StoryEditor
Rynek i trendy
30.01.2024 11:53

Mintel: Trendy, które zmieniają branżę kosmetyczną

Współczesne podejście do urody przestaje się koncentrować wyłącznie na kosmetykach upiększających, coraz bardziej doceniamy holistyczne podejście / Shutterstock
Konsumenci weszli w nową, post-pandemiczną erę konsumpcji produktów kosmetycznych z nawykami i oczekiwaniami złożonymi w zupełnie nowe konstelacje. Jak sugeruje firma badawcza Mintel, do mainstreamu przebijają się zwłaszcza trzy, tak interesujące dla branży beauty, trendy: Sophisticated Simplicity, NeuroGlow i Beauty-AI. Przedstawił je podczas ostatniej edycji Forum Branży Kosmetycznej Andrew McDougall, director Beauty & Personal Care Research Mintel.

Sophisticated Simplicity, czyli co jest wartością dla konsumenta?

Klienci, którzy robią zakupy w trendzie Sophisticated Simplicity wyznają zasadę, że mniej znaczy więcej, a wartość zakupu nie jest określana wyłącznie ceną, lecz także łatwością dostępu do produktu.

W badaniach wykazano, że 73 proc. Polaków i Polek rygorystycznie kontroluje swój budżet zakupowy, a 56 proc. uważa, że warto płacić więcej za produkty o wyższej jakości. 54 proc. Francuzów w wieku 16 i starszych uważa, że tzw. zamienniki dostarczają takie same efekty jak luksusowe towary. Aktualne trendy związane z tzw. „cichym luksusem” skupiają się teraz na jakości produktów, a nie na widocznych logo czy hypie marki.

image

Andrew McDougall, director Beauty & Personal Care Research Mintel

Shootot Photography
Konsumenci oczekują jasnych informacji o produktach, które można zweryfikować, i które uzasadniają cenę. Jednocześnie nie pragną szczycić się tym, że mogą sobie pozwolić na droższe produkty, ponieważ to nie w markowym logo ani w marketingu widzą wartość swoich zakupów. Są całkowicie gotowi zamienić jedną markę na inną, jeśli ta druga oferuje pożądane efekty przy niższej cenie.

Istotne jest, aby dokładnie zrozumieć, jak trend Sophisticated Simplicity wpływa na marki zarówno masowe, jak i luksusowe. W przypadku marek masowych, klienci, którzy podążają za tym trendem, oczekują możliwości doświadczania luksusu w swoim codziennym życiu, pomimo ograniczonego budżetu. To może obejmować dostęp do tzw. „mini-luksusów”, które pozwalają im poczuć się bogatszymi, na przykład za pomocą legalnych kopii produktów, znanych jako dupes. W przypadku kosmetyków, oczekuje się, że będą one skuteczne i dostarczą efektów zgodnych z oczekiwaniami klientów, a ich cena będzie adekwatna do jakości.

Dla marek luksusowych kluczowe jest unikanie przesadnej logomanii i skupienie się na dyskretnej symbolice statusu. Produkty tych marek powinny być również wytwarzane w sposób zrównoważony, ale bez nadmiernego akcentowania ekologicznych aspektów na opakowaniach. Jakość produktów luksusowych powinna jednoznacznie usprawiedliwiać ich cenę premium.

Warto podkreślić, że w obu przypadkach kluczowym elementem jest zrozumienie oczekiwań i wartości klientów oraz dostosowanie strategii marketingowej i produktowej do zmieniających się tendencji rynkowych. Rosnące nierówności społeczne prowadzą do zwiększonej potrzeby znajdowania pocieszenia w drobnych luksusach codziennego życia. W obliczu trudności ekonomicznych i społecznych, ludzie często szukają sposobów na chwilową ulgę i radość, nawet w prostych przyjemnościach.

Przykładem są kosmetyki, takie jak maseczki do twarzy. Wyjątkowe opakowanie lub nietypowy składnik mogą sprawić, że ten codzienny rytuał pielęgnacyjny staje się momentem luksusu i relaksu. Dla wielu osób, które nie mogą sobie pozwolić na duże wydatki, takie drobne przyjemności stanowią sposób na poprawę samopoczucia i podniesienie poczucia wartości. Mogą nie tylko dostarczyć przyjemności estetycznej, ale także wpływać pozytywnie na samopoczucie i pewność siebie. Stanowią one swoisty rodzaj ucieczki od trudnej rzeczywistości i pozwalają na chwilową odskocznię od codziennego stresu i napięcia – działa tu efekt szminki.

NeuroGlow – integracja nauki z kosmetologią i zdrowiem psychicznym

NeuroGlow to naturalny rozwój trendu związanego z wellness, który obejmuje neuroarchitekturę i psychologię oraz ich ścisłe związki z poczuciem komfortu. Globalny kryzys zdrowia psychicznego, częściowo spowodowany dwuletnią izolacją pandemiczną, wpłynął również na percepcję własnej urody, a firmy starają się wykorzystać ten wpływ.

Według badań Mintela, 73 proc. Polaków i Polek uważa, że czucie się dobrze w swojej skórze przekłada się na większą pewność siebie. 65 proc. zgadza się, że marki powinny dostarczać naukowe dowody na skuteczność swoich produktów. Natomiast 33 proc. Amerykanów jest gotowych płacić więcej za produkty, które korzystnie wpływają na ich samopoczucie, a nie tylko na stan skóry czy włosów. Obszary takie jak psychodermatologia, a nawet psychotrychologia, które integrują naukę z kosmetologią i zdrowiem psychicznym, stanowią przyszłość branży beauty, zwłaszcza gdy korzystanie z terapii nie jest już tematem tabu. Konsumenci oczekują publicznej dyskusji na temat swojego dobrostanu, widząc miejsce na nią wszędzie, w tym także w mediach społecznościowych marek i na opakowaniach ich produktów.

Obserwujemy zmianę sposobu, w jaki konsumenci i konsumentki postrzegają piękno. Współczesne podejście do urody przestaje się koncentrować wyłącznie na kosmetykach upiększających. Teraz coraz bardziej doceniamy holistyczne podejście, które uwzględnia zarówno pielęgnację zewnętrzną, jak i wewnętrzną. Piękno buduje się teraz od wewnątrz, poprzez odpowiednią suplementację, zdrową dietę i dbanie o dobrostan psychiczny. Konsumenci zdają sobie sprawę, że to, co spożywają i jak się czują emocjonalnie, ma bezpośredni wpływ na kondycję ich skóry, włosów i ogólny wygląd.

Coraz częściej kładziemy nacisk na produkty kosmetyczne, które zawierają składniki wspierające zdrowie skóry od wewnątrz, takie jak witaminy, minerały czy antyoksydanty. Jednocześnie rośnie zainteresowanie suplementami diety, które wspomagają kondycję skóry, włosów i paznokci. Oprócz tego, konsumenci zdają sobie sprawę, że zdrowy umysł przekłada się na zdrowe ciało. Wprowadzają praktyki mindfulness, medytację i dbanie o równowagę emocjonalną do swojej codziennej rutyny, co ma pozytywny wpływ na wygląd i promienność skóry.

To zmienne podejście do piękna przekształca rynek kosmetyczny i suplementów, sprzyjając rosnącej popularności marek i produktów, które oferują kompleksowe rozwiązania uwzględniające zarówno dbanie o skórę na zewnątrz, jak i wewnętrzne zdrowie. Konsumenci stają się coraz bardziej świadomi i odpowiedzialni w podejściu do swojej urody, co jest pozytywnym krokiem w kierunku holistycznego i zrównoważonego piękna. Coraz większą popularność zyskują psychodermatologia i neurokosmetyka, nowe dziedziny nauki badające relacje między stanem skóry i zachowaniem, a psychiką jednostki. Te podejście przynosi nowe spojrzenie na pielęgnację skóry, uznając wpływ zdrowia psychicznego na jej kondycję.

Beauty-AI – sztuczna inteligencja tak, czy nie?

Zastosowanie sztucznej inteligencji w dziedzinie kosmetologii pozwala na spersonalizowanie doświadczenia zakupowego oraz dostosowanie konkretnych produktów do indywidualnych potrzeb. To idealnie współgra z oczekiwaniami konsumentów, którzy pragną być traktowani indywidualnie.

Statystyki pokazują, że 36 proc. Polaków i Polek pozytywnie ocenia wpływ sztucznej inteligencji, uważając ją za coś pozytywnego, podczas gdy tylko 21 proc. ma inne zdanie na ten temat. W Chinach aż 49 proc. ludzi bardziej ufa sugestiom zakupowym AI niż ludzkim ekspertom, podczas gdy 62 proc. Amerykanów jest zainteresowanych zakupem kosmetyków o hiperspersonalizowanych właściwościach, a 28 proc. byłoby gotowych zapłacić więcej za takie produkty.

Coraz więcej osób wyraża obawy dotyczące bezpieczeństwa związanego z korzystaniem ze sztucznej inteligencji. Te obawy wynikają z kilku istotnych czynników, które kształtują naszą percepcję tej technologii. Po pierwsze, istnieją obawy związane z prywatnością danych. Sztuczna inteligencja często wymaga dostępu do dużych ilości informacji osobistych, co budzi obawy dotyczące potencjalnego naruszenia prywatności i wykorzystania tych danych w nieodpowiedni sposób. Incydenty związane z wyciekiem danych i naruszeniem prywatności tylko nasilają te obawy. Po drugie, istnieje obawa przed nadużyciem sztucznej inteligencji. Możliwość wykorzystania jej do celów nieetycznych lub szkodliwych, takich jak propagowanie dezinformacji, manipulacja treściami online czy cyberatak z wykorzystaniem zaawansowanej technologii, jest powodem do zmartwień.

Pomimo częstych dezinformacji na temat potencjalnego zagrożenia ze strony sztucznej inteligencji, większość konsumentów pozostaje optymistycznie nastawiona i pozytywnie ocenia perspektywy jej wykorzystania w przyszłości. Istnieją także nadzieje na to, że AI pomoże w niwelowaniu uprzedzeń i bieżących problemów związanych z generowaniem bardziej inkluzywnych produktów i materiałów marketingowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zabiegi kosmetyczne
15.01.2025 00:05
Turystyka zabiegowa, skutki Ozempic i inne trendy medycyny estetycznej w 2025
Zabiegami medycyny estetycznej zainteresowane są coraz młodsze osoby.fot. archiwum WK

Eksperci z londyńskiego Centre for Surgery wskazali główne trendy w chirurgii plastycznej i estetycznej, które będą najpopularniejsze w 2025 roku – zarówno wśród młodszej generacji, jak i wśród osób dojrzałych.

Coraz więcej młodych pacjentów w gabinetach

Eksperci podkreślają, że zauważalny jest wzrost liczby nastolatków i młodych dorosłych, poszukujących już w tym wieku delikatnych zabiegów, zapobiegających procesom starzenia. Popularne są szczególnie poprawianie powiek oraz mini lifting.

Młodym pacjentom zależy na zabiegach subtelnych, mało inwazyjnych (z jak najkrótszym czasem regeneracji), a celem jest osiągnięcie naturalnych, estetycznych efektów.

Jak przyznają eksperci, ta grupa pacjentów bardzo często korzysta z bogactwa informacji, dostępnych w internecie, co powoduje, że zabiegami medycyny estetycznej zainteresowane są coraz młodsze osoby. Głównym źródłem informacji dla młodych pozostaja social media i popularni influencerzy, celebrytki i modelki.

Czytaj też: New Morning Consult: Gen Z sprowadzi na branżę urodową backlash

Metamorfozy w okresie menopauzy

Zainteresowanie zabiegami estetycznymi wzrasta też wśród osób dojrzałych, czyli w grupie powyżej 50. roku życia. Wzrost popularności zabiegów wiąże się z coraz większą akceptacją medycyny estetycznej przez tę grupę demograficzną.

Coraz częściej zainteresowanie budzi trend “menopause makeover” (czyli metamorfoza estetyczna lub chirurgiczna w okresie menopauzy). To oczywiście nasuwa skojarzenia z modnym w ubiegłym roku trendem, również dotyczącym kobiet – “mommy makeover” (poprawianie wyglądu – głównie rejonu brzucha i piersi - po urodzeniu dziecka, aby jak najszybciej odzyskać “normalny” wygląd). “Makeover” dla kobiet dojrzałych to przede wszystkim zabiegi na ciało, piersi, czy liftingi twarzy i szyi.

Turystyka zabiegowa

2025 będzie najprawdopodobniej rokiem jeszcze większej niż dotychczas turystyki zabiegowej i medycznej, kiedy pacjenci wyjeżdżają np. na 1-2 tygodniowe pobyty do innego kraju, łączące urlop i specjalistyczne zabiegi – niedostępne lub o wiele droższe w ojczystym kraju. 

Zabiegi tego typu promują najczęściej influencerzy w mediach społecznościowych - wcześniej pod wpływem sióstr Kardashian była moda na BBL (brazylijski lifting pośladków), a ostatnio – tzw. “poprawianie uśmiechu”, czyli śnieżnobiałe uzębienie, a także odsysanie tłuszczu, implanty piersi etc. 

Takie przeprowadzane masowo za granicą zabiegi (bo “tam taniej”, i do tego można zrobić w pakiecie kilka rzeczy na raz) powodują, że także w Polsce rośnie grupa specjalistów, którzy dokonują rewizji wykonanych za granicą operacji oraz zabiegów. Więcej na ten temat w filmie poniżej, mówiącym o powikłaniach powstałych po zbyt szybkich, inwazyjnych, nieprawidłowo przeprowadzonych zabiegach z zakresu stomatologii estetycznej:

Młodsi pacjenci będą jednak napędzać popyt na zabiegi wykonywane w kraju – jak wspomniano wcześniej, ta grupa demograficzna preferuje zabiegi subtelne, zapobiegawcze. Pacjenci wykazują również zainteresowanie najnowocześniejszymi technologiami, takimi jak chirurgia małoinwazyjna, nie pozostawiająca blizn. Preferowane będą zabiegi z przyspieszonym lub minimalnym okresem rekonwalescencji.

Ozempic i jego skutki dla ciała

Z uwagi na coraz większą ilość osób, prowadzących kurację lekami powodującymi znaczną utratę wagi (czyli np. Ozempic), pojawi się więcej osób, u których pojawi się problem zwiotczałej skóry

To oczywiście będzie powodować większy popyt na operacje korygujące ten problem, szczególnie poszukiwana będzie abdominoplastyka i liftingi twarzy.

Czytaj też: Trendy w chirurgii plastycznej: panowie coraz chętniej poprawiają urodę

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
14.01.2025 08:45
Karolina Szałas, PMR: Udział sklepów internetowych w sprzedaży kosmetyków i chemii gospodarczej nadal rośnie
Karolina Szałas, senior analyst w PMR Market ExpertsPMR

W 2024 roku wartość sprzedaży kosmetyków i chemii gospodarczej w sklepach internetowych w Polsce osiągnęła ponad 4 mld zł, przy nominalnym wzroście na poziomie 11 proc. r/r. Odpowiedzialna była za to przede wszystkim inflacja.

Prognozujemy, że w kolejnych latach tempo nominalnego rynku będzie zwalniać – napędzać je będzie konsumpcja prywatna, a nie wzrost cen. Do 2029 roku wartość sprzedaży w sklepach internetowych w kategoriach kosmetyków i chemii gospodarczej przekroczy wartość 6 mld zł, odnotowując skumulowany wzrost o 8 proc. 

Udział sklepów internetowych w sprzedaży w obu kategoriach w minionym roku wyniósł ponad 67 proc., a pozostała część rynku została wygenerowana przez sprzedaż na platformach handlowych typu Allegro. W kolejnych latach udział e-sklepów, według naszych prognoz, przekroczy w kategorii kosmetycznej 70 proc. Będzie to możliwe dzięki ekspansji dużych graczy oraz utrzymaniu pozycji przez liderów rynku.

Sprzedaż kosmetyków i chemii gospodarczej online różni się znacząco pod względem struktury i kanałów dystrybucji. Większość sprzedaży internetowej w tej kategorii kosmetycznej odbywa się za pośrednictwem sklepów internetowych, w tym drogerii i perfumerii. 

Z kolei rynek chemii gospodarczej jest bardziej rozdrobniony. Nie ma jednego gracza, który byłby wyraźnym liderem, a produkty z tego segmentu częściej sprzedawane są przez platformy handlowe, takie jak Allegro czy Amazon, niż przez sklepy internetowe. Firmy specjalizujące się w sprzedaży chemii gospodarczej skupiają się na sprzedaży środków chemicznych do użytku profesjonalnego, a kategoria chemii domowej jest dla nich tylko dodatkiem.

Produkty z kategorii chemii gospodarczej kupujemy, oprócz sklepów dedykowanych, głównie w internetowych sklepach spożywczych i kosmetycznych. W rezultacie, kosmetyki pozostają kluczowym motorem wzrostu sprzedaży online w tej kategorii, podczas gdy chemia gospodarcza w większym stopniu korzysta z potencjału platform marketplace.

Karolina Szałas, senior analyst w PMR Market Experts

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. styczeń 2025 09:56