StoryEditor
Rynek i trendy
15.01.2024 14:12

Kategoria Beauty szybko rozwija się w brytyjskich sklepach spożywczych

Kategoria Beauty jest gotowa do ekspansji w brytyjskich sklepach spożywczych. W ciągu ostatnich kilku lat Tesco, Aldi, Marks & Spencer i Sainsbury’s poczyniły postępy, aby pozyskać więcej z 17 miliardów dolarów wydanych w Wielkiej Brytanii na kosmetyki i higienę osobistą, jak twierdzi Statista. Nawet lokalne spółdzielnie, jedyne supermarkety w wielu brytyjskich miastach, dodały do swojej oferty kosmetyki.

Na to, dlaczego sklepy spożywcze chcą, aby klienci kupowali produkty do makijażu wraz z codziennymi artykułami spożywczymi, składa się splot kilku czynników, w tym ograniczenie wydatków, zamknięcie sklepów, czynnik wygody i odporność kategorii. Kategoria Beauty jest jedną z niewielu kategorii generujących zyski w dolarach i jednostkach. Klienci nie chcą rezygnować z piękna, ale w obliczu trudności gospodarczych niektórzy szukają sposobów, aby wydać mniej.

Według Euromonitora w 2022 r. prawie 25 proc. sprzedaży kosmetyków i środków higieny osobistej w Wielkiej Brytanii wygenerowano w sklepach spożywczych. Choć liczba ta jest nieco niższa w porównaniu z rokiem poprzednim, eksperci uważają, że w ciągu najbliższych kilku lat odsetek ten wzrośnie.

Sprzedawcy artykułów spożywczych również widzą szansę na wypełnienie luki powstałej po zamknięciu kilku sklepów. Boots jest w trakcie przygotowywania do zamknięcia około 300 lokalizacji. To dodatek do zamknięcia w 2020 r. 124 sklepów sieci Debenhams, które miały dość bogatą ofertę niedrogich kosmetyków. Debenhams powraca jednak do branży pod szyldem Boohoo, który właśnie wprowadził na swoją stronę internetową 200 kosmetyków.

Czytaj także: NielsenIQ: Dyskonty nadal zyskują udziały w sprzedaży artykułów z koszyka chemiczno-kosmetycznego

Marks & Spencer jest wymieniany jako jeden z najlepszych przykładów sieci spożywczej, która ma w ofercie również kategorię beauty. Przewagą konkurencyjną jest to, że Marks & Spencer sprzedaje ekskluzywną żywność, odzież i bieliznę. Sprzedawca jest znany ze swoich własnych marek, w tym z niedawno wprowadzonej linii produktów do pielęgnacji skóry o nazwie Fresh Elements. Inne marki należące do firmy to Apothecary, Formula i Discover Fragrances. Według Marks & Spencer w ciągu dwóch lat marka Apothecary rozrosła się do wartości 20 milionów funtów. Według Marks & Spencer sprzedaż odzieży i artykułów gospodarstwa domowego, w których monitoruje się urodę, w pierwszej połowie 2023 r. wzrosła o prawie 6 proc.

Te trendy odzwierciedlają aktualną sytuację na polskim rynku — wszystkie obecne na rynku sieci dyskontów mają swoją ofertę kosmetyczną, od bardzo skromnej do rozwijającej się i zróżnicowanej, elastycznie odpowiadającej na sygnały z rynku.

Czytaj także: Biedronka z coraz większym potencjałem dla dostawców kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
04.03.2025 12:10
Edyta Kresińska: Rynek drogeryjny w Polsce 2025. Jakie wyzwania czekają na horyzoncie?
Edyta Kresińska, niezależny ekspert rynku kosmetycznegomat.prasowe

Jaki wygląda rynek drogerii w Polsce w 2025 roku? Co istotnego z punktu widzenia sieci drogeryjnych wydarzyło się od początku roku, a co będzie kształtować go w nadchodzących miesiącach – komentuje Edyta Kresińska, niezależny ekspert rynku kosmetycznego.

Dopiero co świętowaliśmy Sylwestra, a tu – zanim się na dobre umościliśmy w 2025 roku – już upłynęły dwa pierwsze miesiące! Rok 2025 przywitał nas nie tylko kluczowymi zmianami personalnymi, ale też podwyżkami plac minimalnych, zmianami liczby sklepów w sieciach drogeryjnych oraz nowymi przepisami legislacyjnymi, wpływającymi na działania producentów. 

Wszystko powyższe sumując, prognozuję, że dla wielu sieci kosmetycznych ten rok będzie wyzwaniem

Czytaj też: Edyta Kresińska: 2025 to czas zmian w branży, przed nami nowe podejście do organizacji pracy

Z danych przekazanych przez Nielsen Consumer 2025 jasno wynika, że liczba sklepów stacjonarnych polskich sieci drogeryjnych będzie się dalej kurczyć. Oto kilka przykładów:

  • Drogerie Natura – od stycznia 2024 do stycznia 2025 nastąpił spadek procentowy na poziomie 4,1 prod.
  • Drogerie Polskie – tu spadek rok do roku wyniósł 8,5 proc.
  • Drogerie Jawa – ilość placówek własnych rok do roku w ww. okresie bez zmian (0 proc.).

Natomiast w tym samym okresie w przypadku sieci Rossmann mamy wzrost o 5,3 proc., w Hebe – o 4,7 proc., Super Pharm – o 2,5 proc. Drogerie DM rozpoczęły rok 2025 z 50 sklepami stacjonarnymi, mają imponujące plany rozwojowe na kolejne miesiące.

Wspomniana podwyżka płacy minimalnej jest największym wyzwaniem dla polskich sieci drogeryjnych, które na co dzień walczą o utrzymanie konkurencyjności cen i dostępności poszukiwanego przez konsumentki asortymentu.

Zbudowanie atrakcyjnej oferty jest trudne i będzie coraz trudniejsze przy oferowanych warunkach od producentów, podwyżkach cen i podwyżce płacy minimalnej. Dla niektórych sieci utrzymanie cen na poziomie sieci zagranicznych będzie wręcz niemożliwe.

Powstaje więc pytanie: jak utrzymać dotychczasową liczbę koszyków, jak budować atrakcyjność sieci i czy to jest w ogóle jeszcze możliwe przy tak ogromnej konkurencji sieci z kapitałem zagranicznym, znacznie przekraczających ilością sklepów stacjonarnych?

Ja tę szansę upatruję w dobrej komunikacji marketingowej, podkreślającej wartości i benefity niematerialne sieci – ich silne wyróżniki, na których mogą opierać siłę danej sieci. Dobrym przykładem jest Super Pharm, która od lat wypracowuje swoją niszę w produktach DERMO i suplementach diety. Bardzo przyglądam się i kibicuję pani prezes Monice Kołaszyńskiej.   

Polskie sieci drogeryjne nie mogą uczestniczyć w narracji opartej jedynie o cenę, bo zawsze te potyczki przegrają z większymi od siebie.

To samo ma miejsce w e-commerce. Na rynku polskim powstało (i wciąż rosną jak grzyby po deszczu) e-sklepy drogeryjne. Większość z nich niczym się nie wyróżnia – mają ten sam asortyment, bez wyraźnie zbudowanej tożsamości brandu i spersonalizowanych korzyści, jakie niesie za sobą marka. 

W e-commercie trwa nieustanna wojna na cenę, a koszty inwestycji w marketing tylko rosną. Kto pracuje w tym segmencie rynku ten wie, że to nie tędy prowadzi droga do sukcesu. Dlatego też prognozuję wiele zamknięć i konsolidacji na kosmetycznym rynku e-commerce w roku 2025. Czy moje prognozy są słuszne? Przekonacie się Państwo już w połowie roku.  

Co jeszcze nas czeka w roku 2025? Nowe zmiany legislacyjne (np. te dotyczące opakowań) i ich skutki: jeśli producenci będą mieli większe koszty wytworzenia i obsługi logistycznej, to automatycznie przełoży się na wzrost cen. A ten wzrost cen sprzedaży do sieci spowoduje wzrost cen na półkach dla klienta ostatecznego.

Czytaj też: PZPK: Nowe rozporządzenie UE w sprawie opakowań wpłynie na branżę kosmetyczną

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
03.03.2025 12:36
PMR Market Experts: Dyskonty niespożywcze rosną w siłę — co za tym stoi?
Agata Grysiak

Polski rynek dyskontów niespożywczych rośnie w imponującym tempie. Według danych PMR Market Experts, pod koniec 2024 roku w Polsce działało już blisko 3 000 takich sklepów, a wartość rynku przekroczyła 13 miliardów złotych. Oznacza to niemal trzykrotny wzrost w porównaniu do 2018 roku. Marki takie jak Pepco, Kik, Action i Dealz na stałe wpisały się w krajobraz handlowy kraju, przyciągając klientów szerokim asortymentem i przystępnymi cenami.

Jednym z kluczowych czynników sukcesu dyskontów niespożywczych jest ich zdolność do dostosowania się do lokalnych potrzeb. Sklepy te szczególnie dynamicznie rozwijały się w mniejszych miastach i miejscowościach liczących poniżej 10 tysięcy mieszkańców. Ich kompaktowy format oraz lokalizacje w popularnych parkach handlowych sprawiają, że są łatwo dostępne dla szerokiego grona klientów. Taka strategia pozwoliła wypełnić lukę na mapie handlowej Polski, oferując mieszkańcom mniejszych miejscowości dostęp do szerokiej gamy produktów w konkurencyjnych cenach.

Atrakcyjność cenowa to kolejny istotny czynnik napędzający rozwój tego segmentu. Dyskonty niespożywcze oferują produkty z różnych kategorii – od odzieży, przez artykuły dekoracyjne, po drobną elektronikę – często inspirowane najnowszymi trendami, ale w cenach znacznie niższych niż w tradycyjnych sklepach. Szczególną popularnością cieszą się artykuły odzieżowe, zwłaszcza dla kobiet, a także dekoracje wnętrz i podstawowe produkty spożywcze, dostępne w niektórych sieciach.

image
PMR Market Experts

Media społecznościowe również odegrały istotną rolę w promocji zakupów w dyskontach niespożywczych. Popularne profile na Instagramie czy TikToku regularnie prezentują atrakcyjne okazje z Pepco czy Action, przyciągając uwagę klientów i napędzając sprzedaż. Według badań, Pepco jest liderem rynku z 90-procentową rozpoznawalnością wśród konsumentów, podczas gdy Kik osiąga 70 procent. Sieci Action i Dealz również dynamicznie zyskują na popularności, szczególnie wśród młodszych klientów. Mimo lekkiego wyhamowania wzrostu w 2024 roku, prognozy na przyszłość pozostają optymistyczne – do 2030 roku udział dyskontów niespożywczych w polskim handlu detalicznym może przekroczyć 2 procent, napędzany dalszą ekspansją i innowacyjnymi formatami sprzedaży.

Kosmetyki oraz chemia gospodarcza stanowią istotny segment oferty dyskontów niespożywczych, przyciągając klientów szerokim wyborem produktów w konkurencyjnych cenach. Artykuły higieniczne, środki czystości, perfumy czy kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała są dostępne zarówno w markach własnych, jak i znanych globalnych producentów. Dzięki regularnym promocjom oraz sezonowym ofertom, klienci mogą zaopatrzyć się w podstawowe produkty codziennego użytku znacznie taniej niż w tradycyjnych drogeriach. Wzrost zainteresowania tym segmentem wynika także z rosnącego trendu zakupów w jednym miejscu – konsumenci chętnie wybierają dyskonty niespożywcze jako wygodną alternatywę dla większych sieci drogeryjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. marzec 2025 15:07