Według najnowszych badań Mintela, ponad 80 proc. amerykanek używało lub chciałoby wypróbować, jak działają waciki lub chusteczki do twarzy z funkcją złuszczającą. Chusteczkami do demakijażu bez użycia wody lub lub rękawicami do demakijażu zastępującymi wszelkie preparaty myjące zainteresowanych jest 69 proc. konsumentek, a filtrami przeciwsłonecznymi w sztyfcie – 68 proc. To te produkty agencja badawcza określa kosmetykami w formacie on-the-go czyli do wygodnego stosowania w podróży.
Z tych samych badań wynika, że pewna grupa konsumentów jest gotowa zapłacić więcej za produkty, które zapewniają wygodę w oczyszczaniu, pielęgnacji czy ochronie skóry poza domem. 30 proc. kobiet zadeklarowało, że wybierze droższy produkt jeśli ma on wygodny aplikator lub jeśli spełnia więcej niż jedną funkcję.
– Podstawową potrzebą konsumentów kupujących produkty pielęgnacyjne jest oczywiście chęć zadbania o skórę. Jednak coraz częściej towarzyszy temu dążenie do wygody i usprawnienia rutynowych czynności. Jeśli produkt połączy te zadania, konsumenci będą gotowi wydać na niego więcej – mówi Alison Gaither, analityk ds. urody i higieny osobistej w firmie Mintel. Dodaje też, że nadchodzi czas marek oferujących szybkość i wygodę dbania o urodę. Obecnie, nawet gdy nie mamy dostępu do wody lub nie chcemy używać zbyt wielu produktów, nie zamierzamy rezygnować z procedur pielęgnacyjnych. Czy to w podróży, czy podczas uprawiania sportów, konsumenci chcą się czuć komfortowo i pięknie.