StoryEditor
Rynek i trendy
03.08.2020 00:00

PIE: Prawie trzy czwarte Polaków pozytywnie ocenia swoją sytuację finansową

Ponad połowa Polaków (54 proc.) deklaruje, że pandemia nie miała wpływu na zmianę sytuacji finansowej ich gospodarstw domowych. Jednocześnie, 58 proc. pytanych uważa za nieprawdopodobną możliwość odłożenia jakichkolwiek pieniędzy w ciągu najbliższego kwartału - wynika z badania nastrojów gospodarstw domowych Polskiego Funduszu Rozwoju i Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Badanie wykazało również, że rosną wydatki Polaków na podstawowe potrzeby. Połowa badanych (50 proc.) deklaruje wzrost wydatków na żywność, a 44 proc. wskazuje na wzrost wydatków związanych z utrzymaniem mieszkania. Ponad połowa (58 proc.) Polaków nie planuje wyjazdu wakacyjnego, a 42 proc. ma go w planach. Dla niemal co trzeciego z nich (32 proc.) będzie to wyjazd krajowy, 6 proc. wybiera się za granicę, a 4 proc. planuje zarówno wyjazd krajowy, jak i zagraniczny. Decyzja o wyjeździe jest skorelowana z samooceną sytuacji finansowej gospodarstwa domowego. Na wakacje wyjedzie 64 proc. badanych z grupy o najlepszej sytuacji finansowej oraz 29 proc. z grupy deklarującej najgorszą sytuację.

Zanotowano istotny wzrost wydatków na podstawowe potrzeby życiowe gospodarstw domowych. 50 proc. badanych zadeklarowało wzrost wydatków na żywność, zaś 44 proc. wzrost wydatków związanych z użytkowaniem mieszkania. Duża grupa badanych wskazywała na zmniejszony strumień wydatków na rekreację i kulturę (48 proc.), podróże (45 proc.), restauracje i hotele (40 proc.) oraz na paliwo (39 proc.).

Polacy różnią się w ocenie sytuacji gospodarczej. 36 proc. Polaków pozytywnie ocenia sytuację gospodarczą kraju, a 33 proc. deklaruje ocenę negatywną. Ocenę pozytywną częściej wydają mężczyźni (38 proc.), osoby w wieku 60+ (49 proc.), a także badani z wykształceniem podstawowym (48 proc.) oraz mieszkańcy wsi i małych miast (39 proc.). Negatywne opinie częściej prezentują kobiety (37 proc.), ludzie przed 40-tym rokiem życia (36 proc.) oraz respondenci z wykształceniem wyższym (39 proc.) i mieszkańcy dużych miast (37 proc.). 73 proc. Polaków pozytywnie ocenia sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego, negatywnie ocenia ją 22 proc.

- Nasze badanie wykazało ciekawy podział na dwie rozłączne grupy Polaków. W jednej z nich respondenci częściej negatywnie oceniający sytuację gospodarczą kraju mają jednocześnie tendencję do pozytywnego spojrzenia na swoje własne położenie. W tej grupie 89 proc. osób z wyższym wykształceniem pozytywnie ocenia sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego Na drugim biegunie znalazła się druga grupa, w której są osób z wykształceniem podstawowym, wśród których 41 proc. widzi swoją sytuację negatywnie. Co ciekawe, w tej grupie 48 proc. badanych pozytywnie ocenia sytuację gospodarczą w kraju i częściej niż inni dostrzegają perspektywy poprawy – mówi Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak pandemia wpłynęła na sytuację gospodarstw domowych? Ponad połowa badanych (54 proc.) deklaruje, że pandemia nie miała wpływu na zmianę sytuacji finansowej ich gospodarstw domowych. Z kolei dla jednej trzeciej ten wpływ okazał się negatywny. Pogorszenie sytuacji finansowej w stosunku do lutego 2020 r. częściej wskazywały kobiety (57 proc.), a także osoby z wykształceniem wyższym (39 proc.) oraz mieszkańcy dużych miast (41 proc.).

Według 44 proc. pytanych, pandemia nie wpłynęła na stan ich oszczędności, przy czym 15 proc. Polaków deklarowało, że nie miało przed pandemią żadnych oszczędności. Zmniejszenie oszczędności dotknęło niemal co trzeciego badanego (33 proc.), zaś zwiększenia doświadczyło 8 proc.

40 proc. pytanych widzi możliwość oszczędności w perspektywie najbliższych 3 miesięcy, za nieprawdopodobną możliwość odłożenia uważa 58 proc. badanych. Częściej pesymistkami są kobiety (63 proc.), osoby starsze (61 proc.) oraz osoby z wykształceniem podstawowym (69 proc.). Relatywnie optymistyczni są posiadacze wyższego wykształcenia, wśród których 48 proc. dostrzega możliwość oszczędności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.11.2024 13:48
Rośnie sprzedaż włoskich marek kosmetycznych i chemicznych. Konkurencja pomiędzy kanałami sprzedaży będzie się nasilać
Drogeria Jasmin Elter, Osiedle Stefana Batorego 18, Poznańfot. Katarzyna Bochner, wiadomoscikosmetyczne.pl

Sprzedaż włoskich produktów kosmetycznych i chemicznych od 2021 r. systematycznie rośnie w e-commerce, a ostatnio osiąga rekordowe wyniki. Podobnie dzieje się w sprzedaży stacjonarnej.

Jak donosi firma Corri, która jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce włoskiej marki Tesori d’Oriente, sprzedaż kosmetyków i chemii gospodarczej z Włoch systematycznie rośnie na Allegro – największej platformie marketplace w Polsce.

Wzrosty sprzedaży są widoczne od 2021 r. a końcówka bieżącego roku pokazuje dynamiczny trend wzrostowy. Sprzedaż w III kwartale br. wzrosła o 15 proc. względem II kwartału – podaje Corri.

– To zmiana podobna do boomu na produkty niemieckie sprzed kilku lat – ocenia dystrybutor.

Włoskie marki zyskują nie tylko w e-commerce, ale także w sprzedaży stacjonarnej i coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w kategoriach. Można je znaleźć w największych sieciach handlowych, ale także w działających regionalnie. Od dawna z włoskimi markami pracują właściciele indywidualnych drogerii (tzw. rynek tradycyjny) i do tej pory traktowali je jako swój ważny wyróżnik w ofercie na tle sieciowych konkurentów. Choć cieszą się, że same marki zdobywają rynek i uznanie konsumentów, to przyznają, że rosnąca popularność włoskich marek w innych kanałach sprzedaży jest dla nich dużą konkurencją.

– Sprzedajemy włoską chemię i kosmetyki od lat – mówi Teresa Stachnio prowadząca stacjonarną drogerię Jasmin Elter na osiedlu Batorego w Poznaniu oraz internetową dobradrogeria.com. – Marki chemiczne, takie jak Chanta Claire, Spuma di Sciampagna czy Tesori d’Oriente to dla nas ważny asortyment, to po nie przychodzi wielu klientów, ceniąc je przede wszystkim za skuteczność i trwałe, piękne zapachy. Typowo koncernowymi brandami nie możemy konkurować na rynku z dyskontami, marketami czy sieciami drogeryjnymi, które je sprzedają. Włoska chemia była natomiast dotąd naszym dużym atutem. Sprzedajemy ją zarówno stacjonarnie, jak i przez internet. Co ciekawe, duże zamówienia internetowe składają także klienci z Czech i Słowacji, ale większą sprzedaż realizujemy stacjonarnie – przyznaje Teresa Stachnio.

W asortymencie kosmetycznym właścicielka drogerii oferuje np. produkty marki Felce Azzura  - to żele pod prysznic, płyny do kąpieli, dezodoranty, perfumy. – Tu są dwie grupy klientów. Jedni wspominają czasy, gdy mogli je kupić tylko we Włoszech i cieszą się, że są teraz dostępne w Polsce. Inny dopiero je poznają, proszą o poradę, rekomendację – opowiada Teresa Stachnio.

Dla przedsiębiorczyni rosnąca popularność i świadomość włoskich marek jest z jednej strony istotna, bo zwiększa się grupa znających je klientów. Z drugiej strony oznacza to coraz większą konkurencję na rynku.

– Marka Tessori d’Oriente mniej więcej od roku zaczęła pojawiać się na akcjach in-outowych w różnych sieciach handlowych, również takich jak Lidl, Chata Polska, Lewiatan, Bricomarche. W samym Poznaniu jest 6 hurtowni, które sprzedają włoską chemię. To już powoduje pewne perturbacje cenowe na rynku, więc zobaczymy jak dalej ten segment produktów będzie się rozwijał – mówi Teresa Stachnio.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.11.2024 11:00
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA sygnalizują walkę na promocje — niemniej ceny kosmetyków i chemii nie spadają, a powoli toczą się w dół
Ceny artykułów chemii gospodarczej i kosmetyków tylko nieznacznie spadły rok do roku.DALL-E

W październiku 2024 roku odnotowano spadek cen podstawowych produktów spożywczych w Polsce, jednak roczna dynamika wzrostu cen nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20,28 zł, co stanowi obniżkę o 6,5 proc. w stosunku do września. Najwięcej za zakupy zapłacono w sieci Netto, a najniższe ceny oferował Lidl. Analitycy przewidują dalsze wzrosty inflacji na początku przyszłego roku.

Październik 2024 roku przyniósł oczekiwane spadki cen, co potwierdziło badanie ASM SFA. Średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najczęściej wybierane artykuły codziennego użytku wyniosła 288,99 zł – to o 20,28 zł mniej (6,5 proc.) niż we wrześniu. Obniżkę odnotowano w 8 z 13 analizowanych sieci handlowych. Największy spadek cen zaobserwowano w sieci Biedronka, gdzie średnia wartość koszyka zmalała o 29,04 proc..

Na pierwszym miejscu w kategorii najniższych cen znalazł się Lidl, z kosztem koszyka na poziomie 230,09 zł, co oznaczało spadek o 17,09 proc. w stosunku do września. Z kolei najdroższe zakupy odnotowano w sieci Netto, gdzie średnia cena koszyka wyniosła 323,72 zł. Analiza pokazała również, że różnice w cenach między najtańszymi a najdroższymi zakupami były znaczne – najtańszy koszyk kosztował 186,90 zł, a najdroższy 355,90 zł, co daje rozpiętość cenową wynoszącą 169 zł.

image
Badanie i Raport Koszyk Zakupowy ASM SFA

Mimo miesięcznego spadku cen, analiza roczna wykazała, że średnia cena koszyka wzrosła o 2,02 proc. z 283,27 zł w październiku 2023 roku do 288,99 zł w październiku 2024 roku. W największym stopniu podrożały napoje, które były droższe o 18,17 proc. niż rok wcześniej. Największy wzrost cen koszyka zakupowego zaobserwowano w sieci Kaufland – średnia cena koszyka była wyższa o 16 proc. w porównaniu do października 2023 roku. Wśród analizowanych kategorii produktowych znalazły się oczywiście segmenty chemii domowej i kosmetyków, które zanotowały jedynie nieznaczne obniżki (w październiku 2024 r. taniej o 0,31 proc. rok do roku).

Według GUS, inflacja w październiku wzrosła o 5 proc. rok do roku i o 0,3 proc. w stosunku do września. Eksperci przewidują, że w nadchodzących miesiącach wzrost cen będzie kontynuowany, a inflacja może osiągnąć 5,5 proc. na początku 2025 roku. Chociaż październik przyniósł chwilową ulgę, zbliżające się okresy przedświąteczne mogą przyczynić się do wzrostu cen z powodu większego popytu i intensywnych działań promocyjnych sieci handlowych.

Czytaj także: Altagamma: Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych po raz pierwszy od 15 lat — sytuację ratują kosmetyki i biżuteria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 13:53