StoryEditor
Rynek i trendy
28.10.2024 16:33

Mobile Institute: Promocje rządzą zakupami kosmetyków

Promocje na kosmetyki w Biedronce / wiadomoscikosmetyczne.pl

Polacy czując wzrosty cen i spadającą moc nabywczą, kupują kosmetyki korzystając z promocji i planują wydatki. Wzrastają wszystkie czynniki związane z ceną produktów – wynika z badania Mobile Institute dla Wiadomości Kosmetycznych.

Polacy kupują kosmetyki przede wszystkim podczas promocji – wynika z badania „Beauty is more. Nowoczesne kanały sprzedaży kosmetyków 2024” przeprowadzonego przez Mobile Institute dla Wiadomości Kosmetycznych. To czynnik, który znalazł się na pierwszym miejscu wśród głównych decydujących o wyborach zakupowych. Na drugim miejscu konsumenci wskazują jakość produktu, na trzecim cenę.  

–  Wzrosło znaczenie czynników związanych z ceną, promocja wskoczyła z miejsca drugiego na pierwsze, marka spadła na miejsce czwarte. Dla kupujących liczy się promocja, marka i polskość. Dla zarabiających powyżej 7 tys. – promocja, skład i rekomendacje. A największe koszyki komponowane są pod kątem składu, promocji i wydajności produktów – skomentowała Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektor zarządzająca Mobile Institute.

Konsumenci dostosowują swoje strategie zakupowe dotyczące kategorii kosmetycznej do sytuacji gospodarczej. W dobie drożejących produktów 25 proc. podejmuje decyzje o zakupie szybko, zanim ceny wzrosną, 20 proc. planuje dokładnie wydatki w tej kategorii, 18 proc. ogranicza wydatki na ile jest to możliwe, 15 proc. kupuje wyłącznie sprawdzone marki, aby nie ryzykować wydatków na nietrafione produkty.

– W swoich strategich sprzedażowych warto na pewno wykorzystać to, że jednak w pierwszej kolejności konsumenci robią zakupy szybko, bojąc się wzrostu cen. Jednocześnie dwukrotnie więcej konsumentów niż w ubiegłym roku budżetuje się - planują wydatki, co można również wykorzystać np. przypominając im, że zbliża się czas zrobienia kolejnych zakupów – podpowiadała Katarzyna Czuchaj-Łagód.

Badanie Moblie Institute, którego częścią był ranking Drogeria Roku 2024,  zostało przeprowadzone w sierpniu br. a jego wyniki przedstawione premierowo 24 października br. podczas 12. edycji Forum Branży Kosmetycznej w Warszawie.  

Czytaj także: Anna Rucińska, Wizaż.pl: Opinie sprzedają, ale wcale nie te ściśle pozytywne [FBK 2024]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. kwiecień 2025 17:49