Na całym świecie pielęgnacja skóry wzrosła w 2018 roku o 7,6 proc. w porównaniu ze wzrostem o 5,2 proc. w kosmetykach kolorowych i 5,5 proc. w zapachach, ponieważ konsumenci na całym świecie, w tym w USA, zaczynają zdawać sobie sprawę ze znaczenia pielęgnacji skóry.
W 2018 roku sprzedaż kosmetyków w Chinach wzrosła o 12,9 proc. w porównaniu z zaledwie 4,6 proc. w Stanach Zjednoczonych. Prestiżowe firmy kosmetyczne, takie jak L’Oreal, Estee Lauder i Shiseido czerpią korzyści z tej tendencji. Według stanu na czerwiec 2019 roku, Estee Lauder wzrosła w Chinach o ponad 40 proc. w ciągu ostatniego roku, oprócz 67 proc. wzrostu odnotowanego w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
- Te firmy kosmetyczne są tak atrakcyjne, bo w ostatnich latach dużo więcej inwestują w technologie cyfrowe - powiedziała Andrea Teixeira, starszy analityk J.P. Morgan. Jest to o tyle ważne, że wielu chińskich klientów spoza najbardziej rozwiniętych miast zazwyczaj otrzymuje produkty za pośrednictwem platform e-commerce, takich jak Alibaba, która rozwija się szybciej niż domy towarowe.
Zdaniem Teixeiry to aspiracje i wyższa jakość kosmetyków segmentu prestige czynią je bardziej atrakcyjnymi dla Chińczyków. Kosmetyki tych firm są uważane za produkty luksusowe, a możliwość ich zakupu jest w Chinach oznaką klasy lub statusu. Według wspomnianego raportu, rosnąca chińska klasa średnia lub młodzi klienci o zwiększonej sile nabywczej, subsydiowani przez swoich rodziców i dziadków, są również nowymi klientami napędzającymi wzrost.
- Chiny historycznie dominowały na rynku produktów do pielęgnacji skóry a Chinki mają tendencję do skupienia się wcześniej i w większym stopniu, niż większość konsumentek, na pielęgnacji skóry. Zdają sobie sprawę, że muszą przygotować skórę jako płótno. Taka jest różnica między Zachodem i Wschodem - powiedziała ekspertka.