Zimą uwielbiamy woń mandarynki, piernika, goździka, cynamonu, czyli bukietów kojarzonych ze świętami. Woń czekolady, wanilii, karmelu to smakowite nuty z rodziny gourmand. Kadzidło, mirra i kurkuma to esencje Orientu, a drzewo sandałowe, paczula to drzewne, zmysłowe aromaty. Jaśmin i tuberoza to białe kwiaty o odurzającym i narkotycznym zapachu, w duecie pachnące najpiękniej. Te otulające kompozycje będą często pojawiać się w nowych kompozycjach perfum, zaskakując i zniewalając.
Silna kobieta
Czeka nas mnóstwo nowości w zapachach. Wśród damskich nie zabraknie akordów mocnych, wyrazistych, przypominających nieco męskie, ale odnajdziemy też bardziej subtelne, bazujące na kwiatowych nutach.
Tegoroczne jesienno-zimowe kompozycje zapachowe to aromatyczny miks pikantnych przypraw i nut korzennych, a także orientalnych akcentów w postaci kadzidła czy mirry. Pojawiają się zapachy prażonego jęczmienia, drzewa sandałowego czy kawy, jednak na pierwszy plan wysuwają się nuty cytrusów typowe dla letnich barw, które tym razem zostaną z nami na dłuższy czas i zdominują zimowe kompozycje, dodając im świeżości i przywołując wakacyjne wspomnienia.
Co szczególnie ciekawe, kobieca delikatność i subtelność tej jesieni odejdzie nieco do lamusa. Perfumy damskie w tym okresie to przede wszystkim zapachy ekspresyjne, dosadne.
Pamiętaj!
Zapach kosmetyku to dla każdego bardzo indywidualna sprawa. Każdy kieruje się innymi zasadami przy jego doborze.
Angielski arystokrata
Jeśli popatrzymy na trendy w zapachach męskich, to zobaczymy, że na pierwszy plan wybija się połączenie silnego aromatu cygar przełamanego cytrusową świeżością. Jesienne perfumy są ciężkie, duszące, otulające, a przede wszystkim stanowcze, doniosłe. Zaskakują kompozycje, w których możemy znaleźć zarówno kwiat róży damasceńskiej, wanilię, jak i tytoń, skórę. Myśląc o jesiennym mężczyźnie, widzimy elegancję inspirowaną stylem angielskiej arystokracji. Zapachy ziołowo-korzenne, bazylia, rozmaryn, kwiat lawendy, a także wyczuwalny cedr, goździki, drzewo sandałowe, tytoń oraz wetyweria to kompozycje, które doskonale sprawdzą się w chłodniejsze, zimowe dni.
Co zrobić, żeby pachniały najpiękniej?
Perfumy nakładamy bezpośrednio na skórę, na nadgarstki, zgięcia łokci, szyję lub dekolt. W tych miejscach krew krąży szybciej, wydobywają się najpiękniejsze nuty. Nie pocieramy tych miejsc, nie ogrzewamy perfum dłonią, tylko pozwalamy im stopniowo uwalniać się i rozwijać.
Iwona Hrapkowicz, dyrektor handlowy, JFenzi Perfume