StoryEditor
Rynek i trendy
13.01.2021 00:00

GfK: Polacy coraz częściej odrzucają plastik. Stawiają na recykling

Aż 31 proc. polskich nabywców przestało kupować produkty ze względu na ich szkodliwy wpływ na środowisko. Z roku na rok, ograniczają też zużycie plastikowych odpadów - takie są wyniki raportu GfK "Who Cares? Who Does?" przedstawiającego postawy i zachowania Polaków wobec marek i producentów w kontekście ochrony środowiska.

Wydłużająca się pandemia niemal z dnia na dzień wywróciła hierarchię priorytetów wśród polskich konsumentów, a kluczowym trendem stały się bezpieczne, szybkie i komfortowe zakupy. Zgodnie z logiką, pozostałe postawy, takie jak choćby troska o środowisko, powinny zejść na dalszy plan.

Stało się jednak wręcz przeciwnie. Wyniki naszego badania jasno pokazują, że pomimo strachu przed zarażeniem i wszechobecnego kontaktu z plastikiem, choćby w postaci jednorazowych rękawiczek, jako konsumenci pozostaliśmy wierni przekonaniom i wyborom, które kształtowaliśmy przez minione lata. Okazuje się nawet, że ostatnie miesiące wzmocniły w polskich nabywcach postawy pro- środowiskowe – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Eko-aktywnych przybywa. Liczba sceptyków spada

Z raportu "Who Cares? Who Does?" wynika, że odsetek polskich konsumentów, którzy podejmują konkretne działania związane z redukcją plastikowych odpadów, w ciągu roku wzrósł z 18% do 21%. Równocześnie, z 41% do 35% zmalała liczba nabywców, których można uznać za grupę lekceważącą problem. Według danych GfK to właśnie nadmiar plastikowych odpadów pozostaje dla nas głównym problemem środowiskowym, którego obawiamy się najbardziej. Na kolejnych miejscach znalazły się m.in. zmiana klimatu, zanieczyszczenie powietrza czy marnotrawstwo żywności. Z raportu GfK wynika również, że aż 48% kupujących w Polsce czuje się osobiście dotknięta problemami środowiskowymi, a 31% przestało kupować określone produkty lub kategorie produktów zewzględu na ich szkodliwy wpływ na środowisko lub społeczeństwo.

Pojedyncze decyzje robią wielką różnicę

W porównaniu z ubiegłym rokiem więcej polskich konsumentów deklaruje częste podejmowanie działań mających na celu ograniczenie zużycia plastikowych odpadów. Aż 55% używa opakowań uzupełniających, o ile te są dostępne, a 54% stara się unikać plastiku podczas kupowania owoców i warzyw. Ponadto 83% kupujących używa również własnej torby na zakupy, a 77% rezygnuje z zakupu plastikowych sztućców i talerzy na przyjęcie lub grilla. Największa zmiana w naszych postawach dotyczyła jednak biodegradowalnych patyczków higienicznych, których kupno zadeklarowało 34% kupujących, względem 23% przed rokiem.

Recykling na dobrej drodze

W swoim najnowszym raporcie GfK sprawdziło także jakie jest podejście polskich kupujących do recyklingu. 92% nabywców zadeklarowało, że zawsze lub często segreguje plastikowe opakowania, a 88% zaznaczyło, że regularnie poddaje recyklingowi szklane odpady. Ponad 80% wskazań odnotowały także papier i kartony.

Polscy konsumenci mocno wierzą w segregację odpadów, choć w tym aspekcie aż 46% badanych podkreśliło potrzebę otrzymywania dokładniejszych instrukcji i bardziej precyzyjnych wskazówek dotyczących tego, w jaki sposób z nimi postępować. Podstawa leży więc w edukacji i konsekwentnym uświadamianiu nabywców co należy zrobić z danym opakowaniem – tłumaczy Szymon Mordasiewicz.

Producenci głównymi sprawcami „plastikowego problemu”

Polscy konsumenci wskazali również na segment rynku, wobec którego kierują najwięcej postulatów związanych z redukcją i zarządzaniem plastikowymi odpadami. Są to producenci. Obecnie aż 47% nabywców uważa, że to właśnie producenci powinni w największym stopniu przyczynić się do rozwiązania „plastikowego problemu" i zapobiec jego rozprzestrzenianiu. W drugiej kolejności oczekiwania kierowane są do rządu (29% wskazań), który w ocenie kupujących, powinien przyspieszyć prace nad wprowadzaniem rozwiązań prawnych, wymuszających sprawniejsze gospodarowanie produkcją i odpadami. Co piąty konsument jako najważniejsze ogniwo w walce w plastikiem wskazał samego siebie, a tylko 4% oczekuje takich działań od detalistów.

Wydaje się oczywiste, że w tej sytuacji przedsiębiorstwa powinny zorientować swoje działania na konkretne rozwiązania, które będą dostrzeżone przez konsumentów. Tymczasem dziś tylko 15% wszystkich polskich nabywców było w stanie wskazać choć jedną markę producenta żywności, napoju lub kosmetyków, która w ich oczach robi dużo na rzecz środowiska. W tej kwestii tylko nieco lepiej poradzili sobie detaliści, gdzie odsetek pozytywnych wskazań wyniósł 18%. Warto przy tym zauważyć, że segment rynku, wobec którego jedynie 4% konsumentów kieruje konkretne oczekiwania na rzecz środowiska przoduje dziś w uznaniu i rozpoznaniu podejmowanych działań – podsumowuje Szymon Mordasiewicz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.01.2025 08:30
Ipsos Poland: Marki beauty wciąż podchodzą z rezerwą do tematu różnorodności [ANALIZA]
Różnorodność to nie tylko pochodzenie bohaterów, ale też ich wiek. W Polsce tylko 10 proc. reklam pokazuje osoby po 50. roku życia.IPSOS Poland

Komunikacja to jeden z najbardziej dynamicznie zmieniających się obszarów działalności marek, ale jednocześnie pewne (r)ewolucje przychodzą marketerom z trudem. Mówiąc zatem szeroko o komunikacji, w tym także o branży beauty, marki wciąż podchodzą z pewną rezerwą do tematu różnorodności.

W Ipsosie uważamy jednak, że jak to często bywa, strach ma tylko wielkie oczy. Podpowiadają nam to nasze badania, które wskazują, że gdy już się przełamiemy i postawimy pierwszy krok w stronę różnorodności, możemy się miło zaskoczyć tym, co czeka nas po drugiej stronie kurtyny – podkreślają ekspertki Ipsos Poland: Marta Krasowska i Katarzyna Piórecka. – Dlatego też uważamy, że jednym z kluczowych trendów, które będą wyznaczały kierunek zmian w sposobie mówienia do konsumentów i o konsumentach, będzie odchodzenie od jednego wzorca piękna na rzecz wielu jego definicji – dodają.

Akceptacja dla różnych karnacji

Wydawałoby się, że branża beauty to obszar, gdzie wygląd osoby w reklamie może mieć duże znaczenie, choćby ze względu na chęć porównywania się do niej („Czy ta szminka będzie mi pasować?”, „Czy ten cień będzie dla mnie odpowiedni?”). 

W badaniu Ipsos 64 proc. badanych potwierdziło, że mają pozytywną opinię na temat reklam przedstawiających osoby o różnym pochodzeniu etnicznym i kulturowym.

Nie oznacza to jednak, że w Polsce osoby podejmujące decyzje zakupowe chcą w reklamach widzieć jedynie Europejki o jasnej karnacji i niebieskich oczach. Wręcz przeciwnie – w jednej z naszych ostatnich publikacji z cyklu „Komunikacja bez granic” pokazujemy, że niemal 2/3 badanych pozytywnie odnosi się do pokazywania w reklamach osób o różnym pochodzeniu etnicznym i kulturowym.

Różnorodność powoli staje się zatem naszą codziennością, gdzie szczególnie wśród kobiet rośnie akceptacja do pokazywania osób o różnym wyglądzie i pochodzeniu, także w branży beauty. 

Dojrzale o dojrzałych 

Różnorodność to nie tylko pochodzenie bohaterów, ale też ich wiek. W Polsce tylko co dziesiąta reklama pokazuje osoby po 50. roku życia, podczas gdy w społeczeństwie jest ich blisko 40 proc. Mamy więc do czynienia z niską obecnością tych osób w komunikacji, co tworzy atrakcyjną przestrzeń dla marek do pokazania swoich działań na rzecz różnorodności. 

image
Dojrzałe kobiety chcą widzieć swoje reprezentantki, reklamujące przeznaczone im kosmetyki do pielęgnacji czy makijażu – podkreśla Marta Krasowska, creative excellence leader, Ipsos Poland
IPSOS Poland

To szczególnie duża, potencjalna grupa do prawidłowego zaadresowania w branży beauty – dojrzałe kobiety chcą widzieć swoje reprezentantki, reklamujące przeznaczone im kosmetyki do pielęgnacji czy makijażu. 

Jak wskazują nasze badania, pokazywanie osób dojrzałych powinno iść w parze z ich godnym przedstawieniem – konsumenci, szczególnie ci w podobnym do bohaterów wieku, muszą czuć, że są pokazani wiarygodnie, sprawczo i realistycznie. 

Czytaj też: 56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie

Każde ciało zasługuje na reprezentację w komunikacji?

Każdy aspekt pokazywania różnorodności może być wyzwaniem dla marketera. Jednak uwzględnianie osób plus size w komunikacji marek wydaje się być szczególnie trudne. Dzieje się tak z dwóch powodów. 

Pierwszy to kwestie zdrowotne, które budzą wiele emocji wśród odbiorców – mają poczucie, że pokazywanie osób z wysokim BMI to promowanie otyłości, ergo nie dbania o swoje zdrowie. 

image
Każdy aspekt pokazywania różnorodności może być wyzwaniem dla marketera, ale uwzględnianie osób plus size w komunikacji marek wydaje się być szczególnie trudne – uważa Katarzyna Piórecka, creative excellence project manager, Ipsos Poland
IPSOS Poland

Drugi, równie trudny czynnik, to postrzeganie samych siebie poprzez kobiety plus size, które nadal walczą o samoakceptację i lubienie swojego wyglądu. 35 proc. kobiet w naszym badaniu wypowiada się o sobie bardzo negatywnie, uwzględniając nawet takie słowa jak “obrzydliwa”, “ohydna”. Zatem w przypadku tego obszaru różnorodności kluczowe jest postępowanie krok po kroku, z jasno wytyczonym celem i rolą takich bohaterów.

Inkluzywność w komunikacji? Tak, ale nie na oślep

To czego możemy być pewni, to zmiana. Marketerzy powinni być na nią przygotowani, aby nie pozostać w tyle. A prawda jest taka, że realistyczne, inkluzywne przedstawienie różnorodności ma zarówno ogromny potencjał budowania pozytywnego wizerunku marki, jak i tak ważnej zmiany zachowania – w tym przypadku chęci zakupu danej marki.

Czytaj też: Priders.pl: Inkluzywność się opłaca. Jak marki zyskują na wspieraniu społeczności LGBTQ+?

Oczywiście inkluzywna komunikacja to nie lada wyzwanie – istnieje cienka granica pomiędzy tym, co jest pożądane i pozytywnie odbierane, a tym co dystansuje, a nawet odrzuca. Dlatego tak ważne przy tworzeniu komunikacji jest rozmawianie z drugim człowiekiem – by mieć pewność, że marce udało się znaleźć złoty środek.

autorki:

Marta Krasowska, creative excellence leader, Ipsos Poland

Katarzyna Piórecka, creative excellence project manager, Ipsos Poland

Powyższy materiał jest fragmentem szerszej analizy IPSOS Poland “Czas polikryzysów. O wpływie kryzysów na branżę kosmetyczną oraz wpływie branży kosmetycznej na kryzysy”, który ukazał się w drukowanym roczniku Wiadomości Kosmetycznych "Przyszłość rynku beauty 2025".  

Egzemplarze rocznika można zamawiać tutaj 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
20.01.2025 11:36
Dystrybutorzy rynku mody i beauty łączą siły w działaniach na rzecz klimatu
Marki partnerskie mogą skorzystać z dostępu do ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju oraz narzędzi wspierających współpracę z branżą.Africa Studio - stock.adobe.com

About You Group, Yoox Net-A-Porter i Zalando łączą siły z Asos, Boozt i Selfridges w ramach inicjatywy edukacyjnej Fashion Leap For Climate. Do programu będzie miało dostęp blisko sto marek partnerskich.

Dystrybutorzy rynku mody i beauty Asos, Boozt oraz Selfridges Group zostali nowymi członkami programu edukacji klimatycznej Fashion Leap For Climate. W ramach tej inicjatywy zaprosili setki marek ze swojego portfolio do aktywnego udziału w działaniach na rzecz klimatu. Do projektu dołączył również globalne stowarzyszenie non-profit Cascale, który jako partner strategiczny udostępni program wybranym członkom swojej międzynarodowej sieci z sektora odzieżowego i dóbr konsumpcyjnych.

Inicjatywa Fashion Leap For Climate, utworzona w 2022 roku przez About You Group, YYoox Net-A-Porter i Zalando, powstała, aby wzmocnić odpowiedź branży modowej na wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi. Wspiera ona marki modowe w nauce mierzenia ich śladu węglowego i wyznaczaniu celów klimatycznych opartych o wiedzę naukową. Rozszerzenie inicjatywy o nowych członków stanowi ważny krok w tworzeniu wspierającego otoczenia, które pomoże sprostać pilnej potrzebie działań branży na rzecz klimatu.

Dzięki dołączeniu Asos, Boozt oraz Selfridges Group, ich około stu marek partnerskich uzyska dostęp do pełnego programu edukacyjnego Fashion Leap For Climate, ekspertyz branżowych oraz możliwości współpracy z innymi wiodącymi graczami w sektorze. Jako partner strategiczny, Cascale wprowadza do programu 25 nowych uczestników ze swojej sieci. Jednocześnie wzmacnia jego wartość dzięki zaangażowaniu społeczności liczącej ponad 300 marek, detalistów i producentów. Celem jest zwiększenie świadomości i wspieranie wspólnych działań na rzecz ograniczenia wpływu branży na środowisko.

Będąc nordyckim sklepem online, opieramy sukces naszego biznesu na współpracy z markami partnerskimi, a wspólne zaangażowanie jest kluczowym elementem strategii Boozt Care-For. Z radością dołączamy do Fashion Leap For Climate, aby jeszcze lepiej wspierać naszych partnerów w podejmowaniu konkretnych działań na rzecz dekarbonizacji, zgodnych z najnowszą nauką o klimacie

 – mówi Gloria Tramontana, head of sustainability and ESG, Boozt Group.

Współzałożyciele Fashion Leap For Climate wierzą, że dystrybutorzy w branży mody odgrywają zasadniczą rolę w jej transformacji, poprzez wyznaczanie bardziej zrównoważonych standardów i wspieranie marek partnerskich oraz dostawców w przyspieszeniu działań na rzecz klimatu. Od 2022 roku ponad 85 proc. partnerów, którzy ukończyli program edukacyjny, potwierdziło wzrost zrozumienia kwestii klimatycznych i opartych o wiedzę naukową celów, zmierzających do redukcji emisji z zakresu 3 (Scope 3 emissions).

Program Fashion Leap For Climate, opracowany przez firmę doradczą ds. zrównoważonego rozwoju Quantis, pomaga uczestnikom zrozumieć rolę branży mody w rozwiązywaniu globalnych problemów klimatycznych, oferując bezpłatny, angażujący 8-tygodniowy kurs edukacyjny. Fashion Leap For Climate zapewnia także szczegółowe instrukcje mierzenia śladu węglowego i zgłaszania celów do inicjatywy Science Based Targets (SBTi). 

Naszą misją jest redefinicja handlu detalicznego i budowanie zrównoważonej przyszłości dla planety i ludzi. Dołączając do programu Fashion Leap For Climate, możemy w praktyczny i znaczący sposób wspierać naszych cenionych partnerów w procesie dekarbonizacji mody. Przed nami wiele pracy i nie możemy się doczekać, by zacząć działać 

 – komentuje Christian Toennesen, group sustainability director, Selfridges Group.

Oprócz głównego programu, marki partnerskie mogą skorzystać z dostępu do ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju oraz narzędzi wspierających współpracę z branżą. Szersza grupa dostawców ma możliwość rozwoju swoich umiejętności w zakresie łańcucha wartości handlu detalicznego w obszarze mody, a detaliści otrzymują wsparcie w realizacji celów związanych z zaangażowaniem partnerów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 10:54