– Tak jak obiecywaliśmy, na bieżąco analizujemy dane epidemiczne i na ich podstawie podejmujemy decyzje, dotyczące odmrażania gospodarki. Po zapoznaniu się z liczbami, które spłynęły do dzisiaj, będziemy mieli pewność, że nasze poprzednie działania nie spowodowały wzrostu liczby zachorowań i będziemy mogli przejść do kolejnych etapów – zapewnił Michał Szumowski w rozmowie z WP.
Minister odmówił odpowiedzi wprost na pytanie, czy luzowanie obejmie także galerie handlowe. Zapowiedział, że szczegóły ujawni na jutrzejszej konferencji prasowej premier Morawiecki, zaznaczył przy tym, że intencją rządu jest, by gospodarka jak najprężniej działała w reżimie sanitarnym.
– Należy pamiętać, że sklepy detaliczne i galerie mają różne funkcje, szczególnie największe formaty handlowe. Chcemy, aby luzowanie odbywało się w sposób ostrożny i pod kontrolą – szczegóły jutro – obiecał Szumowski.
Minister ogłosił, że jutro poznamy datę wprowadzenia drugiego etapu luzowania gospodarki, ale zastrzegł, że nie dotyczy to kolejnych etapów.
– Gdybyśmy chcieli podać [daty wprowadzenia – red.] wszystkich etapów, bylibyśmy niewiarygodni, ponieważ dopiero po wprowadzeniu kolejnego etapu poznamy jego efekty. Jeśli nastąpiłyby gwałtowne wzrosty liczby zakażeń, będziemy spowalniać wdrażanie kolejnego etapu. Jeśli jednak nie zaobserwujemy przyspieszenia epidemii, być może przyspieszymy kolejny etap. Jest to rozwiązanie dużo bardziej racjonalne, choć dla niektórych może być irytujące, szczególnie dla przedsiębiorców – przyznał.
Szumowski zaznaczył, że skoro mamy do czynienia z potencjalnie groźną chorobą, musimy zachować ostrożność.
– Oczywiście każde nasze działanie wiąże się z ryzykiem wzrostu liczby zachorowań lub zahamowania jej spadku, ale z drugiej strony musimy chronić gospodarkę przed zapaścią, co mogłoby się przełożyć na zwiększenie liczby zgonów na inne choroby, w liczbie przekraczającej liczbę zgonów wywołanych koronawirusem – podsumował.