StoryEditor
Rynek i trendy
07.08.2019 00:00

Konsument dojrzały, świadomy i budujący status na prostocie  

Analitycy firmy badawczej Euromonitor International wytypowali najważniejsze trendy konsumenckie w 2019 r. warto do niech dostosować swój biznes – o czym pisze Puls Biznesu.

Pierwszym mocnym trendem rynkowym jest dojrzałość konsumentów. Coraz więcej z nich pragnie zachować „wieczną młodość” — nie tylko pod względem wyglądu, lecz także kondycji fizycznej. Chce też aktywnie uczestniczyć w życiu codziennym. W połączeniu z sukcesem finansowym tacy konsumenci stanowią atrakcyjną grupę dla producentów rozmaitych dóbr, m.in. suplementów diety, zabiegów upiększających, a także produktów codziennego użytku, które wspierają ich w pewnych ograniczeniach wynikających z wieku – podaje Puls Biznesu za analitykami Euromonitora.

Kolejny trend to prostota, jako oznaka statusu. Modne stają się produkty lokalne, ekologiczne, produkowane metodami rzemieślniczymi. Tego poszukują konsumenci i są gotowi płacić więcej za mniej masowe produkty. To takie dobra w tej chwili budują status konsumentów. 

Coraz mocniejszym trendem staje się weganizm i walka o poprawienie dobrostanu zwierząt. Oprócz branży rolno-spożywczej coraz częściej jest on brany pod uwagę także przez inne branże, w tym  kosmetyczną i chemii gospodarczej, które rezygnują ze składników pochodzenia zwierzęcego.

Okazuje się też, że zmiany demograficzne mają też wpływ na lojalność i przywiązanie do najwyższej jakości. Ludzie powyżej 50. roku życia, którzy są po rozwodach, rozstaniach lub owdowiali, nierzadko nie decydują się na ponowne związki, lecz chcą doświadczać życia solo. Są mniej skłonni płacić za produkty trwałe, modne czy wysokiej jakości. Najważniejsze są dla nich wygoda i dostępność cenowa tego, co nabywają. Nie są też szczególnie lojalni wobec marek. Wybierają głównie te, które wspomogą ich w cieszeniu się niezależnym życiem – czytamy w Pulsie Biznesu.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. kwiecień 2025 14:20