StoryEditor
Rynek i trendy
12.08.2024 10:00

WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Na rynku kosmetycznym robi się coraz ciaśniej. Każdy chce zarabiać na kremach i szminkach

Od 2015 do 2023 r  w Polsce otworzyło się 446 firm z sektora kosmetycznego, a zamknęły się 23. W 2023 r. zarejestrowanych było 1310 przedsiębiorstw z sektora produkcji kosmetyków  / fot. Shutterstock

W ciągu ośmiu lat liczba podmiotów zajmujących się produkcją kosmetyków w Polsce wzrosła o 48 proc. Aż 94 proc. wszystkich firm kosmetycznych to mikroprzedsiębiorstwa. To firmy zatrudniające do 9 osób robią ruch na rynku, który jest już wart ponad 25 mld zł – takie wnioski płyną z raportu Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego i WiseEuropa o stanie polskiej branży kosmetycznej.

Polski rynek kosmetyczny od lat rośnie i nie poddaje się kryzysom. Z najnowszego raportu „Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej”, który na zlecenie i pod nadzorem merytorycznym Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego wykonała fundacja WiseEuropa – Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych i Europejskich, wynika, że w 2023 r. rynek był wart 25,4 mld zł.

W okresie 2004-2023 rósł średnio o 5,2 proc. rocznie, a dynamika wzrostu w ostatnich latach była imponująca (odbicie po pandemii). Prognozy są raczej optymistyczne. Według Euromonitor International, w 2028 r. wartość rynku ma sięgnąć 29,4 mld zł, choć dynamika będzie słabła.

image
Wartość rynku kosmetycznego w Polsce, prognoza Euromonitor International. "Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej" - raport Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i WiseEuropa
Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej, 2024

Taki obraz rynku ma wpływ na postrzeganie branży jako wyjątkowo atrakcyjnej dla prowadzenia biznesu. Rosnący popyt na kosmetyki, niski próg wejścia w rynek, dostępne zaplecze produkcyjne i badawcze, powodują, że w sektorze kosmetycznym przybywa konkurentów.

Ile firm kosmetycznych działa w Polsce?

W Polsce jest zarejestrowanych 1310 firm z sektora produkcji kosmetyków. Istotne jest jednak, że aż 94 proc. to mikroporzedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób. Wiele z nich to firmy, które mają własne brandy ale nie produkcję. Tę zlecają na zewnątrz do przedsiębiorstw specjalizujących się w produkcji kontraktowej lub realizujących takie usługi dodatkowo, mając także własne rozpoznawalne marki.

W  latach 2015–2023 liczba zarejestrowanych podmiotów wzrosła z 887 do 1310 (dane na podstawie rejestru REGON, PKD 20.42.Z – Produkcja wyrobów kosmetycznych i toaletowych). W tym okresie na rynku pojawiły się 423 nowe podmioty – to wynik netto, ponieważ przybyło 446 mikrofirm, natomiast w  tym czasie ubyło 17 małych (10–49 pracowników), 4 średnie (50–249 pracowników) oraz 2 duże (zatrudniające powyżej 250 osób).

W 2021 r. w Polsce działało 569 zakładów wytwarzających i konfekcjonujących produkty kosmetyczne, w 2022 r. były 623 takie przedsiębiorstwa, a od roku 2013 liczba takich przedsiębiorstw zwiększyła się ponad 2,5-krotnie (dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego).

image
Liczba przedsiębiorstw z sektora produkcji kosmetyków zarejestrowanych w Polsce. Opracowanie WiseEuropa na podstawie rejestru REGON. "Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej” - raport Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i WiseEuropa
Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej,

Jak komentują autorzy raportu „Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej”: Dynamiczny wzrost liczby przedsiębiorstw w  sektorze (o 48 proc. w  ciągu ośmiu lat) świadczy o atrakcyjności branży kosmetycznej dla przedsiębiorców oraz dobrych perspektywach rynkowych.

Zatrudnienie w przemyśle kosmetycznym

Polska zajmuje czwarte miejsce w  UE pod względem liczby zatrudnionych w sektorze produkcji kosmetyków, odpowiadając za zatrudnienie 10,4 proc. pracowników w unijnym przemyśle.

W  miarę rozwoju rynku coraz więcej firm wchodzi do gry, konkurując o uwagę konsumentów. To z  kolei stymuluje podaż, dalszy rozwój i  innowacje sprzyjające wzrostowi wartości branży. Wraz ze wzrostem liczby firm idzie w parze zatrudnienie bezpośrednie w sektorze kosmetycznym, które również systematycznie rośnie (z  14,4 tys. w  2013 roku do 19,8 tys. w 2021 roku) – czytamy w raporcie.

W sektorze kosmetycznym zatrudnionych jest około 20 tys. pracowników, a cała branża (producenci, dystrybutorzy, sieci sprzedaży) jest miejscem pracy dla ponad 65 tys. pracowników. Szacuje się, że wpływ działalności przemysłu kosmetycznego na zatrudnienie w pozostałych sektorach wynosi 140–160 tys. zatrudnionych, z których 4,5 tys. to wpływ pośredni (branże w łańcuchu wartości – handel hurtowy i detaliczny w sklepach specjalistycznych), a 95–120 tys. to wpływ indukowany (zatrudnienie wynikające z działalności bezpośredniej oraz pośredniej). Biorąc pod uwagę zatrudnionych bezpośrednio w  sektorze produkcji kosmetyków (19,8 tys.), branża ma istotny wpływ na 65,3 tys. miejsc pracy w łańcuchu wartości oraz łącznie 140-160 tys. miejsc pracy w gospodarce.

Czytaj także: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Polskie firmy kosmetyczne są ponadprzeciętnie rentowne i odporne na kryzysy

Przyrost siły roboczej bezpośrednio w sektorze był jednak mniejszy (o ok. 20 proc.) niż liczby firm (niecałe 50 proc.), co świadczy o coraz większej polaryzacji zatrudnienia (mniejsza liczba zatrudnionych na jedno przedsiębiorstwo). Powodem tego jest duży wzrost mikroprzedsiębiorstw (0–9 pracujących) i to wyłącznie one odpowiadają za wzrost liczby firm działających w branży.

Czytaj także: Światowy rynek kosmetyków. O ile wzrośnie i co go napędza?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.12.2024 09:38
Blix: Blisko 46 proc. Polaków kupi prezenty pod choinkę hybrydowo — aż 61 proc. kupi pod choinkę kosmetyki.
Shutterstock

W tym roku Polacy zmieniają swoje zwyczaje zakupowe na święta. Chociaż wciąż dominują zakupy hybrydowe, ich popularność maleje. Rośnie natomiast znaczenie tradycyjnych zakupów stacjonarnych, a jednocześnie Polacy coraz częściej wybierają praktyczne i wartościowe prezenty.

Według badania Grupy BLIX, najwięcej Polaków (45,8 proc.) planuje zakupy świąteczne zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych. Jednak metoda ta straciła 12 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku, podczas gdy zakupy w fizycznych placówkach zyskały na popularności, osiągając poziom 31,3 proc. (wzrost o 13,9 p.p. rdr.). Zakupy wyłącznie przez internet wybiera 17,8 proc. Polaków, co oznacza spadek o 3,2 p.p. w relacji rocznej. Eksperci zauważają, że wzrost znaczenia tradycyjnych zakupów może wynikać z potrzeby obejrzenia produktów przed zakupem oraz ograniczonego zaufania do terminowości dostaw w okresie świątecznym.

Kto, ile i za ile?

Najczęściej Polacy kupują prezenty dla 4–5 osób – tak deklaruje 28,2 proc. respondentów, co niemal dokładnie odpowiada wynikom z zeszłego roku (28,4 proc.). Największy odsetek ankietowanych planuje wydać na pojedynczy upominek 51–100 zł (40,5 proc.), co również jest zbliżone do wyników sprzed roku (42,9 proc.). Zmiana zauważalna jest w przedziale 201–300 zł, który zyskał 2,9 p.p. i wynosi obecnie 10,2 proc. Wysokość wydatków odzwierciedla chęć łączenia jakości z rozsądnymi cenami.

Wśród najczęściej wybieranych prezentów dominują kosmetyki (61,6 proc.), choć ich popularność spadła o 7,9 p.p. rdr. Na kolejnych miejscach znajdują się zabawki (56,1 proc.) i słodycze (44,7 proc.). Zyskały natomiast kategorie takie jak odzież (wzrost o 2,9 p.p.) oraz elektronika (wzrost o 3,9 p.p.). Eksperci wskazują, że zmiany w preferencjach zakupowych wynikają z rosnących cen książek i większej dostępności treści cyfrowych, podczas gdy elektronika staje się coraz bardziej przystępna cenowo. Decyzje konsumentów odzwierciedlają rosnącą świadomość w planowaniu budżetu oraz dążenie do zrównoważonych i praktycznych wyborów.

Czytaj także: Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 02:58