Pandemia sprawiła, że kosmetyki nie były w ostatnich miesiącach naszych zakupowym priorytetem. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Magdalenę Piwkowską, Trend and Content Development Associate w Nielsen Polska, ich sprzedaż w okresie styczeń – wrzesień 2020 vs styczeń – wrzesień 2019 spadła o 3 proc. Co więcej, prawie połowa Polaków zamierza na kosmetykach oszczędzać.
Jak podkreśliła Magdalena Piwkowska, nie oznacza to jednak końca ery nowości, które dotąd mocno napędzały kosmetyczny rynek. Trzeba jednak pamiętać, że otwartość na innowacje jest ściśle skorelowana z tym, jak konsumenci oceniają swoją sytuacją finansową. Co ciekawe, najmniejszą chęcią sięgania po nowinki wcale nie wykazują się ci, którzy przewidują, że ich sytuacja ekonomiczna będzie niezbyt dobra lub wręcz zła, ale konsumenci uważający ją za nieprzewidywalną.
W ocenie Magdaleny Piwkowskiej nie jest to dla branży kosmetycznej łatwy moment, bo nowości na rynek wprowadza się obecnie trudniej. W wielu kategoriach konsumenci wciąć ich jednak oczekują. Dotyczy to m.in. szamponów i odżywek do włosów.
Ekspertka podkreśliła też, że największe szanse na rynkowy sukces mają obecnie nowinki, które „towarzyszą konsumentom w zmianie” to znaczy odpowiadają na wyzwania, jakie niesie pandemia (przykładem mogą tu być kosmetyki do domowej koloryzacji włosów czy też pomagające się zrelaksować i zredukować stres) oraz te, które są z jednej strony dobre dla użytkownika, a z drugiej dla planety. Do tych ostatnich należą produkty wegańskie.