Klient, a właściwie pacjent – jak woli Maciej Czerwiński, kierownik apteki – wchodząc, od razu trafia do samoobsługowej strefy z produktami dermokosmetycznymi. Witany jest jednak przez jedną z kilku konsultantek ubranych w białe uniformy, co jest sygnałem, że w razie potrzeby są tu kompetentne osoby, do których można się zwrócić z prośbą o pomoc w wyborze właściwego produktu. Przypominają o tym też wobblery rozmieszczone tu i ówdzie przy produktach: „Chcesz dopasować kosmetyk odpowiedni dla Twojej skóry?” lub „Szukasz szybkiego rozwiązania na Twoje dolegliwości? Zapytaj o poradę farmaceutę”.
– Mimo modelu sprzedaży opartego o samoobsługę, stawiamy na aktywność personelu – mówi Maciej Czerwiński. – Konsultantki są szkolone zarówno pod kątem znajomości produktów, jak i obsługi klienta. Dlatego wiedzą, że jedni klienci wolą sami pobuszować po półkach, tylko na koniec prosząc o potwierdzenie słuszności wyboru. Innych trzeba poprowadzić po meandrach kosmetyków aptecznych, najpierw diagnozując problem, a potem proponując różne jego rozwiązania. A jeszcze inni przyszli po swój ulubiony dermokosmetyk i nie potrzebują żadnej pomocy.
Kosmetyki z wysokiej półki z rabatami
Jednak również ci ostatni mogą zostać w Cosmedice mile zaskoczeni. Cyklicznie są tu organizowane akcje „Tydzień z marką”, kiedy to kosmetyki objęte promocją oferowane są z rabatem, dochodzącym nawet do 25 proc. Wiele osób korzysta z takiej okazji, bo w niższej cenie ma możliwość wypróbowania czegoś nowego, z tzw. wyższej półki.
Marka, której dotyczy promocja, jest wyraźnie oznaczona. Zresztą przejrzystość oferty i cen to kolejny atut tego miejsca. Wnętrze sali sprzedaży jest przestronne i jasno oświetlone. Regały stojące na środku są niskie, więc nie zasłaniają widoku na inne półki. Produkty podzielono tu zarówno ze względu na przeznaczenie, jak i marki. Wszystkie ustawione są z aptekarską precyzją. Apteczny jest też wystrój – dominuje biel, ale wnętrze jest przytulne. Atmosferę ogrzewają liczne pomarańczowe akcenty.
Leki i kosmetyki – komplementarna oferta
W Cosmedice znajdziemy również część poświęconą wyłącznie lekom, gdzie zza kontuaru pacjentów obsługują farmaceuci. Tutaj można zrealizować receptę i uzyskać poradę dotyczącą profilaktyki i leczenia, zażywania leków i suplementów diety. Trudno powiedzieć, których klientów jest więcej. Czy tych zainteresowanych lekami, czy dermokosmetykami? – Połączenie tych formatów pod jednym dachem sprawia, że ktoś kto przychodzi po leki, z reguły sięga po jakiś kosmetyk – mówi Maciej Czerwiński. – I na odwrót: zakup kremu na ogół powiązany jest z kupnem witamin czy tabletek przeciwbólowych, a w sezonie grypowym również leków na odporność czy preparatów przeciwprzeziębieniowych.
Klienci chętnie korzystają z formuły wszystko dla zdrowia pod jednym dachem. To dla nich wygodne rozwiązanie, oszczędzają czas. Cenią sobie to, że w Cosmedice klika potrzeb mogą zrealizować w jednym miejscu i jeszcze mają ten komfort, że otoczeni są fachową pomocą farmaceutów i dermokonsultantek.
Strefa dla mamy i dziecka
Cosmedica na Ursynowie ma jednak coś jeszcze. Jest ona pierwszą placówką sieci, która do sloganu „Wszystko dla zdrowia” dodała „dla mamy i dziecka”. Zadecydowała lokalizacja placówki w okolicy, gdzie mieszka wiele rodzin z małymi dziećmi. Rodzice znajdą tu strefę, w której zaopatrzyć się mogą zarówno w kosmetyki, jak i mleko modyfikowane czy preparaty odżywcze, a także wszelkie akcesoria związane z pielęgnacją i żywieniem dzieci i niemowląt. Nawet ekomamy są usatysfakcjonowane ofertą, zgodną z modnym ostatnio trendem. Zawsze do dyspozycji jest przeszkolona konsultantka, gotowa odpowiedzieć na rozmaite pytania i rozwiać wątpliwości.
W sąsiedztwie Rossmanna
W bezpośrednim sąsiedztwie ursynowskiej apteki, której otwarcie odbyło się w październiku 2014 r. swoją drogerię uruchomił Rossmann. Nie jest jednak traktowany jako konkurencja. W zakresie pielęgnacji apteka oferuje bowiem zupełnie inne marki, produkty stanowiące często rozwiązanie specyficznych problemów. Oferta adresowana jest do innego klienta. Również leki OTC i suplementy diety są inne, większy jest ich wybór i zupełnie inny model sprzedaży, polegający na poradnictwie, konsultacjach. – Oferta Rossmanna może być natomiast znakomitym uzupełnieniem tego, co można kupić u nas – przyznaje kierownik Cosmediki. Zapewnia także, że z ich strony nie zostało jeszcze powiedziane ostatnie słowo. – Jesteśmy elastyczni i jeśli okaże się na przykład, że wiele osób poszukuje produktów z zakresu medycyny ajuwerdyjskiej, to takie preparaty znajdą się na półkach z preparatami kosmetycznymi – zapewnia Maciej Czerwiński.
Pomysł apteki połączonej z szerokim wyborem produktów dermokosmetycznych i dodatkową ofertą skierowaną do mamy i dziecka zrodził się właśnie z zapotrzebowania na takie rozwiązania. Na warszawskim Ursynowie ta koncepcja jest testowana i jeśli się sprawdzi, będzie prawdopodobnie wdrażana także w innych nowo powstających placówkach Cosmedica. Sieć zamierza bowiem mocno przyspieszyć swój rozwój i wyjść poza granice województwa mazowieckiego, gdzie jest obecnie znana.
Anna Zawadzka-Szewczyk