StoryEditor
Rynek i trendy
20.12.2023 09:00

Larysa Dysput-Goławska, Laboratorium Kosmetyczne Ava: Następuje medykalizacja beauty [Prognozy na 2024]

Larysa Dysput-Goławska, prezes zarządu, Ava Laboratorium Kosmetyczne / materiały prasowe Ava
Branża kosmetyczna odnotowuje wzrosty i mam nadzieję, że będzie to kolejny dobry rok. Jeżeli chodzi o tendencje, uważam, że następuje medykalizacja beauty. Wartość wyznaczają produkty o przemyślanym składzie, bezpieczne, przebadane, o udowodnionym działaniu i wysokiej skuteczności – mówi Larysa Dysput-Goławska, prezes zarządu Laboratorium Kosmetycznego Ava pytana o rynkowe tendencje i prognozy na 2024 r.

Jakich wyzwań i zagrożeń biznesowych spodziewa się Pani w nadchodzącym roku?   

 

Wyzwania są naszym celem biznesowym. Co roku podnosimy sobie poprzeczkę. Jako firma beauty udowodniliśmy to wielokrotnie, wprowadzając na rynek wiele innowacyjnych kosmetyków, które kreowały trendy na rynku. Zagrożeniem jest zawsze sytuacja gospodarcza, nie tylko w kraju, ale i na świecie, czyli to na co nie mamy wpływu.

 

Jaki to będzie rok dla branży i rynku kosmetycznego?  

 

Branża kosmetyczna odnotowuje wzrosty i mam nadzieję, że będzie to kolejny dobry rok. Klienci są świadomi, dbają o siebie, o swój wygląd, sięgają po kosmetyki, które dają im gwarancję skuteczności. Jeżeli chodzi o tendencje, uważamy, że następuje medykalizacja beauty. Wartość wyznaczają produkty o przemyślanym składzie, bezpieczne, przebadane, o udowodnionym działaniu i wysokiej skuteczności. Jako pionier eco beauty w Polsce bardzo się z tego cieszymy, jest to w naszym DNA.

 

Jak firma w okresie niepewności oraz dużej konkurencyjności rynku będzie pracowała nad zarządzaniem asortymentem, cenami i budowaniem marż?  

 

Nasze cele są jasno określone i niezmienne od wielu lat. Stawiamy na jakość, nie na ilość. Duża konkurencyjność na rynku nas motywuje. Nie ścigamy się z konkurencją.  Jakość idzie w parze z rozsądną i przystępną ceną i tak ma pozostać. Nie fokusujemy się na kosmetykach niskomarżowych i na limitowanych liniach w niskich cenach, ponieważ w przypadku jakości nie jest to wykonalne i uczciwe w stosunku do klienta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. kwiecień 2025 22:37