StoryEditor
Rynek i trendy
24.10.2018 00:00

Nieco bardziej pesymistyczne nastroje w handlu [GUS]

Ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej GUS (SI) w październiku 2018 r. wynosi 105,6 i kształtuje się na poziomie nieznacznie wyższym wobec notowanego przed miesiącem oraz przed rokiem. Wskaźnik ten od grudnia 2016 r. przyjmuje wartości powyżej średniej długookresowej. W handlu dołują oceny zrealizowanej sprzedaży kwartalnej. Martwią też nadmierne zapasy.

Składowa odnosząca się do przetwórstwa przemysłowego kształtuje się na poziomie wyższym od notowanego we wrześniu, dla budownictwa i handlu detalicznego – zbliżonym, a dla usług – niższym niż przed miesiącem. W skali roku wzrosły wartości składowych dla budownictwa i usług, natomiast obniżyły się dla handlu detalicznego i przetwórstwa przemysłowego.

W październiku wskaźnik ufności w handlu detalicznym kształtuje się na dodatnim poziomie, zbliżonym do odnotowanego w ubiegłym miesiącu. Oceny sprzedaży zrealizowanej w ostatnich trzech miesiącach są najmniej optymistyczne od listopada 2016 r. Przewidywania dotyczące sprzedaży są nieco bardziej korzystne od formułowanych we wrześniu. Bieżący stan zapasów towarów od początku roku jest uznawany za nadmierny.

W październiku wskaźnik ufności w usługach kształtuje się, po raz pierwszy od grudnia ub. r., na ujemnym poziomie. Oceny odnoszące się do ostatnich trzech miesięcy dla ogólnej sytuacji gospodarczej są nieznacznie negatywne, a dla popytu – korzystne. Prognozy popytu są mniej pesymistyczne od przewidywań z września.

We wszystkich prezentowanych rodzajach działalności najbardziej odczuwane są trudności związane z kosztami zatrudnienia. W porównaniu z październikiem ub. r. najbardziej wzrasta znaczenie bariery związanej z niedoborem pracowników w przetwórstwie przemysłowym i handlu detalicznym oraz niedoborem wykwalifikowanych pracowników w usługach (istotny wzrost znaczenia tej bariery odnotowały również firmy przemysłowe i budowlane).

W budownictwie częściej niż przed rokiem zgłaszana jest bariera kosztów materiałów. Rzadziej niż w analogicznym miesiącu ub. r. w usługach sygnalizowane są problemy wynikające ze zbyt dużej konkurencji firm krajowych i zagranicznych, a w budownictwie i handlu detalicznym - zbyt dużej konkurencji na rynku. We wszystkich prezentowanych rodzajach działalności mniej odczuwalna niż w październiku 2017 r. jest bariera niedostatecznego popytu (w przetwórstwie przemysłowym zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym).

Dodatkowo, przedsiębiorstwa usługowe i przemysłowe zgłaszają istotny spadek uciążliwości wynikających z niepewności ogólnej sytuacji gospodarczej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Kantar: Polacy świadomymi konsumentami, są ciekawi składów produktów kosmetycznych i spożywczych
Ankietowani przez Kantar najchętniej skanowaliby kody QR z artykułów spożywczych i napojów (62 proc.) oraz kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych (58 proc.) Rossmann mat.prasowe

Polacy chcą wiedzieć więcej o produktach, które zamierzają kupić. Większość uważa się za świadomych konsumentów, regularnie sprawdzając przed zakupem informacje o artykułach takich jak żywność, kosmetyki, czy produkty apteczne. Pomocne w tym są smartfony i kody QR.

Z badania Kantar, przeprowadzonego na zlecenie GS1 wynika, że aż 2/3 Polaków postrzega siebie jako świadomych konsumentów: chcą wiedzieć, co kupują, a ponad połowa regularnie sprawdza informacje na opakowaniach przed zakupem. 

Co ważne, nieodłącznym elementem procesu zakupowego stał się smartfon – w sklepach korzysta z niego aż 90 proc. badanych. Badanie pokazało też, że ponad 1/3 respondentów skanowała już kody QR z opakowań produktów, a 56 proc. deklaruje chęć korzystania z tej funkcji, aby uzyskać więcej informacji o artykułach. 

To optymistyczna prognoza w kontekście nadchodzących zmian w handlu, związanych z planowanym stopniowym przejściem z jednowymiarowych kodów kreskowych na kody 2D od GS1 do końca 2027 roku – podkreśla Kantar.

Na zakupy ze smartfonem

Badanie Kantar pokazuje, jak ważną ważną rolę w procesie zakupowym Polaków odgrywają smartfony – aż 90 proc. ankietowanych korzysta z nich podczas zakupów stacjonarnych. Najczęściej używają go do sprawdzania promocji (71 proc.), konsultowania zakupów z rodziną (62 proc.), robienia zdjęć produktów (59 proc.) i kontrolowania listy zakupów (48 proc.).

Czytaj też: Najpopularniejsze marki kosmetyczne Polaków w 2024 [Raport]

Powszechne korzystanie z telefonów podczas zakupów stwarza możliwość wykorzystania ich także do skanowania kodów QR z opakowań produktów, zapewniając konsumentom dostęp do szerszej gamy informacji. Obsługa tych kodów jest niezwykle prosta – wystarczy tylko smartfon z wbudowanym aparatem i dostępem do internetu, co sprawia, że technologia ta jest dostępna dla szerokiego grona klientów, niezależnie od wieku czy poziomu znajomości technologii.

Dzięki temu QR kody umieszczone na opakowaniach przez producentów mają szansę stać się nieodłącznym elementem codziennych zakupów, ułatwiając podejmowanie świadomych i przemyślanych decyzji.

Konsumenci pozytywnie nastawieni do kodów QR

Już 64 proc. badanych zetknęło się z kodami QR na opakowaniach i wie, do czego one służą. Ponad 1/3 respondentów deklaruje, że skanowała QR kod przed zakupem produktu, a 1/5 deklarowała skanowanie zakupionych produktów w domu.

Szybki dostęp do informacji (55 proc.), zgromadzenie danych w jednym miejscu (49 proc.) oraz szczegółowe informacje o produkcie (47 proc.) to główne czynniki, które według konsumentów mogą zmotywować ich do skanowania QR kodów. Jednocześnie 43 proc. wskazuje brak potrzeby kontaktu z pracownikiem sklepu jako istotną zaletę kodów QR.

Dynamiczny rozwój technologii mobilnych oraz rosnące potrzeby informacyjne konsumentów jasno wskazują, że kody 2D – w tym kody QR – są przyszłością handlu. To narzędzie, które w prosty sposób daje konsumentom kompleksowe dane o produktach, ułatwiając im podejmowanie świadomych decyzji zakupowych. Dzięki globalnej implementacji kodów 2D od GS1, do której zmierzamy jako organizacja GS1 wsparta przez Consumer Goods Forum, handel detaliczny stanie się jeszcze bardziej transparentny i dostosowany do oczekiwań współczesnych klientów

– komentuje dr inż. Elżbieta Hałas, prezeska zarządu GS1 Polska.

Co chcą wiedzieć konsumenci?

Respondenci najchętniej skanowaliby kody QR, aby poznać skład produktów (77 proc.), dowiedzieć się więcej o aktualnych promocjach (76 proc.) czy sprawdzić informacje o substancjach szkodliwych (74 proc.). 

Wysoko na liście pożądanych informacji są też: instrukcja, jak używać danego produktu (69 proc.), informacje o producencie (68 proc.), kraj pochodzenia (66 proc.), warunki zwrotu/reklamacji (64 proc.) oraz recenzje i opinie innych użytkowników (61 proc.). 

Badani najchętniej skanowaliby kody QR z: 

  • artykułów spożywczych i napojów (62 proc.) 
  • kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych (58 proc.) 
  • produktów aptecznych (53 proc.) 
  • chemii domowej (49 proc.) 
  • AGD/RTV (45 proc.) 
  • elektroniki (45%

Przyszłość kodów QR

Kody GS1 QR rewolucjonizują identyfikację produktów i wspierają rozwój interaktywnej komunikacji między producentami a konsumentami. W miarę dalszego rozwoju technologii ich znaczenie będzie rosło, przekształcając sposób, w jaki robimy zakupy. Potencjał kodów GS1 QR jako nowego standardu zakupowego potwierdzają badania – 59 proc. respondentów dostrzega ich zalety, 56 proc. deklaruje chęć skanowania, aby uzyskać więcej informacji o produkcie, a 55 proc. przewiduje dalszy wzrost ich popularności.

Przejście z tradycyjnych kodów kreskowych (EAN) na kody GS1 QR zostało poparte we wspólnym oświadczeniu przez 26 liderów globalnych firm, takich jak Lidl, Carrefour, Alibaba, Barilla, Mondelēz czy Nestlé. Wdrożenia tej technologii obejmują cały świat i różnorodne sektory, w tym branżę spożywczą, motoryzacyjną, przemysłową, mleczarską, odzieżową i obuwniczą, rolnictwo, sektor beauty, DIY oraz elektronikę. Branża handlowa już z sukcesem wdraża tę nową technologię. 

Kody QR od GS1 są testowane w 48 krajach i wdrażane przez największe światowe firmy, takie jak L’Oreal, PepsiCo i Procter & Gamble. W Polsce również rośnie zainteresowanie firm wdrożeniem kodów dwuwymiarowych na opakowaniach konsumenckich. Wśród organizacji, które podpisały listy intencyjne, deklarując chęć przejścia na kody 2D od GS1, są m.in.: Żabka, Biedronka, DOZ i Auchan.

Aby ułatwić dostosowanie się do nowych standardów, w okresie przejściowym na opakowaniach mogą być użyte jednocześnie tradycyjne kody kreskowe i kody 2D od GS1.

Badanie zostało przeprowadzone przez Kantar na zlecenie GS1 w listopadzie 2024 roku. Badanie objęło 1000 Polaków w wieku 18-70 lat.

Czytaj też: Niebezpieczne substancje w 6 proc. kosmetyków – alarmujące wyniki kontroli ECHA

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
09.01.2025 07:40
Top trendy w branży perfumiarskiej: AI, nisza, social media i wellness
Sprzedaż perfum niszowych będzie nadal rosnąć w 2025 roku, a konsumenci coraz częściej tworzą własne “garderoby zapachowe”, kolekcjonując perfumy o różnych zapachach, na odmienne okazje i nastrojefot. M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl

Jakie trendy wpływają najmocniej na branżę perfumiarską w 2025 roku? Bez wątpienia nadal mocno widoczny pozostanie wpływ social mediów, sztucznej inteligencji (AI), inkluzywności, zrównoważonego rozwoju i dobrego samopoczucia konsumentów.

Kategoria perfum staje się bardziej kreatywna (nic w tym dziwnego – na rynku wciąż pojawiają się nowe marki i nowi producenci zapachów), inspirująca i zrównoważona, niż kiedykolwiek wcześniej. Rosnący wpływ personalizacji opiera się coraz częściej na sztucznej inteligencji – przekonują eksperci z The Fragrance Shop, którzy wypunktowali top 10 trendów w handlu detalicznym, najmocniej wpływających na branżę perfumiarską w 2025 roku.

1. Rosnąca świadomość klientów

Konsumenci są coraz bardziej wyedukowani i świadomi, niż kiedykolwiek wcześniej. Kluczowe czynnik wyboru to dla nich nadal jakość, trwałość i wartość. Cenią sobie perfumy, burzące tradycyjne połączenia nut zapachowych i chętnie kierują się w stronę rozwiązań mniej konwencjonalnych, mniej przewidywalnych. Ważny jest dla nich efekt finalny, wyrażający się np. jako bardziej złożony, nietypowy zapach gourmand, lub kompozycja o podwyższonej intensywności.

To powoduje, że sprzedaż perfum niszowych, będących dziełem niezależnych kreatorów, będzie nadal rosnąć w 2025, a konsumenci dalej w dalszym ciągu poszukiwać wyjątkowych kompozycji zapachowych wysokiej jakości.

2. Zapach jako wyraz osobowości 

Zapachy stały się, podobnie jak moda, formą indywidualnej ekspresji, sposobem wyrażenia tożsamości. Dlatego konsumenci coraz częściej tworzą własne “garderoby zapachowe”, kolekcjonując perfumy o różnych zapachach, różnych marek i zróżnicowanym przekroju cenowym.

Różne zapachy towarzyszą odmiennym aktywnościom czy nastrojom w ciągu dnia: co innego “nosi się” do pracy, co innego na randkę, do kina czy na siłownię. I ten trend, zdaniem The Fragrance Shop, będzie dalej zyskiwał na popularności w 2025 roku.

3. Świadomość kosztów i poszukiwanie tańszych odpowiedników

Miłośnicy zapachów coraz częściej odkrywają bardziej przyjazne dla budżetu alternatywy i odpowiedniki ulubionych niszowych zapachów, dzieląc się tymi odkryciami online (np. na TikToku czy YouTube). Podobne zjawisko wyszukiwania tańszych odpowiedników występuje też w odniesieniu do kosmetyków kolorowych i pielęgnacyjnych (tzw. dupes - duplikaty).

Czytaj też: Gen Z nie wierzy w luksus. Czy dupe culture szkodzi drogim markom?

Sytuacja ekonomiczna, zmuszająca coraz większe grono konsumentów do oszczędności, zwiększyła znacząco popyt na różnego rodzaju pachnące mgiełki i spraye do ciała zapachy w tej formie (są one zazwyczaj znacznie tańsze od swoich odpowiedników w formie wody perfumowanej lub toaletowej). Z danych Mintel wynika, że zapachów w formie mgiełek używa już blisko połowa konsumentów w Wielkiej Brytanii.

Z drugiej strony, te “przyjaźniejsze” dla budżetu opcje nie wykluczają zakupu droższych perfum przez konsumentów, budujących swoje zapachowe garderoby.

4. Sztuczna inteligencja i personalizacja

Z raportu The Fragrance Shop wynika, że użytkownicy perfum stawiają na coraz bardziej spersonalizowane poznawanie nowych zapachów dzięki połączeniu technologii, kreatywności i indywidualizmu. W tym celu prawdopodobnie coraz więcej marek będzie korzystać z AI, żeby umożliwić konsumentom tworzenie wysoce spersonalizowanych doświadczeń zapachowych.

Zdaniem ekspertów, w miarę postępu technologicznego możliwe będzie wprowadzenie na rynek narzędzi opartych na AI, służących do identyfikacji zapachów zgodnych z preferencjami zapachowymi, nastrojami i chemią ciała. To może wydarzyć się jeszcze w 2025 roku. Bardziej zaawansowana integracja AI z e-commerce zakłada tworzenie spersonalizowanych rekomendacji, uwzględniających preferencje np. z Tik Toka, wcześniejszych zakupów – to pozwoli niejako przewidzieć intencje kupującego.

Czytaj też: Czy AI zastąpi perfumiarzy? Oriflame wprowadza na rynek zapach stworzony przez sztuczną inteligencję

5. Stacjonarna sprzedaż perfum ma się dobrze, ale innowacje mile widziane

Stacjonarne sklepy (umożliwiające konsumentami osobiste przetestowanie zapachu i podjęcie w ten sposób bardziej świadomej decyzji) pozostaną nadal priorytetem dla kupujących perfumy. 

image
Wyspa w Notino z najnowszym zapachem marki Martin Margiela - Afternoon Delight. Widzimy wyeksponowane nuty zapachowe (jest kusząca wanilia - a to zachęci do testów wielu klientów!), stoi patera z ciasteczkami - czyli kolejna pokusa do testów
fot. M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl

To oczywiście zachęci sklepy do wprowadzania kolejnych innowacji, eventów i akcji marketingowych na terenie sklepów – bo to nadal najlepszy sposób na przyciągnięcie kupujących perfumerii. Na zwiększenie stacjonarnej może wpłynąć np. bardziej angażujący wystrój sklepu, spersonalizowane usługi czy rozszerzona rzeczywistość (AR).

Wzrasta również liczba doświadczeń multisensorycznych, które pomagają markom i sprzedawcom nawiązywać kontakt z klientami w sklepach – np. wyspy z elementami wizualnymi czy dźwiękowymi, które wzmagają poziom wrażeń zapachowych.

6. Ekskluzywnie, intensywnie

Nasycone, intensywne zapachy nadal będą przyciągać konsumentów, kojarząc się z luksusem i poprawą nastroju. Klienci będą jeszcze bardziej poszukiwać zapachów o mocnej projekcji, pozostawiających za użytkownikiem długi “zapachowy tren”. Nawiasem mówiąc, ten właśnie czynnik tłumaczy ogromny wzrost popularności zapachów marek arabskich na polskim rynku.

Czytaj też: Lattafa goni Diora: arabskie perfumy podbijają serca Polaków

Na popularności będą zyskiwać zapachy unikalne, ekskluzywne, także zapachy mniej konwencjonalne i budzące kontrowersje dzięki niestandardowym połączeniom nut zapachowych.

7. Sociale i virale

Perfumy, już teraz bardzo popularne i “viralowe” na social mediach, będą cieszyć się nadal rosnącą popularnością. Użytkownicy Tik Toka prawdopodobnie porzucą obecne trendy (np. #beastmode, czyli zapachy o ekstremalnie mocnej projekcji, lub #smellmaxing, czyli maksymalizowanie intensywności i trwałości zapachu), kierując się w inne obszary, bardziej spersonalizowane i wyrafinowane.

Nie zmniejszy się rola influencerów, szczególnie twórców zapachów ze specjalistyczną wiedzą na temat produktów niszowych – będa oni nadal wpływać na decyzje zakupowe, budując zaufanie w swoich społecznościach.

Bardzo prawdopodobne, że w ramach tego “ekosystemu twórców” dochodzić będzie do większej liczby współprac, w ramach których influencerzy będa współtworzyć zapachy lub brać udział w spersonalizowanych kampaniach marketingowych.

8. Zrównoważony rozwój

W 2025 będzie wzrastać rola zapachów przyjaznych dla środowiska, zawierających składniki biodegradowalne, pozyskane w sposób zrównoważony, w opakowaniach z materiałów wielokrotnego użytku.

Można się też spodziewać wzrostu liczby ekologicznych składników (np. tworzonych w laboratoriach syntetyków i molekuł), aby zmniejszać zależność od surowców pochodzenia zwierzęcego lub pozyskanych z niezrównoważonych źródeł. Nadal będzie się liczyć transparentność w kwestii pozyskiwania składników oraz etycznej produkcji.

W 2025 roku jeszcze więcej marek zobowiąże się również do neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla procesów produkcyjnych i opakowań, nadających się do recyklingu lub ponownego napełniania (obserwujemy wzrost popularności kosmetyków w wersji refill, czyli do ponownego uzupełnienia), aby nadążyć za zmieniającymi się trendami konsumenckimi. 

9. Inkluzywność nadal w cenie

Wraz ze wzrostem popytu na zapachy bardziej inkluzywne i unisex, rynek perfum będzie kierować się w stronę produktów neutralnych pod względem płci, dostosowując się głównie do młodszej klienteli, odrzucającej tradycyjne binarne podziały.

To inkluzywne podejście będzie dotyczyć m.in. designu, w tym minimalnie prostego projektu opakowania, bez wskazania na płeć, do jakiej produkt jest kierowany. Natomiast interesujące i nieprzewidywalne nuty zapachowe będą przyciągać jeszcze bardziej zróżnicowaną społeczność.

10. Wellness w otoczeniu ulubionego zapachu w domowym zaciszu

Konsumenci coraz częściej szukają produktów, które poprawiają im ogólne samopoczucie - ten trend także obserwujemy już od pewnego czasu.

image
Trwający boom na zapachy do domów wskazuje, że wellness jest dla wielu konsumentów trendem bardzo ważnym
fot. Rituals

Dlatego wiele zapachów opracowywanych jest w ten sposób, aby pomagały redukować stres, wspomagały skupienie bądź atrakcyjność (kto nie pamięta mody na tzw. feromony kilka lat temu?). W 2025 roku możemy w tej dziedzinie spodziewać się więcej innowacji.

Dobrze będą się sprzedawać zapachy, inspirowane konkretnymi miejscami, przestrzeniami lub doświadczeniami kulturowymi. To wynik tego, że podróżujemy coraz więcej, inspirując się nowymi krajobrazami, “smakując” nowe doznania i doświadczenia – również zapachowe.

Trwający boom na zapachy do domów (spraye, świece lub patyczki zapachowe) także wskazuje, że wellness jest dla wielu konsumentów trendem bardzo ważnym. Dzięki ulubionym klimatom zapachowym (od zapachu świeżo wypranej pościeli po jesienny kominek, orientalne kadzidła bądź rześkie cytrusy) można szybko stworzyć określoną, przyjemną atmosferę w przestrzeni domowej. I poczuć się naprawdę dobrze.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. styczeń 2025 16:58