niespotykaną popularność w Chinach. Na platformach społecznościowych, takich jak TikTok czy Weibo, hashtagi #WahahaMianmo i #WahahaChunjingshui cieszą się milionami odsłon. Użytkownicy udostępniają poradniki, jak tworzyć maseczki na twarz, wykorzystując bawełniane płatki nasączone wodą Wahaha. To rozwiązanie, które podbiło serca wielu, głównie dzięki cenie – butelka kosztuje jedynie 2 juany (około 0,26 euro).

Popularność wody Wahaha wynika nie tylko z jej rzekomych korzyści dla skóry, ale także z potrzeby oszczędzania. W obliczu spowolnienia gospodarczego w Chinach, wielu młodych ludzi, takich jak 20-letni student Sun Zhongwei, wybiera tańsze alternatywy w każdej dziedzinie życia. “Jeśli można osiągnąć świetne efekty przy minimalnych kosztach, każdy jest gotowy spróbować” – mówi Sun w rozmowie z magazynem Sixth Tone.

Ekonomiczne realia sprawiają, że młodzi Chińczycy coraz częściej mieszkają z rodzicami i korzystają z tanich rozwiązań, takich jak domowe posiłki czy posiłki w stołówkach dla seniorów. Podobne podejście dotyczy pielęgnacji – w obliczu obaw o składniki chemiczne w kosmetykach wielu konsumentów sięga po naturalne i przystępne cenowo alternatywy, jak woda Wahaha.

Dobre nawodnienie organizmu jest fundamentem zdrowia i pięknego wyglądu skóry. Woda odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu elastyczności, jędrności oraz odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry od wewnątrz. Jednak stosowanie wody bezpośrednio na skórę, zamiast jej regularnego picia, budzi wątpliwości naukowe. Eksperci podkreślają, że zewnętrzne aplikowanie wody, nawet mineralnej, nie zastępuje jej wewnętrznego działania, które wpływa na kondycję skóry na poziomie komórkowym. Chociaż nawilżenie skóry z zewnątrz może chwilowo poprawić jej wygląd, to długotrwałe efekty zapewnia odpowiednie nawodnienie organizmu poprzez picie wody.

Czytaj także: Underconsumption: trend, który stawia veto konsumpcjonizmowi, ale wzbudza pytania dermatologów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. grudzień 2024 15:00