Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez GlobalData, firmę zajmującą się danymi i analizami, 30 proc. respondentów z całego świata stwierdziło, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy wydali dość wysokie lub bardzo wysokie kwoty na produkty do pielęgnacji skóry. Najwyższe wydatki zgłosili konsumenci z Bliskiego Wschodu i Afryki oraz Ameryki Środkowej i Południowej.
Z jednej strony wzrost ich wydatków w porównaniu z pierwszym kwartałem to efekt zakończenia zimy na półkuli północnej. Z drugiej jednak trzeba brać pod uwagę, że koszty produktów do pielęgnacji skóry podnosi globalna inflacja.
Analitycy GlobalData zauważyli też zmiany w samych produktach wybieranych przez konsumentów.
– Od początku pandemii wszyscy myślimy o zdrowiu i obserwujemy, jak konsumenci stają się bardziej świadomi problemów skórnych wynikających z niewłaściwej pielęgnacji. W rezultacie wudać, że np. odchodzą od takich produktów, jak peelingi kwasowe, w kierunku kosmetyków o właściwościach przeciwzapalnych i probiotyków, które obiecują wspomóc mikrobiom skóry – komentuje Ryan Whittaker, analityk ds. konsumentów w GlobalData.
Najnowszy kwartalny raport GlobalData dla sektora Consumer Health ujawnia także, że chociaż wartość rocznej sprzedaży produktów do pielęgnacji skóry ma wzrosnąć (z uwagi na roznące ceny produktów), to rynki mogą oczekiwać, że konsumenci bardziej rozważnie będą dokonywać zakupów. Jedną z tendencji będzie poszukiwanie kosmetyków z naturalnymi składami.
– Naturalne czyste składy, nazywane przez niektórych„ skinimalizmem ”, to trend, który zyska na znaczeniu w kontekście wzrostu kosztów utrzymania w 2022 r. i w latach późniejszych. Konsumenci będą wydawać mniej pieniędzy i kupować mniej kosmetyków, ale do ich wyboru będą przykładać większą uwagę – dodaje Whittaker.
Z jego słów wynika też, że inflacja i kryzys kosztów utrzymania mogą również spowodować większy ruch w kierunku zdrowych, naturalnych produktów spoza obszaru pielęgnacji, takich jak np. suplementy diety.