StoryEditor
Rynek i trendy
11.05.2020 00:00

Co trzeci Polak obawia się, czy będzie w stanie opłacić swoje rachunki

Polacy to jeden z pięciu narodów, które najbardziej obawiają się pogorszenia stanu gospodarki w związku z pandemią koronawirusa. Co piąty z nas jest zaniepokojony wizją końca dobrej koniunktury – więcej wskazań było tylko w Japonii – wynika z badania sieci IRiS, którego polską część przeprowadziło ARC Rynek i Opinia.

83 proc. Polaków uważa, że stan gospodarki pogorszy się w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jeszcze mniej optymistyczni w tym obszarze od nas są mieszkańcy Irlandii, Japonii, Chile i Australii. 21 proc. z nas jest zaniepokojonych wizją końca dobrej koniunktury – to o 7 p.p. więcej niż średnia światowa. Najmniej optymistyczni są Japończycy, najbardziej mieszkańcy Korei Południowej, a w Europie – Wielkiej Brytanii.

Jednocześnie stosunkowo rzadziej obawiamy się światowej recesji. O ile w Japonii aż 67 proc. badanych ma takie obawy, w Polsce – tylko 27 proc. Spośród krajów europejskich obawa ta jest najczęściej wskazywana przez Irlandczyków. 

Co trzeci Polak obawia się, czy będzie w stanie opłacać swoje rachunki w związku z pogorszeniem sytuacji ekonomicznej - 32 proc. Polaków obawia się, czy będzie w stanie opłacać swoje rachunki w związku z trudniejszą sytuacją na rynku (jesteśmy na piątym miejscu, po Meksyku, Kolumbii, Chile i Australii). 

Polacy dosyć dobrze oceniali swoją sytuację finansową sprzed pandemii. Jesteśmy krajem, w którym jest najniższy (14 proc.) odsetek osób twierdzących, że już wcześniej trudno im było związać koniec z końcem. Na drugim biegunie byli Meksykanie, gdzie aż 50 proc. osób deklarowało taki problem.

Można powiedzieć, że Polacy nie przywykli do tego, że naturalnym elementem gospodarki są kryzysy. Oczywiście mieliśmy do czynienia z pewnymi spowolnieniami, ale nie doświadczyliśmy od momentu powstania w Polsce gospodarki rynkowej prawdziwej recesji. Dodatkowo ostatnie bardzo dobre lata przyzwyczaiły nas do tego, że jest coraz lepiej, gospodarka regularnie wzrasta, a zmiany rządów nie powodują zahamowania tego wzrostu.

– Dlatego pojawienie się pandemii dało tak wielu osobom poczucie, że skończył się pewien czas i teraz będzie inaczej, mogą pojawić się problemy z zatrudnieniem. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że okres przed pandemią był bardzo dobrze przez Polaków oceniany, co wynika z naszych badań jeszcze z zeszłego roku, gdzie mieliśmy dużo mniej obaw niż mieszkańcy innych krajów europejskich. Nasze oczekiwania względem sytuacji finansowej czy zawodowej były bardzo ambitne. Dlatego teraz rozczarowanie i obawy mogą być większe niż w innych krajach – komentuje dr nauk ekonomicznych Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.12.2024 09:38
Blix: Blisko 46 proc. Polaków kupi prezenty pod choinkę hybrydowo — aż 61 proc. kupi pod choinkę kosmetyki.
Shutterstock

W tym roku Polacy zmieniają swoje zwyczaje zakupowe na święta. Chociaż wciąż dominują zakupy hybrydowe, ich popularność maleje. Rośnie natomiast znaczenie tradycyjnych zakupów stacjonarnych, a jednocześnie Polacy coraz częściej wybierają praktyczne i wartościowe prezenty.

Według badania Grupy BLIX, najwięcej Polaków (45,8 proc.) planuje zakupy świąteczne zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych. Jednak metoda ta straciła 12 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku, podczas gdy zakupy w fizycznych placówkach zyskały na popularności, osiągając poziom 31,3 proc. (wzrost o 13,9 p.p. rdr.). Zakupy wyłącznie przez internet wybiera 17,8 proc. Polaków, co oznacza spadek o 3,2 p.p. w relacji rocznej. Eksperci zauważają, że wzrost znaczenia tradycyjnych zakupów może wynikać z potrzeby obejrzenia produktów przed zakupem oraz ograniczonego zaufania do terminowości dostaw w okresie świątecznym.

Kto, ile i za ile?

Najczęściej Polacy kupują prezenty dla 4–5 osób – tak deklaruje 28,2 proc. respondentów, co niemal dokładnie odpowiada wynikom z zeszłego roku (28,4 proc.). Największy odsetek ankietowanych planuje wydać na pojedynczy upominek 51–100 zł (40,5 proc.), co również jest zbliżone do wyników sprzed roku (42,9 proc.). Zmiana zauważalna jest w przedziale 201–300 zł, który zyskał 2,9 p.p. i wynosi obecnie 10,2 proc. Wysokość wydatków odzwierciedla chęć łączenia jakości z rozsądnymi cenami.

Wśród najczęściej wybieranych prezentów dominują kosmetyki (61,6 proc.), choć ich popularność spadła o 7,9 p.p. rdr. Na kolejnych miejscach znajdują się zabawki (56,1 proc.) i słodycze (44,7 proc.). Zyskały natomiast kategorie takie jak odzież (wzrost o 2,9 p.p.) oraz elektronika (wzrost o 3,9 p.p.). Eksperci wskazują, że zmiany w preferencjach zakupowych wynikają z rosnących cen książek i większej dostępności treści cyfrowych, podczas gdy elektronika staje się coraz bardziej przystępna cenowo. Decyzje konsumentów odzwierciedlają rosnącą świadomość w planowaniu budżetu oraz dążenie do zrównoważonych i praktycznych wyborów.

Czytaj także: Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 23:26