StoryEditor
Rynek i trendy
20.10.2013 00:00

Müller: Innowacyjna drogeria w dojrzałym wieku

Najstarsza niemiecka sieć drogeryjna Müller słynie z bardzo szerokiego asortymentu. To aż 185 tys. pozycji asortymentowych! Kosmetyki stanowią tylko część z nich. Czym jeszcze związała ze sobą klientów, że trwa od 60 lat?

Powstają coraz większe drogerie, a znikają z rynku te małe, które nie są w stanie (ze względu na ograniczoną powierzchnię) zaproponować klientowi odpowiednio szerokiego wyboru asortymentu. Otwieranie dużych placówek związane jest również z tym, że przy obecnej konkurencji na rynku trudno jest ze sprzedaży samych kosmetyków i chemii domowej zarobić na koszty, nie mówiąc o uzyskaniu przyzwoitego zysku. Stąd konieczność wprowadzania uzupełniających, pozadrogeryjnych kategorii produktów i usług, które dają klientowi dodatkowy bodziec do zrobienia zakupów. Pojawia się jednak pytanie – jakie dodatkowe kategorie miałby to być? Pomocna w uzyskaniu odpowiedzi może być wizyta w sklepach należących do niemieckiej sieci drogeryjnej Müller, która posiada, według informacji ze strony internetowej, 185 tys. SKU w swoim asortymencie. Odwiedziłam drogerie Müller, by podzielić się swoimi spostrzeżeniami z Czytelnikami „Wiadomości Kosmetycznych”.

3 x NAJ
Sieć drogeryjna Müller zatrudnia obecnie 30 tys. pracowników i prowadzi 674 sklepy w 7 europejskich krajach. Wśród największych niemieckich sieci drogeryjnych można ją scharakteryzować jako 3 x NAJ.
Po pierwsze jest NAJSTARSZA, zatem posiada największe doświadczenie rynkowe. Założona została w 1953 roku przez Erwina Müllera i obchodzi w tym roku 60-lecie swojego istnienia. Początkowo funkcjonowała jako salon fryzjerski, aby przekształcić się w drogerię, cały czas konsekwentnie rozszerzając asortyment pozadrogeryjny. Po drugie jest to sieć, która otwiera NAJWIĘKSZE LOKALE drogeryjne; jak czytamy w materiałach informacyjnych, powierzchnia sklepów to od 400 do nawet 4,5 tys. mkw. Średnia powierzchnia w przypadku sklepów otwieranych po 2000 roku to 2,25 tys. mkw. Tak duże powierzchnie wymagają szerokiej gamy produktów i to nie tylko kosmetycznych. Zatem, po trzecie jest to sieć o NAJSZERSZYM ASORTYMENCIE.
4 filary
Warto poświęcić czas i dokonać refleksji nad głównymi wartościami, którymi Müller kieruje się, prowadząc swoją sieć drogerii. Te wartości to 4 równoważne filary informujące pracowników firmy i jej klientów, co jest dla firmy najważniejsze:
1  Niskie ceny
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że relacja jakości do ceny produktów jest ważna dla klienta. Klienci zawsze porównywali, porównują i będą porównywać ceny pomiędzy poszczególnymi sklepami. Stąd wysiłki sieci Müller, aby być postrzeganą jako ta, która dba o portfele swoich klientów. Aktualnym przykładem takiego działania jest całoroczna promocja z okazji 60-lecia jej istnienia.
2  Miła obsługa
3  Rzetelne doradztwo

Znamienne jest to, że aż dwa spośród czterech filarów działania firmy koncentrują się na zagadnieniu jakości obsługi klienta w sklepie. Myślę, że chodzi tu o fakt, iż rynek drogeryjny w Niemczech osiągnął pewien punkt przełomowy, w którym również my w Polsce niedługo się znajdziemy. A mianowicie bardzo trudno jest uzyskać przewagę nad konkurencją samym wyglądem lokalu i asortymentem. Odwiedzając chociażby rodzime nowo otwierane sklepy, takich sieci jak Hebe, Laboo, Sekrety Urody, Vica, widać, że są one dopracowane w najmniejszym szczególe pod względem wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej. Można by śmiało postawić tezę, że sklepy te są wręcz bliskie doskonałości: bogaty asortyment, szerokie alejki, odpowiednio wyeksponowane materiały reklamowe, przyjazna kolorystyka, logiczne ustawienie towarów na półce, dobre oświetlenie itd. Wchodząc do takiej nowo otwieranej drogerii, jedynie specjalista z branży może wskazać elementy, które należy zmienić, poprawić czy uzupełnić. Natomiast dla zwykłego klienta sklepy te są po prostu zgodne z jego oczekiwaniami. Skoro trudno wyróżnić się na rynku wyglądem i asortymentem, pozostaje walka o klienta w obszarze cen, lokalizacji i jakości obsługi. Jednakże, jeżeli chodzi o ceny produktów i lokalizacje sklepów, to na decyzje w tym zakresie duży wpływ mają czynniki zewnętrzne, tj. działania konkurencji ceny zakupu kosmetyków od producentów, czy koniunktura w nieruchomościach. Tak naprawdę swoboda decyzji jest tu bardzo ograniczona. W związku z tym, jestem głęboko przekonana, że to właśnie doradztwo, czyli jakość obsługi klienta, będzie w nadchodzącym czasie nabierać coraz większego znaczenia. Tym bardziej skłaniam się ku takiemu stwierdzeniu, że kwalifikacje personelu nadal pozostawiają wiele do życzenia. Tyle razy widziałam piękną drogerię, dobrze zaopatrzoną, a personel jakby z poprzedniej epoki – niezaangażowany, nieznający produktów, podchodzący do klienta bez empatii. Oznaki zmian w podejściu do jakości obsługi pojawiają się już jednak na rynku, przytoczę tu chociażby przykład programu szkoleń internetowych w sieci drogerii Jasmin („Wiadomości Kosmetyczne” 07-08/2013). Warto sobie wziąć ten fakt do serca i nie dać się wyprzedzić konkurencji.
4  Szeroki asortyment
Asortyment w drogeriach Müller to przede wszystkim produkty, które spodziewamy się znaleźć w tego typu sklepie, czyli kosmetyki, wody toaletowe i chemia domowa. Dodatkowo zastaniemy tu jednak również bogatą ofertę produktów multimedialnych, tj. płyty CD i DVD z muzyką i filmami, konsole do gier oraz same gry, wszelkie akcesoria do telefonów komórkowych. Drogerie Müller oferują także szeroką kategorię produktów papierniczo-biurowych, czyli wszelkiego rodzaju materiały do pisania, zeszyty, segregatory itd. Kolejną grupą towarów są zabawki dla dzieci. Pozostałe kategorie to zdrowa żywność, karma dla zwierząt, słodycze, wina, kawy, biżuteria, produkty sezonowe, np. klapki na plażę czy zabawki plażowe, skarpety, rajstopy, odżywki dla sportowców, żarówki, latarki, świeczki, kartki pamiątkowe i jeszcze inne pomniejsze.
Moją szczególną uwagę zwróciła pasmanteria, czyli igły, nici, łatki, zatrzaski, umieszczona na szczycie kilku regałów. Uważam, że to dobry pomysł na uzupełnienie asortymentu drogerii, ponieważ działające niegdyś wyspecjalizowane pasmanterie w większości poupadały i obecnie jest duży problem z zakupem drobnych elementów naprawczych garderoby. Brak takich sklepów został zresztą już dostrzeżony przez zespół kupców z sieci Hebe, która wprowadziła pasmanterię do swoich sklepów (brawo!).
Dodatkowe usługi
Trafionym pomysłem jest umieszczenie w każdej drogerii Müller automatu do wywoływania zdjęć. To usługa dobrze znana, wywoływanie zdjęć oferuje też Rossmann. Dziwi mnie, że pomysł jest rzadko kopiowany. Przecież spora cześć kosmetyków kupowana jest z różnego rodzaju okazji – urodziny, imieniny itd., a te często utrwalamy na zdjęciach. Ekspedient, który dowie się, że zakupy są związane z takimi właśnie okazjami, powinien wprost zaprosić klienta do powrotu do sklepu w celu wywołania zdjęć. A ponowna wizyta klienta to oczywiście okazja do sprzedania mu kolejnych produktów. Następuje zacieśnianie relacji z klientem, wzrasta jego lojalność do placówki, w której spełnione zostają jego kolejne potrzeby. A sam automat nie zajmuje dużo miejsca i nie wymaga obsługi przez pracownika.

Wszechobecne konkursy

Sieci handlowe wykorzystują konkursy, by zachęcić klientów do dokonywania zakupów i częstszych wizyt w sklepie (posiadanie paragonu jest prawie zawsze warunkiem uczestnictwa w konkursie). Ponadto osoba biorąca udział w zabawie musi podać swoje dane osobowe, w ten sposób budowana jest baza klientów – ta wiedza jest na wagę złota. Konkursy, przeważnie w całości lub w dużej części, są sponsorowane przez producentów i tym samym nie obciążają budżetu samej sieci handlowej. Przykładem sieci, która praktycznie nieprzerwanie prowadzi konkursy, są drogerie Rossmann. Wykorzystuje ona do tego celu głównie swoją stronę internetową. Sieć drogeryjna Müller poszła jeszcze o krok dalej. Informacje o prowadzonych konkursach są wszechobecne w sklepie. Klient, stojąc przy półce, od razu widzi, że może wygrać np. wycieczkę do ciepłych krajów. Jest to zatem dodatkowy bodziec motywujący go do zakupów. Prosty pomysł, jak najbardziej do wykorzystania.

Klub Mein Baby (Moje Dziecko)

Dzieci to dla rodziców wiele radości, ale i dużo wydatków. Młodzi rodzice stanowią szczególną kategorię klientów sklepów drogeryjnych. Muszą regularnie kupować wiele produktów z asortymentu kosmetyczno-drogeryjnego dla swoich pociech, począwszy od tych higienicznych – olejków, pieluszek, szamponów, nawilżonych chusteczek, poprzez żywnościowe – mleko, słoiczki z jedzeniem, herbatki, kaszki, nie wspominając o całej liście smoczków, butelek do mleka, delikatnych proszków do prania dostosowanych do skóry niemowląt itd. Znów dobrym przykładem, znanym z naszego rynku, działań skierowanych do rodziców jest klub Rossnę firmy Rossmann. Zarejestrowani rodzice otrzymują kartę, która uprawnia do procentowych zniżek na zakupy dziecięcych artykułów w sklepach tej sieci. Taki klub posiada również sieć drogeryjna Müller. Nazywa się Mein Baby, czyli po prostu Moje Dziecko. Rodzic zarejestrowany w klubie korzysta z kuponowych książeczek, które są dostępne w każdym sklepie sieci. Kupony upoważniają do kwotowej zniżki na dany produkt w określonym czasie.

Nigdy nie jest za późno na naukę

W 1969 roku Egon Müller wrócił z podróży do Stanów Zjednoczonych. Celem jego wyprawy było poznanie, jak działa tamtejszy handel detaliczny, jakie pomysły i rozwiązania są tam stosowane. Jednak, przede wszystkim, chciał przyjrzeć się, jak funkcjonuje słabo jeszcze znany w Europie model sklepu samoobsługowego. To, co zobaczył, utwierdziło go w przekonaniu, iż tego typu sklepy będą w przyszłości dominującą formą handlu detalicznego. Müller zaadaptował do swoich potrzeb najlepsze rozwiązania zza oceanu, stając się między innymi pionierem na niemieckim rynku w sprzedaży samoobsługowej, wyprzedzając tym samym konkurencję. Drogerie Müller istnieją już 60 lat na rynku, ale nadal poszukują najlepszych metod i wzorów godnych naśladowania. Takie podejście do prowadzenia biznesu jest warte naśladowania. Dopiero gdy obejrzymy wiele pomysłów, rozwiązań i ciekawostek, możemy krytycznie i z refleksją spojrzeć na własny biznes oraz przenieść do siebie najlepsze praktyki.
Tekst i zdjęcia:
Sylwia Gać-Mytych,
partner zarządzający, sgm consulting


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
03.07.2024 09:46
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcej
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcejwiadomoscikosmetyczne.pl
Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości – to hasło Forum Branży Kosmetycznej 2024. Biznesowa konferencja połączona z przestrzenią wystawienniczą i prezentacjami innowacji w zakresie produktów i technologii odbędzie się już 24 października w Warszawie. Dołącz do nas, by być na bieżąco z trendami beauty i robić biznes.

Rynek kosmetyczny jest wyjątkowo odporny na kryzysy, niezwykle innowacyjny i szybko odpowiada na konsumenckie trendy. Zarazem, jak każda branża, mierzy się z szeregiem wyzwań, w związku ze wzrostem kosztów działalności i ograniczaniem wydatków przez konsumentów, a także szybko zmieniającym się prawem w obrębie kosmetycznych regulacji.

Jeszcze większym wyzwaniem wydaje się być nadążenie za zmieniającym się światem – technologiami rozwijającymi się w niespotykanym dotąd tempie i młodymi konsumentami, których nie da się zamknąć w żadnych znajomych z dotychczasowych doświadczeń ramach.

Czytaj także: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Polskie firmy kosmetyczne są ponadprzeciętnie rentowne i odporne na kryzysy

O tym jak może wyglądać przyszłość rynku kosmetycznego będziemy dyskutować podczas Forum Branży Kosmetycznej 2024, które odbędzie się już 24 października w Warszawie, w hotelu Arche Krakowska. Przewodnie hasło tegorocznej konferencji brzmi: „Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości” i zawiera w sobie motywy kluczowych debat, do których redakcja „Wiadomości Kosmetycznych” zaprosiła znakomitych ekspertów.

Forum Branży Kosmetycznej 2024 otworzy Andrew McDougall, Director Beauty & Personal Care Research, Mintel Group, który wprowadzi nas w trendy kształtujące rynek kosmetyczny. Mintel bada je od lat i zbiera w swoim raporcie Beauty and Personal Beauty Trends. Uczestnicy naszej konferencji będą jednym z pierwszych, którzy dowiedzą się, na co powinna przygotować się branża kosmetyczna w kolejnych latach. Czy da się z wielu mikro zjawisk wskazać te, które będą dominowały i faktyczne można je nazwać dominującymi trendami? Przekonamy się już w październiku.

Czytaj także: Samantha Dover, Mintel: AI to nadal niewyeksplorowana studnia potencjału dla branży beauty

Z pewnością przyszłość branży beauty będzie wiązała się z bardzo szybkim rozwojem nowych technologii. Narzędzia sztucznej inteligencji są wykorzystywane od lat, w produkcji, logistyce, w zbieraniu i analizie danych, w marketingu. Ale nigdy AI nie wkraczała w nasze życie w takim tempie i w takim zakresie jak obecnie. Giganci technologiczni dążą do tego, by dzięki wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości już nie tylko tworzyć treści, komunikować się, czy zbierać podstawowe dane. Chodzi o to, by nauczyć się czytać emocje, intencje konsumentów, analizować nieuświadomione reakcje. Korzystanie w tym celu np. z urządzeń z wbudowanymi sensorami może dać potężną przewagę konkurencyjną. Jednak tak jak wszystko, co wiąże się z głębokim wchodzeniem w osobistą przestrzeń konsumentów, wiąże się z ryzykiem. AI wróg, czy przyjaciel? O tym będą dyskutować m.in. Monika Kolaszyńska, prezes zarządu, Super-Pharm Poland; Joanna Orzechowska, East Europe Marketing Manager & Category Lead, Poland, Baltics & Ukraine, Unilever oraz Adam Nitecki, General Manager E-commerce, L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie. To będzie spojrzenie na technologię z perspektywy firm, które wykorzystują już AI w szerokim zakresie, ale mają pełną świadomość, że nie można pozostawić tych procesów poza kontrolą.

Czytaj także: Do czego Unilever, właściciel marki Dove, wykorzystuje sztuczną inteligencję?

Liderzy L’Oréal: W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy

image
Oficjalna grafika Forum Branży Kosmetycznej 2024
wiadomoscikosmetyczne.pl

Pokolenie Alfa – dzieci urodzone po 2010 r., wychowane w środowisku technologii i cyfrowych treści. Czy dzięki temu bardziej otwarte na świat, czy może bardziej samotne? O określonych postawach czy stale poszukujące? Hedoniści czy minimaliści? Stawiający siebie w centrum, czy wrażliwi na innych? Dziś to nastolatkowie, jeszcze korzystający z zasobów rodziców, za chwilę sami staną się głównymi konsumentami. To oni są w centrum zainteresowania marek, które uczą się z nimi komunikować mając na uwadze, że szybko się nudzą, nie wybaczają fałszu i błyskawicznie są w stanie zweryfikować każdą informację. Jak mierzą się z tym firmy z obszaru beauty – o tym porozmawiamy m.in. z Katarzyną Mauduit, Marketing Director Poland & CEE, Douglas oraz z Anną Rucińską, Head of Burda Beauty Center & Communities (wizaz.pl)

Badawcza firma NielsenIQ sprowadzi nas do tego, co u podstaw i decyduje o słupkach sprzedaży. Siła marki czy siła ceny? Barbara Nesterowicz, Client Business Partner, NielsenIQ  z pewnością odniesie się do najnowszych danych, które pokazują, że choć Polacy są bardzo wrażliwi na ceny, to też inne czynniki – po trudnym okresie inflacyjnym – zaczynają mieć wpływ na to jakie produkty wkładają do swoich koszyków.

Czytaj także: NIQ: Marki własne spowalniają, brandy premium w górę. Wracamy do konsumenckiej normalności?

Nie zabraknie także tematów środowiskowych – sektor kosmetyczny jest poddany ogromnej presji zmian w obszarze surowców kosmetycznych, wprowadzania biodegradowalnych opakowań, dostosowania całej swojej działalności do wymogów gospodarki obiegu zamkniętego. Wielu twierdzi, że europejskie, wyśrubowane normy ekologiczne są nie do spełnienia, a chęć sprostania nim spowoduje, że część przedsiębiorstw przestanie istnieć, bo nie wytrzymają presji kosztowej, a te, które przetrwają i tak przegrają w konkurencji z firmami z Azji, których normy europejskie w zakresie ekologii nie obowiązują.

Czytaj także: Cosmetics Europe zawiedzione zapisami w tekście rozporządzenia PPWR przyjętym przez Parlament Europejski. Polskie firmy: jest wiele pytań i niewiadomych

Forum Branży Kosmetycznej to nie tylko wykłady i dyskusje, ale przede wszystkim przestrzeń do bezpośrednich spotkań, wymiany informacji, doświadczeń i robienia biznesu. Nasi Partnerzy i Wystawcy zadbali, aby w przestrzeni wystawienniczej nie zabrakło innowacji, zarówno w obszarze produktów, jak i usług i technologii. Co roku w tej części tętni życie i przez cały dzień toczą się rozmowy. Na stoiskach wystawców można produkty wypróbować, otrzymać katalogi, próbki, umówić się na spotkania i negocjować już na miejscu. Uczestnikami Forum Branży Kosmetycznej są wyłącznie profesjonaliści – menedżerowie odpowiedzialni za różne obszary funkcjonowania firm z sektora produkcji, dystrybucji i handlu, poszukujący dla swoich przedsiębiorstw wiedzy, nowości asortymentowych, innowacji usprawniajacych funkcjonowanie firm. To wyjątkowa okazja, by spotkać się w tak biznesowym gronie.

image
Fotorelacja Forum Branży Kosmetycznej 2023
wiadomoscikosmetyczne.pl

Zwieńczeniem Forum Branży Kosmetycznej będzie rozdanie nagród w konsumenckim rankingu Drogeria Roku wyróżniającym miejsca, w których Polacy lubią kupować kosmetyki i cenią je za wyjątkową ofertę, interesujące promocje i najlepszą obsługę. Ogłoszenie zwycięzców w rankingu Drogeria Roku poprzedzi prezentacja drugiej edycji badania „Kanały dystrybucji kosmetyków w Polsce”, które dla Wiadomości Kosmetycznych realizuje firma badawcza Mobile Institute specjalizująca się w śledzeniu trendów konsumenckich i wielokanałowym monitoringu satysfakcji oraz dostarczającej narzędzia dialogu marek z konsumentami. Raport z badania zaprezentuje  Katarzyna Czuchaj-Łagód, współzałożycielka i dyrektorka zarządzająca Mobile Institute.

Czytaj także: Drogeria Roku 2023. Tak wybrali konsumenci

Kupujący kosmetyki skaczą między sklepami a internetem. Nie są wierni jednej sieci drogeryjnej [Badanie Mobile Institute]

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2024 09:07
Strategy&: W przyszłym półroczu konsumenci planują wydawać więcej na produkty kosmetyczne, szczególnie luksusowe
Otwarcie pierwszego butiku marki Guerlain w Polsce, w warszawskiej galerii Westfield Mokotówwiadmoscikosmetyczne.pl
Według raportu Strategy& aż 52 proc. polskich konsumentów w ciągu najbliższych 6 miesięcy przewiduje zwiększone wydatki w kategorii „zdrowie i uroda”. To większy wzrost niż ten przewidywany na świecie oraz w Europie Środkowo-Wschodniej.

Zespół Strategy& (Grupa PwC) przeanalizował zachowania konsumenckie Polek i Polaków. Wnioski z badania zostały przedstawione w raporcie „Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów”. Analizie podlegały m.in. trendy konsumpcyjne, czyli to, jakich wydatków spodziewają się osoby biorące udział w badaniu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

– W Polsce więcej konsumentów spodziewa się wyższych wydatków niż w regionie CEE (Central and Eastern Europe; Europy Środkowo-Wschodniej) i reszcie świata w każdej kategorii. Wynik ten jest wypadkową dwóch elementów: strachu przed wysoką inflacją, ale też rosnących płac, które napędzają ogólny wskaźnik konsumpcji w gospodarce. Polskie społeczeństwo jest pełne optymizmu i nastawione na dalszy intensywny rozwój, co daje impuls do wzrostu wszelkich pozytywnych czynników makroekonomicznych – zauważają autorzy raportu. Dodają, że wysoki wzrost jest widoczny zarówno w przypadku produktów pierwszej potrzeby, jak i dóbr luksusowych.

Produkty kosmetyczne nie zostały w badaniu wyodrębnione jako oddzielna kategoria; prognoza dotycząca wielkości wydatków w kategorii zdrowie i uroda pokazuje, że aż 52 proc. osób przewiduje zwiększenie nakładów finansowych, u 38 proc. wydatki pozostaną bez zmian, a u 10 proc. – zmniejszą się.

W przypadku produktów luksusowych lub designerskich – w to wliczają się produkty kosmetyczne – wzrost wydatków zakłada 41 proc. konsumentek i konsumentów, wydatki na tym samym poziomie – 42 proc., a mniej zamierza w nie inwestować – 17 proc. respondentów.

image
Raport Strategy& "Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów 2024". Wydatki na dobra konsumpcyjne.
Strategy&, Grupa PwC

W obu przypadkach wzrost w Polsce (41 proc.) jest wyższy niż w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej (27 proc.) i na świecie (32 proc.), choć w przypadku dóbr luksusowych różnica jest zauważalnie większa, co oznacza, że Polska może okazać się atrakcyjnym rynkiem dla firm oferujących produkty premium. 

Czytaj także: 

Marki luksusowe ruszają na podbój Warszawy. Siła nabywcza mieszkańców stolicy rośnie

Pierwszy w Europie pop-up Armani Power of Beauty został otwarty w Warszawie

Marka Guerlain otworzyła swój pierwszy butik w Polsce

Dane do raportu zostały zebrane w styczniu i lutym 2024 r. PwC przeprowadziło ankietę wśród 20 662 konsumentów w 31  krajach i terytoriach:  Australia, Brazylia, Kanada, Chiny, Czechy (Republika Czeska), Egipt, Francja, Niemcy, Hongkong, Węgry, Indie,Indonezja, Irlandia, Malezja, Meksyk, Holandia, Filipiny, Polska, Katar, Rumunia, Arabia Saudyjska, Singapur, Słowacja, Afryka Południowa, Korea Południowa, Hiszpania, Tajlandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ukraina, Stany Zjednoczone i Wietnam.

Z regionu Europy Środkowo-Wschodniej zebrane zostały odpowiedzi z 6 krajów: Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja i Ukraina od łącznie 1681 respondentów. 

Z Polski udział wzięło 370 osób. Respondenci mieli co najmniej 18 lat i byli pytani o szereg tematów związanych z trendami konsumenckimi, w tym zachowaniami zakupowymi, pojawiającymi się technologiami i mediami społecznościowymi.

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 10:33