StoryEditor
Rynek i trendy
11.04.2014 00:00

Mili i przyjaźni to za mało

Wiele już zostało powiedziane na temat jakości obsługi i tego, jak duże ma ona znaczenie dla utrzymania stałych klientów i zdobycia nowych, oraz o tym, że nie pozostaje bez wpływu na wartość koszyka zakupowego oraz częstotliwość odwiedzin danego sklepu. A jakie są realia w polskim handlu? Otóż, okazuje się, że sprzedawcy w sklepach są mili i przyjaźnie nastawieni, lecz nie pracują aktywnie nad sprzedażą.

Obserwatorzy zwani „tajemniczymi klientami”, którzy już po raz czwarty dla firmy badawczej Daymaker odwiedzili sklepy sieci handlowych z rozmaitych branż zauważyli, że zachowania sprzedawców można przyporządkować do dwóch modeli. Jeden z nich nazwali sales attendant (opiekun sprzedaży). Tutaj rolą sprzedawcy jest obsługa klientów i pomoc w znalezieniu najbardziej odpowiednich dla nich produktów. Taki sprzedawca jest aktywny podczas całego procesu sprzedaży. Czuje się pewny siebie w swojej roli, a przez kupujących jest postrzegany jako ekspert. Drugi model to tzw. store attendant, czyli dla odmiany opiekun sklepu. Jego zadaniem jest zajęcie się sklepem i produktami. Taki sprzedawca jest miły i przyjazny, zawsze gotowy pomóc klientowi, jednak dopiero jeśli ten zgłosi taką potrzebę, zapyta o coś. Jego postawa wynika z przeświadczenia, że klient chce być pozostawiony sam, by szukać produktów w ciszy i spokoju, bez natarczywego nagabywania.
Kto w czołówce?
Sklepy, które w badaniu Daymaker wypadły najlepiej (a obserwatorzy firmy kilkakrotnie odwiedzili 196 sieci z 19 branż i najwyżej oceniali te, w których sprzedawcy byli najbardziej pomocni), to:
•  salony marek urodowych (w sumie 85 proc. pozytywnych wskazań), takie jak The Body Shop (92 proc.), Inglot (90 proc.), Stenders (83 proc.), L’Occitane (82 proc.), MAC (82 proc.) i Yves Rocher (77 proc.)
• sklepy z biżuterią (w sumie 84 proc. pozytywnych wskazań)
• perfumerie (w sumie 82 proc. pozytywnych wskazań) – Douglas (97 proc.), Sephora (82 proc.), Marionnaud (59 proc. – sieć w marcu zakończyła działalność w Polsce, mimo to została ujęta w badaniu, które prowadzono w lutym br.).
W sklepach tych trzech branż, według ankieterów, klienci mogli uzyskać najwięcej porad. To również z jednej z nich wywodzi się zwycięzca całego badania, czyli sieć Douglas.
Jak radzą sobie drogerie?
Słabsze wyniki uzyskały natomiast sieci drogeryjne, które całościowo zasłużyły na 69 proc. pozytywnych wskazań. Tu zwycięzcą okazało się Hebe (88 proc.), na kolejnych miejscach znalazły się drogerie Natura (78 proc.), Dayli (63 proc.) i Rossmann (46 proc.). Mimo najniższego wyniku Rossmanna pod względem jakości obsługi, sieć nie narzeka na zainteresowanie klientów, ani na obroty. Ubiegły rok Rossmann zamknął obrotami na poziomie 5 mld 670 mln zł, a każdego dnia zakupy w drogeriach pod tym szyldem robi 600 tys. osób. Na klientów i sprzedaż nie narzeka także, najsłabiej oceniona w całym badaniu, odzieżowa sieć H&M z zaledwie 12-proc. wynikiem pod względem jakości obsługi. I tu mechanizm jest podobny jak w przypadku Rossmanna, ponieważ w sieciowych sklepach z masową ofertą (bez względu na branżę) klienci nie oczekują specjalistycznego doradztwa. Liczy się raczej cena – jej wysokość i to, by była dobrze wyeksponowana (bo często to ona ma decydujący wpływ na decyzję o zakupie), w miarę dobra jakość produktów, sensowne rozłożenie asortymentu i porządek na półkach czy wieszakach. To tyle. Choć oczywiście dobrze, gdy obsługa jest miła i pomocna, jeśli jednak o coś trzeba poprosić lub się poradzić. Klienci wysłani przez firmę Daymaker mieli za zadanie inicjować kontakt ze sprzedawcami, gdy ci sami o niego nie zabiegali i jak zapewniła nas Sofia Valentin, dyrektor generalna Daymaker Polska, obsługa Rossmanna stawała wówczas na wysokości zadania, była pomocna i przyjacielska, choć wcześniej klient nie miał wrażenia, że w ogóle został zauważony.
Specyfika masowej marki
Czy coś z tego wynika? Owszem. Wchodząc do H&M czy Rossmanna, bez względu na ich lokalizację, klienci wiedzą, jakich produktów mogą się spodziewać oraz że zawsze mogą liczyć na jakieś oferty promocyjne. Ale jeśli ktoś chce być oryginalny, woli niepowtarzalny styl niż kopię nawet najmodniejszych modowych trendów, a zamiast masowych kosmetyków wybiera marki mniej popularne, często niszowe, oferujące wyjątkowe podejście do danego problemu, będzie ich szukał gdzie indziej. Będzie liczył na wyjątkowe traktowanie, jako klienta, o którego preferencjach się pamięta, któremu proponuje się ciekawe, niecodzienne rozwiązania, zachęca do zwrócenia uwagi na nowości, przedstawia się zalety danego produktu i możliwości jego wykorzystania. Dopiero taki klient wie, czemu płaci więcej, a równocześnie czuje, że to mu się opłaca. A więc z jednej strony trzeba mieć ofertę konkurencyjną, marki, jakich próżno szukać na rynku masowym, a z drugiej trzeba mieć o tych produktach szeroką wiedzę i personel, który chętnie tą wiedzą będzie się dzielił, przedkładając aktywny kontakt z klientem nad pilnowanie, by nie zrobił zbyt dużego bałaganu na półkach podczas samodzielnych prób zapoznania się z naszą ofertą.
Można postawić na prestiż
Konkurując z bezdyskusyjną siłą Rossmanna można brać przykład z tych, którzy mają inne podejście do kosmetycznego biznesu. – Dzisiaj w handlu liczy się przede wszystkim consumer experience, czyli doświadczenia zakupowe. Jest to jeden z niewielu czynników, które są realną przewagą konkurencyjną na rynku kosmetycznym – mówi Agnieszka Mosurek-Zava, prezes Douglas Polska. – W Douglasie realizujemy to poprzez najwyższej jakości serwis, kompetentne i serdeczne doradztwo, a także usługi i oferowanie klientowi wartości dodanej – dodaje. A jak to wygląda w praktyce? Douglas to nie tylko bogaty asortyment, ale też bezpłatne konsultacje makijażowe, pielęgnacyjne i zapachowe. Na terenie wybranych sklepów dostępne są też gabinety SPA i Szkoły Makijażu, w których prowadzone są praktyczne warsztaty. Dopełnieniem jest serwis manicure i pedicure. – Od klientów wiemy, że właśnie kompleksowe podejście do urody cenią u nas najbardziej – uzasadnia wysoką pozycję w rankingu Agnieszka Mosurek-Zava. 
Anna Zawadzka-Szewczyk

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
03.07.2024 09:46
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcej
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcejwiadomoscikosmetyczne.pl
Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości – to hasło Forum Branży Kosmetycznej 2024. Biznesowa konferencja połączona z przestrzenią wystawienniczą i prezentacjami innowacji w zakresie produktów i technologii odbędzie się już 24 października w Warszawie. Dołącz do nas, by być na bieżąco z trendami beauty i robić biznes.

Rynek kosmetyczny jest wyjątkowo odporny na kryzysy, niezwykle innowacyjny i szybko odpowiada na konsumenckie trendy. Zarazem, jak każda branża, mierzy się z szeregiem wyzwań, w związku ze wzrostem kosztów działalności i ograniczaniem wydatków przez konsumentów, a także szybko zmieniającym się prawem w obrębie kosmetycznych regulacji.

Jeszcze większym wyzwaniem wydaje się być nadążenie za zmieniającym się światem – technologiami rozwijającymi się w niespotykanym dotąd tempie i młodymi konsumentami, których nie da się zamknąć w żadnych znajomych z dotychczasowych doświadczeń ramach.

Czytaj także: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Polskie firmy kosmetyczne są ponadprzeciętnie rentowne i odporne na kryzysy

O tym jak może wyglądać przyszłość rynku kosmetycznego będziemy dyskutować podczas Forum Branży Kosmetycznej 2024, które odbędzie się już 24 października w Warszawie, w hotelu Arche Krakowska. Przewodnie hasło tegorocznej konferencji brzmi: „Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości” i zawiera w sobie motywy kluczowych debat, do których redakcja „Wiadomości Kosmetycznych” zaprosiła znakomitych ekspertów.

Forum Branży Kosmetycznej 2024 otworzy Andrew McDougall, Director Beauty & Personal Care Research, Mintel Group, który wprowadzi nas w trendy kształtujące rynek kosmetyczny. Mintel bada je od lat i zbiera w swoim raporcie Beauty and Personal Beauty Trends. Uczestnicy naszej konferencji będą jednym z pierwszych, którzy dowiedzą się, na co powinna przygotować się branża kosmetyczna w kolejnych latach. Czy da się z wielu mikro zjawisk wskazać te, które będą dominowały i faktyczne można je nazwać dominującymi trendami? Przekonamy się już w październiku.

Czytaj także: Samantha Dover, Mintel: AI to nadal niewyeksplorowana studnia potencjału dla branży beauty

Z pewnością przyszłość branży beauty będzie wiązała się z bardzo szybkim rozwojem nowych technologii. Narzędzia sztucznej inteligencji są wykorzystywane od lat, w produkcji, logistyce, w zbieraniu i analizie danych, w marketingu. Ale nigdy AI nie wkraczała w nasze życie w takim tempie i w takim zakresie jak obecnie. Giganci technologiczni dążą do tego, by dzięki wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości już nie tylko tworzyć treści, komunikować się, czy zbierać podstawowe dane. Chodzi o to, by nauczyć się czytać emocje, intencje konsumentów, analizować nieuświadomione reakcje. Korzystanie w tym celu np. z urządzeń z wbudowanymi sensorami może dać potężną przewagę konkurencyjną. Jednak tak jak wszystko, co wiąże się z głębokim wchodzeniem w osobistą przestrzeń konsumentów, wiąże się z ryzykiem. AI wróg, czy przyjaciel? O tym będą dyskutować m.in. Monika Kolaszyńska, prezes zarządu, Super-Pharm Poland; Joanna Orzechowska, East Europe Marketing Manager & Category Lead, Poland, Baltics & Ukraine, Unilever oraz Adam Nitecki, General Manager E-commerce, L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie. To będzie spojrzenie na technologię z perspektywy firm, które wykorzystują już AI w szerokim zakresie, ale mają pełną świadomość, że nie można pozostawić tych procesów poza kontrolą.

Czytaj także: Do czego Unilever, właściciel marki Dove, wykorzystuje sztuczną inteligencję?

Liderzy L’Oréal: W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy

image
Oficjalna grafika Forum Branży Kosmetycznej 2024
wiadomoscikosmetyczne.pl

Pokolenie Alfa – dzieci urodzone po 2010 r., wychowane w środowisku technologii i cyfrowych treści. Czy dzięki temu bardziej otwarte na świat, czy może bardziej samotne? O określonych postawach czy stale poszukujące? Hedoniści czy minimaliści? Stawiający siebie w centrum, czy wrażliwi na innych? Dziś to nastolatkowie, jeszcze korzystający z zasobów rodziców, za chwilę sami staną się głównymi konsumentami. To oni są w centrum zainteresowania marek, które uczą się z nimi komunikować mając na uwadze, że szybko się nudzą, nie wybaczają fałszu i błyskawicznie są w stanie zweryfikować każdą informację. Jak mierzą się z tym firmy z obszaru beauty – o tym porozmawiamy m.in. z Katarzyną Mauduit, Marketing Director Poland & CEE, Douglas oraz z Anną Rucińską, Head of Burda Beauty Center & Communities (wizaz.pl)

Badawcza firma NielsenIQ sprowadzi nas do tego, co u podstaw i decyduje o słupkach sprzedaży. Siła marki czy siła ceny? Barbara Nesterowicz, Client Business Partner, NielsenIQ  z pewnością odniesie się do najnowszych danych, które pokazują, że choć Polacy są bardzo wrażliwi na ceny, to też inne czynniki – po trudnym okresie inflacyjnym – zaczynają mieć wpływ na to jakie produkty wkładają do swoich koszyków.

Czytaj także: NIQ: Marki własne spowalniają, brandy premium w górę. Wracamy do konsumenckiej normalności?

Nie zabraknie także tematów środowiskowych – sektor kosmetyczny jest poddany ogromnej presji zmian w obszarze surowców kosmetycznych, wprowadzania biodegradowalnych opakowań, dostosowania całej swojej działalności do wymogów gospodarki obiegu zamkniętego. Wielu twierdzi, że europejskie, wyśrubowane normy ekologiczne są nie do spełnienia, a chęć sprostania nim spowoduje, że część przedsiębiorstw przestanie istnieć, bo nie wytrzymają presji kosztowej, a te, które przetrwają i tak przegrają w konkurencji z firmami z Azji, których normy europejskie w zakresie ekologii nie obowiązują.

Czytaj także: Cosmetics Europe zawiedzione zapisami w tekście rozporządzenia PPWR przyjętym przez Parlament Europejski. Polskie firmy: jest wiele pytań i niewiadomych

Forum Branży Kosmetycznej to nie tylko wykłady i dyskusje, ale przede wszystkim przestrzeń do bezpośrednich spotkań, wymiany informacji, doświadczeń i robienia biznesu. Nasi Partnerzy i Wystawcy zadbali, aby w przestrzeni wystawienniczej nie zabrakło innowacji, zarówno w obszarze produktów, jak i usług i technologii. Co roku w tej części tętni życie i przez cały dzień toczą się rozmowy. Na stoiskach wystawców można produkty wypróbować, otrzymać katalogi, próbki, umówić się na spotkania i negocjować już na miejscu. Uczestnikami Forum Branży Kosmetycznej są wyłącznie profesjonaliści – menedżerowie odpowiedzialni za różne obszary funkcjonowania firm z sektora produkcji, dystrybucji i handlu, poszukujący dla swoich przedsiębiorstw wiedzy, nowości asortymentowych, innowacji usprawniajacych funkcjonowanie firm. To wyjątkowa okazja, by spotkać się w tak biznesowym gronie.

image
Fotorelacja Forum Branży Kosmetycznej 2023
wiadomoscikosmetyczne.pl

Zwieńczeniem Forum Branży Kosmetycznej będzie rozdanie nagród w konsumenckim rankingu Drogeria Roku wyróżniającym miejsca, w których Polacy lubią kupować kosmetyki i cenią je za wyjątkową ofertę, interesujące promocje i najlepszą obsługę. Ogłoszenie zwycięzców w rankingu Drogeria Roku poprzedzi prezentacja drugiej edycji badania „Kanały dystrybucji kosmetyków w Polsce”, które dla Wiadomości Kosmetycznych realizuje firma badawcza Mobile Institute specjalizująca się w śledzeniu trendów konsumenckich i wielokanałowym monitoringu satysfakcji oraz dostarczającej narzędzia dialogu marek z konsumentami. Raport z badania zaprezentuje  Katarzyna Czuchaj-Łagód, współzałożycielka i dyrektorka zarządzająca Mobile Institute.

Czytaj także: Drogeria Roku 2023. Tak wybrali konsumenci

Kupujący kosmetyki skaczą między sklepami a internetem. Nie są wierni jednej sieci drogeryjnej [Badanie Mobile Institute]

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2024 09:07
Strategy&: W przyszłym półroczu konsumenci planują wydawać więcej na produkty kosmetyczne, szczególnie luksusowe
Otwarcie pierwszego butiku marki Guerlain w Polsce, w warszawskiej galerii Westfield Mokotówwiadmoscikosmetyczne.pl
Według raportu Strategy& aż 52 proc. polskich konsumentów w ciągu najbliższych 6 miesięcy przewiduje zwiększone wydatki w kategorii „zdrowie i uroda”. To większy wzrost niż ten przewidywany na świecie oraz w Europie Środkowo-Wschodniej.

Zespół Strategy& (Grupa PwC) przeanalizował zachowania konsumenckie Polek i Polaków. Wnioski z badania zostały przedstawione w raporcie „Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów”. Analizie podlegały m.in. trendy konsumpcyjne, czyli to, jakich wydatków spodziewają się osoby biorące udział w badaniu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

– W Polsce więcej konsumentów spodziewa się wyższych wydatków niż w regionie CEE (Central and Eastern Europe; Europy Środkowo-Wschodniej) i reszcie świata w każdej kategorii. Wynik ten jest wypadkową dwóch elementów: strachu przed wysoką inflacją, ale też rosnących płac, które napędzają ogólny wskaźnik konsumpcji w gospodarce. Polskie społeczeństwo jest pełne optymizmu i nastawione na dalszy intensywny rozwój, co daje impuls do wzrostu wszelkich pozytywnych czynników makroekonomicznych – zauważają autorzy raportu. Dodają, że wysoki wzrost jest widoczny zarówno w przypadku produktów pierwszej potrzeby, jak i dóbr luksusowych.

Produkty kosmetyczne nie zostały w badaniu wyodrębnione jako oddzielna kategoria; prognoza dotycząca wielkości wydatków w kategorii zdrowie i uroda pokazuje, że aż 52 proc. osób przewiduje zwiększenie nakładów finansowych, u 38 proc. wydatki pozostaną bez zmian, a u 10 proc. – zmniejszą się.

W przypadku produktów luksusowych lub designerskich – w to wliczają się produkty kosmetyczne – wzrost wydatków zakłada 41 proc. konsumentek i konsumentów, wydatki na tym samym poziomie – 42 proc., a mniej zamierza w nie inwestować – 17 proc. respondentów.

image
Raport Strategy& "Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów 2024". Wydatki na dobra konsumpcyjne.
Strategy&, Grupa PwC

W obu przypadkach wzrost w Polsce (41 proc.) jest wyższy niż w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej (27 proc.) i na świecie (32 proc.), choć w przypadku dóbr luksusowych różnica jest zauważalnie większa, co oznacza, że Polska może okazać się atrakcyjnym rynkiem dla firm oferujących produkty premium. 

Czytaj także: 

Marki luksusowe ruszają na podbój Warszawy. Siła nabywcza mieszkańców stolicy rośnie

Pierwszy w Europie pop-up Armani Power of Beauty został otwarty w Warszawie

Marka Guerlain otworzyła swój pierwszy butik w Polsce

Dane do raportu zostały zebrane w styczniu i lutym 2024 r. PwC przeprowadziło ankietę wśród 20 662 konsumentów w 31  krajach i terytoriach:  Australia, Brazylia, Kanada, Chiny, Czechy (Republika Czeska), Egipt, Francja, Niemcy, Hongkong, Węgry, Indie,Indonezja, Irlandia, Malezja, Meksyk, Holandia, Filipiny, Polska, Katar, Rumunia, Arabia Saudyjska, Singapur, Słowacja, Afryka Południowa, Korea Południowa, Hiszpania, Tajlandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ukraina, Stany Zjednoczone i Wietnam.

Z regionu Europy Środkowo-Wschodniej zebrane zostały odpowiedzi z 6 krajów: Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja i Ukraina od łącznie 1681 respondentów. 

Z Polski udział wzięło 370 osób. Respondenci mieli co najmniej 18 lat i byli pytani o szereg tematów związanych z trendami konsumenckimi, w tym zachowaniami zakupowymi, pojawiającymi się technologiami i mediami społecznościowymi.

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 09:58