StoryEditor
Rynek i trendy
08.06.2022 00:00

Młodzi Polacy kupują podróbki. Kosmetyki i perfumy w czołówce

Ponad połowa Europejczyków w wieku 15–24 lat przyznaje, że w ciągu ostatniego roku kupiła, celowo lub przypadkowo, co najmniej jeden podrobiony produkt w internecie. 12 proc. celowo kupiło podróbki artykułów higienicznych, kosmetyków i perfum. W Polsce ten odsetek jest jeszcze wyższy –  wynika z najnowszego zestawienia dotyczącego podejścia młodzieży do własności intelektualnej, które opublikowane zostało dziś, 8 czerwca przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO).

Produkty podrobione kupowane przez młodych Europejczyków celowo to najczęściej odzież i akcesoria (17 proc.), a w dalszej kolejności obuwie (14 proc.), urządzenia elektroniczne (13 proc.) oraz artykuły higieniczne, kosmetyki, wyroby do higieny osobistej i perfumy (12 proc.).

Młodzi Polacy kupują celowo podrobione produkty jeszcze częściej. Jest to aż 44 proc. osób w Polsce w porównaniu z 37 proc, w UE celowo. Jeśli chodzi o poszczególne kategorie celowo kupowanych nieoryginalnych towarów przez polskich nabywców, to na pierwszym miejscu jest odzież i akcesoria z wynikiem 22 proc., zaraz za nimi obuwie 19 proc., a następnie urządzenia elektroniczne (15 proc.), Środki higieny osobistej, pielęgnacyjne, kosmetyki i wyroby perfumeryjne uplasowały się na czwartym miejscu z wynikiem 17 proc.

Uwzględniając sytuację po pandemii, w nowym badaniu potwierdzono, że 37 proc. młodych Europejczyków celowo kupiło co najmniej jeden podrobiony produkt, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z poprzednimi wynikami (14 proc. w 2019 r.). Ten odsetek różni się znacznie w poszczególnych krajach: najwyższy jest w Grecji (62 proc.), a najniższy w Czechach (24 proc.).

Co skłoniłoby młodych konsumentów do zaprzestania kupowania podrobionych produktów?

Spośród osób, które nabyły podrobione produkty, około jedna trzecia (31 proc.) stwierdziła, że zaprzestałaby tej praktyki, gdyby zetknęła się z podróbką niskiej jakości, a około jedna czwarta stwierdziła, że zrobiłaby to, gdyby doświadczyła oszustwa internetowego (23 proc.) lub cyberzagrożenia (21 proc.) albo gdyby zetknęła się z niebezpiecznym produktem (22 proc.). Podobny odsetek respondentów stwierdził, że lepsze zrozumienie negatywnego wpływu na środowisko (19 proc.) lub społeczeństwo (17 proc.) powstrzymałoby ich przed nabywaniem produktów podrobionych.

Cena kluczowym czynnikiem

Zgodnie z wynikami zarówno zestawienia wskaźników dotyczących młodych ludzi z 2016 r., jak i z 2019 r., koszty pozostały głównym czynnikiem uzasadniającym celowy zakup podrobionych towarów w 2022 r. Nieco mniej niż połowa (48 proc.) respondentów, którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy celowo kupili podrobione towary, zrobiła to ze względu na ich przystępność lub niższą cenę. Inne czynniki wymieniane przez co najmniej jedną piątą osób celowo nabywających podrobione towary to: brak troski o to, czy produkt jest podrobiony (27 proc.), przekonanie, że nie ma różnicy między towarami oryginalnymi a podrobionymi (24 proc.) oraz łatwość znalezienia lub zamówienia podrobionych produktów w internecie (18 proc.). 

Prawie jedna trzecia respondentów, którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy celowo kupowali produkty podrobione, stwierdziła, że przestałaby to robić, gdyby dostępne były bardziej przystępne cenowo produkty oryginalne (31 proc.). Tyle samo osób stwierdziło, że przestałoby nabywać podrobione produkty, gdyby zetknęło się z podróbką niskiej jakości (31 proc.) 

Jednak młodzi są także zwodzeni, żeby kupować podróbki: nieświadomy zakup produktów podrobionych stanowi również 37 proc., a respondenci potwierdzili, że mają trudności w odróżnieniu towarów autentycznych od podrobionych. 48 proc. respondentów nie kupiło takich produktów lub nie miało co do tego pewności.

Trzecia edycja zestawienia wskaźników dotyczących własności intelektualnej i młodych ludzi, opublikowana w Europejskim Roku Młodzieży, potwierdza tendencje rozpoznane w poprzednich edycjach i dostarcza więcej szczegółowych informacji o nastawieniu i postawach młodzieży. W czasie, gdy handel elektroniczny i konsumpcja produktów cyfrowych znacznie się nasilają, wzrost celowego i nieświadomego kupowania towarów podrobionych jest niepokojącym trendem Christian Archambeau dyrektor wykonawczy, EUIPO

Najnowsze badanie z 2022 r. jest kontynuacją pierwszej i drugiej edycji zestawienia wskaźników dotyczących własności intelektualnej i młodych ludzi z 2016 r. i 2019 r. Celem badania jest zrozumienie postrzegania własności intelektualnej przez młodych ludzi i ich zachowań w odniesieniu do własności intelektualnej w sytuacjach, gdy korzystają z treści cyfrowych lub kupują fizyczne towary. W dniach 7–28 lutego 2022 r. przeprowadzono analizę ilościową dla roku 2022 dla łącznej próby 22 021 młodych osób w wieku 15–24 lat w 27 państwach członkowskich UE. Zestawienie wskaźników z 2022 r. zawiera szczegółowe dane ilościowe i jakościowe dotyczące postaw i zachowań młodych konsumentów oraz ocenę trendów zachodzących od czasu poprzedniego badania w 2019 r. Obejmuje także nowe obszary, co ma pomóc zainteresowanym podmiotom i decydentom w dostosowaniu polityki i opracowaniu odpowiednich inicjatyw informacyjnych.

EUIPO jest jedną z największych zdecentralizowanych agencji UE. Ma siedzibę w Alicante (Hiszpania). EUIPO – uznany za najbardziej innowacyjny urząd ds. własności intelektualnej na świecie w 2021 r. – obsługuje rejestrację znaków towarowych Unii Europejskiej i zarejestrowanych wzorów wspólnotowych, które zapewniają ochronę własności intelektualnej we wszystkich państwach członkowskich UE. Współpracuje także z krajowymi i regionalnymi urzędami ds. własności intelektualnej z UE oraz prowadzi europejskie obserwatorium do spraw naruszeń praw własności intelektualnej.

Przeczytaj również: Cezary Sowiński, Amazon: W 2020 r. zablokowaliśmy 10 miliardów prób wprowadzenia podejrzanych towarów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.12.2024 09:38
Blix: Blisko 46 proc. Polaków kupi prezenty pod choinkę hybrydowo — aż 61 proc. kupi pod choinkę kosmetyki.
Shutterstock

W tym roku Polacy zmieniają swoje zwyczaje zakupowe na święta. Chociaż wciąż dominują zakupy hybrydowe, ich popularność maleje. Rośnie natomiast znaczenie tradycyjnych zakupów stacjonarnych, a jednocześnie Polacy coraz częściej wybierają praktyczne i wartościowe prezenty.

Według badania Grupy BLIX, najwięcej Polaków (45,8 proc.) planuje zakupy świąteczne zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych. Jednak metoda ta straciła 12 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku, podczas gdy zakupy w fizycznych placówkach zyskały na popularności, osiągając poziom 31,3 proc. (wzrost o 13,9 p.p. rdr.). Zakupy wyłącznie przez internet wybiera 17,8 proc. Polaków, co oznacza spadek o 3,2 p.p. w relacji rocznej. Eksperci zauważają, że wzrost znaczenia tradycyjnych zakupów może wynikać z potrzeby obejrzenia produktów przed zakupem oraz ograniczonego zaufania do terminowości dostaw w okresie świątecznym.

Kto, ile i za ile?

Najczęściej Polacy kupują prezenty dla 4–5 osób – tak deklaruje 28,2 proc. respondentów, co niemal dokładnie odpowiada wynikom z zeszłego roku (28,4 proc.). Największy odsetek ankietowanych planuje wydać na pojedynczy upominek 51–100 zł (40,5 proc.), co również jest zbliżone do wyników sprzed roku (42,9 proc.). Zmiana zauważalna jest w przedziale 201–300 zł, który zyskał 2,9 p.p. i wynosi obecnie 10,2 proc. Wysokość wydatków odzwierciedla chęć łączenia jakości z rozsądnymi cenami.

Wśród najczęściej wybieranych prezentów dominują kosmetyki (61,6 proc.), choć ich popularność spadła o 7,9 p.p. rdr. Na kolejnych miejscach znajdują się zabawki (56,1 proc.) i słodycze (44,7 proc.). Zyskały natomiast kategorie takie jak odzież (wzrost o 2,9 p.p.) oraz elektronika (wzrost o 3,9 p.p.). Eksperci wskazują, że zmiany w preferencjach zakupowych wynikają z rosnących cen książek i większej dostępności treści cyfrowych, podczas gdy elektronika staje się coraz bardziej przystępna cenowo. Decyzje konsumentów odzwierciedlają rosnącą świadomość w planowaniu budżetu oraz dążenie do zrównoważonych i praktycznych wyborów.

Czytaj także: Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 13:44