Jak argumentuje NSZZ Solidarność w piśmie skierowanym 3 lutego do prezydenta Andrzeja Dudy, pracownicy handlu są jedną z grup zawodowych najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem, ponieważ codziennie stykają się z setkami klientów. W samoobsługowych sklepach, w alejkach, często nie mają możliwości zachowania odpowiedniego dystansu. Dodatkowo, co podkreślają, z każdym kolejnym miesiącem pandemii maleje społeczna dyscyplina dotycząca przestrzegania rygorów sanitarnych.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność, blisko połowa klientów samoobsługowych sklepów robi zakupy w nieprawidłowo założonej maseczce lub w ogóle nie zasłania nosa i ust. Tylko sporadycznie zdarzają się klienci, którzy używają jednorazowych rękawiczek.
– W związku z powyższym za niezbędne uważamy jak najszybsze umożliwienie pracownikom handlu zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Jest to wskazane nie tylko z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i ich rodzinom, ale również z uwagi na dobro klientów sklepów, czyli całego społeczeństwa. Ponieważ spora część zakażonych przechodzi COVID bezobjawowo, pracownicy handlu mogą bezwiednie zarażać klientów sklepów, w tym osoby starsze – czytamy w apelu, pod którym podpisał się m.in. przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność Alfred Bujara.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w styczniu br. przez UCE Research i Syno Poland na zlecenie Gazety Wyborczej, ok. 41 proc. Polaków uważa, że w drugiej kolejności po medykach powinni być szczepieni przeciw COVID-19 seniorzy. Potem wskazano nauczycieli, osoby poniżej 60. roku życia z chorobami współistniejącymi i służby mundurowe. Na piątym miejscu wśród najczęściej wskazywanych do zaszczepienia w pierwszej kolejności znaleźli się kasjerzy i sprzedawcy w sklepach.
Czytaj więcej: Kto pilnie powinien być szczepiony na COVID-19? Sporo wskazań uzyskali sprzedawcy.