Bartosz Jonas, prezes zarządu spółki Visage zarządzającej siecią sklepów własnych Drogerii Polskich, nie czaruje rzeczywistości i na pytanie, czy nie boi się konkurencji blisko 500-metrowego Rossmanna, odpowiada: – Szczerze? Boję się. Trudno nie czuć respektu przed liderem rynkowym. Takie jest jednak dzisiejsze otoczenie rynkowe, taka jest rzeczywistość, w której musimy nauczyć się funkcjonować. Jeżeli dzisiaj otwieramy drogerię i nie ma żadnego z liderów rynkowych naszej branży, to musimy mieć świadomość, że w najbliższym czasie przyjdzie i tak nam się z nimi zmierzyć. Polski rynek drogeryjny musi wypracować koncept sklepu, uwzględniający odpowiedni asortyment, ofertę i znaleźć obszary przewagi konkurencyjnej, m.in. dobrze wyszkolony personel, i zbudować odpowiednie relacje z konsumentem. Trzeba pamiętać, że Rossmann, będąc bardzo silną marką, przyciąga klienta drogeryjnego, a my, odpowiednio zarządzając asortymentem, powinniśmy umieć to wykorzystać – dodaje.
Nakłady na promocję dały efekt
Knurów to 40-tysięczne miasto. Stara Cegielnia przy ul. 1 Maja 74 jest pierwszą galerią, a właściwie parkiem handlowym. Obiekt ma 6 tys. mkw. powierzchni użytkowej oraz parking na 180 pojazdów. Wśród najemców, obok Rossmanna i Drogerii Polskich, są już dyskont Czerwona Torebka, Media Expert, Neonet, Pepco, Vive, Apteka Zdrowit, Kolporter, MartesSport oraz placówka OK Bank.
– Pozostały jeszcze mniejsze powierzchnie handlowe od 15 do 25 mkw. w wolno stojących lokalach, informuje Tomasz Rąba, dyrektor sprzedaży i marketingu w DL Invest Group.
Bartosz Jonas jest zadowolony z lokalizacji i z pierwszych tygodni działalności sklepu. – To co działo się podczas otwarcia, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania – mówi, ale podkreśla też, że sporo zainwestował w promocję sklepu. W mieście pojawiły się stacjonarne i obwoźne billboardy, klientów nawoływały reklamy w lokalnym radio i dzienniku. Tłumy przyszły na spotkanie z Radosławem Majdanem, który w drogerii promował swoje perfumy Vabun Gold Edition. – Bez promocji nie ma dziś handlu. Klienci sami do nas nie przyjdą, to my musimy po nich wyjść – podkreśla Bartosz Jonas.
Personel, wybór, ceny – składniki sukcesu
Nowa drogeria w Knurowie należy do mniejszego formatu Drogerii Polskich, ma 100 mkw. Została urządzona w pełni według standardów sieci DP. Wdrożono w niej wszystkie wzorcowe rozwiązania, m.in. innowacyjny kuponowy system lojalnościowy, Radio DP, szkolenia personelu. Posiada szeroką ofertę produktów do makijażu, które zdaniem Bartosza Jonasa są jedną z najważniejszych kategorii w tego typu placówkach. Kolejne, równie istotne, które są filarami biznesu, to pielęgnacja twarzy, pielęgnacja i koloryzacja włosów. W drogerii została wprowadzona kategoria profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów. – Staramy się wchodzić w nowe kategorie i wprowadzać nowe marki, które odróżnią nas od konkurencji – tłumaczy Bartosz Jonas. Najważniejszy jego zdaniem jest jednak kompetentny personel i zapewnia, że takie osoby pracują w jego drogerii. Cztery osoby wcześniej odbyły szkolenia w innych sklepach. – Nie ukrywam, że to kosztogenne rozwiązanie, ale bez odpowiednio przygotowanego personelu otwieranie drogerii nigdy nie będzie miało uzasadnienia ekonomicznego. Klienci dzisiaj oczekują nowoczesnych, dobrze doświetlonych i zapraszających do wnętrza drogerii, świetnie zaopatrzonych, z produktami w dobrych cenach i atrakcyjnie wyeksponowanych, ale nadal najważniejszy jest personel, który ma z nimi bezpośredni kontakt.
Katarzyna Bochner