– W 2015 roku otworzymy kilkanaście nowych sklepów własnych drogerii Natura, ale będzie też rozwijana sieć agencyjna, a w przyszłości także sieć franczyzowa. Ponadto Natura będzie kontynuować współpracę ze spółką Dbam o Zdrowie nad formatem apteczno-drogeryjnym – zapowiedziała Mariola Belina-Prażmowska, wiceprezes ds. rozwoju w Grupie Pelion, do której należy spółka Natura. Teraz są testowane różne formaty sklepów Natura, jako oddzielnych drogerii oraz w połączeniu z aptekami. Nie wiadomo jeszcze, który model zostanie wybrany, zależy to od uwarunkowań lokalowych, ale i prawnych. Jedna sieć aptek nie może mieć więcej niż 1 proc. swoich punktów w danym województwie (dlatego sieciom aptek tak spodobał się np. model franczyzowy). Łatwiej otworzyć drogerię przy aptece niż odwrotnie. – Będziemy się starali przede wszystkim zwiększać sprzedaż w drogeriach Natura, będziemy też dbać o wizerunek sieci w oczach konsumentów. Tam, gdzie jest to możliwe, wprowadzamy model łączący drogerię i aptekę. To daje nam większe pole do popisu w negocjacjach z producentami, możemy prowadzić równocześnie rozmowy z firmami, które mają dywizję kosmetyczną i farmaceutyczną – powiedział „Wiadomościom Kosmetycznym” Jacek Dauenhauer, wiceprezes zarządu ds. strategii finansowej Pelionu. Od 2011 roku apteki mają całkowity zakaz reklamy swojej działalności. Prawo jest bardzo restrykcyjne, apteki praktycznie nie mają możliwości informowania o swojej ofercie. Za reklamę są uznawana także wszelkie akcje organizowane z myślą o pacjentach, np. dermokonsultacje. To także jest powód, żeby łączyć drogerie i apteki. Po firmie Super-Pharm w tym kierunku poszły np. drogerie Hebe, są już drogerie Cosmedica i Ziko Dermo. Po przejęciu przez Pelion drogerii Natura nowe możliwości otworzyły się także przed siecią aptek Dbam o Zdrowie.
drogerienatura.pl i dozdrogeria.pl
Sieć Natura wycofuje ze sprzedaży wolno rotujące i niskomarżowe marki, asortyment będzie powiększany o marki na wyłączność oraz nowe marki własne. Nie oznacza to jednak zawężania asortymentu drogerii ani rezygnacji z dotychczasowych dostawców. – Marki własne mają coraz większy udział w rynku, to ogólnoświatowy trend, nie możemy iść przeciwko niemu, ale to nie wyklucza bardzo dobrej współpracy z producentami – podkreśla Jacek Dauenhauer. W lipcu drogerie Natura uruchomiły swój własny sklep internetowy drogerienatura.pl. Sprzedaż kosmetyków ruszyła także na stronie dozdrogeria.pl, co otworzyło przed producentami współpracującymi z Naturą i aptekami Dbam o Zdrowie nowe możliwości.
Strategia niskiej ceny i znakomitej obsługi
W pierwszej połowie 2015 roku, zarówno drogerie Natura, jak i apteki DoZ pracowały nad poprawą sprzedaży i wyników finansowych. DoZ wdrożył strategię, którą można krótko podsumować tak: cena, jakość oraz dostępność produktów. Kluczowe były niskie ceny. Rozpoczął się także proces odświeżania marki, zarówno logo, jak i wnętrza aptek. Zarząd Pelion jest bardzo zadowolony z efektów. – Średnio miesięczna sprzedaż w naszych aptekach jest o 10 proc. wyższa niż realizowana przez statystyczną aptekę na rynku. Również liczba transakcji wzrosła o 2 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Jest to 5 pkt proc. powyżej średniej uzyskiwanej przez apteki – podsumowała Mariola Belina-Prażmowska. Również drogerie Natura odświeżają i promują markę, uatrakcyjniają asortyment i bardzo intensywnie szkolą personel, aby Natura stała się marką pierwszego wyboru dla konsumenta.
Katarzyna Bochner
WOJCIECH JANIAK
prezes zarządu, Natura
Najważniejsze dla nas są samodzielne drogerie pod marką Natura. Wprowadzimy nowy asortyment, którego w drogeriach brakuje. Rozszerzymy dotychczasowe kategorie o nowe marki i produkty.
Jaki będzie profil drogerii Natura? Czy apteczna część będzie dużo znaczyła w punktach sprzedaży? Jeśli tak, czy oznacza to zawężenie półki dla producentów tych kosmetyków, które nie są dermokosmetykami?
Najważniejsze dla nas są samodzielne drogerie pod marką Natura. Wprowadzamy jednak pewne zmiany. Chciałbym uspokoić wszystkich, że nie zamierzamy rezygnować z dotychczasowych dostawców ani znacząco zawężać oferty produktowej. Wręcz przeciwnie, chcemy rozszerzyć dotychczasowe kategorie o nowe marki i produkty oraz mieć też taki asortyment, którego w drogeriach brakuje, jak np. chemia gospodarcza. Ważnym krokiem było dla nas uruchomienie sklepu internetowego, na który czekali klienci preferujący bezpośrednią dostawę zakupów do domu.
Słyszeliśmy o przynajmniej trzech testowanych przez Naturę formatach – drogerii, drogerio-aptek i drogerii przy aptekach Dbam o Zdrowie. Jak reagują na nie konsumenci?
Formaty aptek przy drogeriach są atrakcyjne dla klientów, ponieważ więcej spraw mogą załatwić w jednym miejscu. Dopiero rozpoczęliśmy wdrażanie nowych formatów, więc jest jeszcze za wcześnie na ocenę, niemniej dotychczasowe wyniki są obiecujące. Dopiero po dokładnej analizie wyników z dłuższego okresu będziemy mogli jednoznacznie stwierdzić, które z nowych formatów się sprawdziły, i w którą stronę ostatecznie chcemy pójść. Nie określamy ramowej daty zakończenia fazy testów, chcemy zostawić sobie czas na dokładne sprawdzenie każdej koncepcji.
Jakie kategorie będą dominujące w ofercie drogerii Natura? Czy asortyment będzie jednolity, ustalany centralnie, czy dopasowany do różnych formatów i uwzględniający lokalne upodobania klientów?
Chcemy oferować zróżnicowany asortyment, nie ograniczając się jedynie do produktów kosmetycznych. W tej chwili o tym, jaki on jest, decyduje centrala na podstawie analizy potencjału danej drogerii, jej rozmiaru, preferencji klientów. W przyszłości jednak chcielibyśmy wprowadzać do oferty również produkty regionalne.
Drogerie Natura znane są z mocnych marek kosmetyków kolorowych. Czy marki własne i na wyłączność będą wprowadzane również w innych kategoriach? Jaki procent oferty będą stanowić?
Będziemy rozwijać marki własne, dlatego wspólnie ze spółką Dbam o Zdrowie powołaliśmy odrębną komórkę organizacyjną, której efekty pracy poznamy już niebawem. Oceniamy, że marki własne i na wyłączność powinny mieć spory udział w asortymencie, ponieważ to one wyróżniają nasze punkty na tle konkurencji. Nie będą jednak stanowiły większości.
Czy na ich produkcji będą miały okazję zarobić polskie firmy?
Drogerie Natura są polską marką. Zawsze to podkreślamy. Dlatego w przypadku marek własnych staramy się współpracować wyłącznie z polskimi producentami. Kosmetyki do makijażu Kobo czy MySecret, które są już rozpoznawalne, które nasi klienci dobrze znają, to w 100 procentach polska produkcja. W Polsce są świetni fachowcy, a nasze rodzime produkty nie odbiegają jakością od zagranicznych. Przed miesiącem wprowadziliśmy akcesoria do pielęgnacji włosów i paznokci pod marką Natura Accessories.
Zdaniem producentów drogerie Natura odbudowały swoją pozycję jako partner biznesowy w relacjach z dostawcami, ale nadal pozostały przy modelu zakupowym z czasów, gdy zarządzały nimi banki. Sieć kupuje kilkakrotnie mniej niż niektórzy konkurenci, choć dysponuje większą liczbą sklepów. Czy to się w przyszłości zmieni?
Jesteśmy wciąż w trakcie zmian. Pracujemy również nad zwiększeniem liczby produktów na półkach. Przygotowujemy się do Świąt Bożego Narodzenia i już w najbliższym czasie zwiększymy zatowarowanie sklepów.
Drogerie Natura, ze względu na znane perturbacje, nie prowadziły działań reklamowych. Jak będzie teraz?
Od teraz duży nacisk będziemy kładli na aktywne działania w internecie. Jeśli chodzi o telewizję, nie opracowaliśmy jeszcze dokładnej strategii działań, jednak niczego nie wykluczamy.
Jak ocenia Pan sytuację w handlu? Czy drogerie obronią się przed dyskontami i przy jakich założeniach?
Rynek się zmienia i trzeba na te zmiany reagować. Staramy się podążać za trendami oraz potrzebami konsumenta. Siłą drogerii jest wyszkolony personel, konsultantki, które rekomendują produkty dopasowane do indywidualnych potrzeb konsumenta. Dyskonty nie oferują tak szczególnego rodzaju relacji klient–sprzedawca. Duże nadzieje pokładamy w niedawno uruchomionym sklepie internetowym drogerii Natura.
MAREK KACZMAREK
dyrektor operacyjny, Natura
Wejście Natury do Grupy Pelion zagwarantowało nam stabilność i możliwość dynamicznego rozwoju. Zwiększamy liczbę sklepów własnych, ale chcemy także rozbudować sieć agencyjną, partnerską, która obecnie stanowi niewielką część sieci Natura. Zakładamy, że w latach 2015-2019 liczba sklepów partnerskich zwiększy się kilkakrotnie.
Kto może prowadzić sklep agencyjny?
Zapraszamy do współpracy osoby, które do tej pory nie prowadziły żadnego biznesu, przedsiębiorców, którzy prowadzą już własne drogerie i chcą się rozwijać, ofertę skierowaliśmy również do naszych pracowników. Drogerie będą jednorodnie zarządzane, bez podziału na drogerie własne i agencyjne. W ubiegłym roku otworzyliśmy około 10 tego typu placówek, aby przetestować nowy model, dokonać niezbędnych korekt, a teraz chcemy go rozwinąć. Dowodem na to, że ten model się sprawdza, jest fakt, że nasi dotychczasowi partnerzy, którzy prowadzą drogerie pod szyldem Natura – niektórzy od ponad pięciu lat – zadeklarowali, że otworzą nowe punkty.
Jednak jeszcze nie tak dawno drogerie Natura wycofywały się i z franczyzy, i z ajencji, pozostawiając wielu rozgoryczonych tym postępowaniem partnerów, którzy prowadzili pod jej szyldem sklepy.
O zawirowaniach w Polbicie do roku 2012 napisano i powiedziano już wystarczająco dużo, od 2013 roku w firmie zmieniło się prawie wszystko, od nazwy, kadry zarządzającej aż do kultury prowadzenia biznesu. Zapoczątkowane w tym okresie zmiany zaowocowały dynamicznym rozwojem firmy, pozyskaniem branżowego właściciela i odbudową wizerunku i pozycji na rynku. Natura to specjaliści, którzy wiedzą, jak funkcjonuje rynek kosmetyczny nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Tak jak powiedziałem, partnerzy, którzy prowadzą obecnie z nami biznes, zaufali nam i chcą związać się z nami na dłużej.