StoryEditor
Rynek i trendy
16.10.2013 00:00

Chemia na dobre powróciła do drogerii

Czasy, gdy artykuły chemiczne w drogeriach były passé to przeszłość. Szybsza i większa rotacja tych produktów rekompensuje ich niską marżowość. Asortyment chemiczny odpowiada przeciętnie za 20-30 proc. sprzedaży drogerii i wielu detalistów nie wyobraża sobie placówki bez tych produktów, zwłaszcza w mniejszych miastach i na dużych osiedlach mieszkaniowych. Bo same kosmetyki już nie wystarczą, by utrzymać sklep.

W drogerii Koliber w Bielsku-Białej, która kilka miesięcy temu zdobyła tytuł Drogerii Roku, artykuły chemiczne odpowiadają za jedną trzecią obrotów. – Mnie by się marzyła taka drogeria bez chemii, tylko z kosmetykami, bo wygląda lepiej i fajniej – zdradza Maria Chmielewska, właścicielka placówki. Ale w biznesie trzeba twardo stąpać po ziemi, o czym doskonale wie nasza rozmówczyni. – Gdybym kosmetykami zastąpiła produkty chemiczne, straciłabym część kupujących na rzecz konkurencji. Mam sporo stałych klientów, którzy wiedzą, że u mnie dostaną taki asortyment. Zresztą nie lubię sytuacji, gdy muszę mówić ludziom, że czegoś nie mam – tłumaczy detalistka.
Powód, by odwiedzić sklep
– Prowadzę sklep w modelu marketowym, dlatego dużą wagę przywiązuję do zróżnicowania asortymentu. Produkty chemiczne stanowią bardzo ważną grupę towarową i nie traktuję ich jako kategorii impulsowych – mówi Jerzy Guentzel, właściciel sklepu sieci Laboo w Chojnicach. Zdaniem prowadzącego kilka drogerii Grzegorza Nowickiego, chemia jest potrzebna, by oferta placówki była kompleksowa. – Ten towar ładnie się sprzedaje, a w małych miastach musi być jako uzupełnienie asortymentu, by klient chciał przyjść na większe zakupy – wyjaśnia pan Grzegorz. W jego placówkach chemia generuje około 20 proc. obrotów. – Drogerie w mniejszych miejscowościach mają dużo chemii i często proszą o więcej. Niektóre oferują większy wybór środków chemicznych niż kosmetyków – mówi Teresa Stachnio, wiceprezes sieci Drogerie Jasmin. Rozbudowaną ofertę chemiczną ma jedna trzecia placówek Jasmin. – O dużej roli asortymentu chemicznego w pozyskiwaniu klientów, może świadczyć fakt, że zajmują one coraz więcej przestrzeni w gazetkach promocyjnych sklepów, w tym również sieci drogeryjnych. Produkty codziennego użytku, np. popularny proszek do prania w dobrej cenie, to niewątpliwie powód, by odwiedzić sklep – dodaje Jerzy Guentzel.
Można wygrać z hipermarketami
– Chemia determinuje wizytę klienta w sklepie. Wejdzie, bo zapomniał płynu do mycia naczyń podczas zakupów w supermarkecie. Same kosmetyki nie byłyby zachętą do wizyty w drogerii, ale chemia, a zwłaszcza rzeczy pierwszej potrzeby, już jest – uważa Marcin Małysz, dyrektor operacyjny sieci drogerii Sekret Urody. Jak zgodnie potwierdzają nasi rozmówcy, chemia w drogerii jest kupowana najczęściej jako uzupełnienie koszyka z kosmetykami, ale istnieje grupa stałych klientów, którzy wpadają tu tylko po artykuły chemiczne. – Dobrze zaopatrzyłem ten dział, a duża część klientów przychodzi do mojego sklepu właśnie z myślą o zakupie środków czystości. Produkty chemiczne charakteryzują się naprawdę dobrą rotacją – mówi Jerzy Guentzel.
Jakiś czas temu drogerie Wispol, słynące z ogromnego asortymentu kosmetycznego, wprowadziły do placówki w Dębicy i dwóch Rzeszowie chemię gospodarczą.
– Ten model dobrze się sprawdził i myślimy o otwieraniu kolejnych takich punktów. Ale do tego musi być duża powierzchnia, powyżej 200 mkw., bo kosmetyki zajmują u nas przeciętnie 150 mkw. – tłumaczy Anna Grzyb z sieci Wispol. Z jej obserwacji wynika, że taki asortyment dobrze przyjmuje się w osiedlowych placówkach, ale nigdy w pobliżu handlu nowoczesnego.
– Chemia jest trudnym tematem ze względu na liczne promocje w super- i hipermarketach oraz dyskontach – zauważa Marcin Małysz. Choć w Polsce kanał nowoczesny odpowiada za zdecydowaną większość sprzedaży środków chemicznych, niektórzy klienci nie chcą lub nie lubią robić zakupów w takich placówkach. – W hipermarkecie człowiek zawsze skusi się na coś z promocji, czego nie planował kupować. Poza tym trzeba przejść przez wielką halę, znaleźć szukane produkty, stać w kolejce – to wszystko trwa. A dla wielu klientów kluczowy jest czas – chcą szybko zrobić zakupy i my na tym wygrywamy – zauważa Maria Chmielewska. Jak dodaje Leszek Rzeszótko, dyrektor ds. rozwoju sieci Drogerie Polskie, chemia non stop ma klienta.
Paweł Drewnowski, dyrektor generalny sieci Jawa uważa, że wyraźny powrót chemii domowej do drogerii wynika z tego, że nie ma już dysproporcji cenowych pomiędzy nimi a innymi  formatami handlu. – Kiedyś hipermarkety oferowały wyraźnie niższe ceny niż drogerie, dziś te różnice nie występują. Poza tym chodzi o wygodę robienia zakupów, atmosferę, zaoszczędzony czas. Konsumenci wolą kupować w sklepach, do których jest im bliżej, gdzie szybciej i wygodniej robi się zakupy – tłumaczy Paweł Drewnowski. Jego zdaniem kluczowe znaczenie ma też rozwój chemicznych marek własnych dyskontów.  – Producenci, jeśli nawet są obecni w dyskontach ze swoimi brandami, to w bardzo ograniczonym asortymencie. To do drogerii konsumenci idą po marki, które znają, tu szukają też nowości – mówi Paweł Drewnowski.
To może być strzał w dziesiątkę
Za posiadaniem chemii w drogerii przemawia również fakt, że producenci, zarówno polscy, jak i zagraniczni, bardzo wspierają ten asortyment, także w tzw. kanale tradycyjnym. – Podstawowe rzeczy, które najbardziej przyciągają klientów, to proszki do prania, płyny do płukania tkanin i do zmywania naczyń – wylicza Marcin Małysz. Magdalena Poremba, kierowniczka drogerii Wispol w Dębicy uważa chemię
(20 proc. asortymentu) za strzał w dziesiątkę. W sklepie w centrum miasta ludzie robią często zakupy pierwszej potrzeby, a te produkty odpowiadają za jedną czwartą obrotów. Z płynów do płukania jedną z najlepiej sprzedających się marek jest E. W przypadku płynów do naczyń są to Ludwik i Fairy, a ze środków do prania – Persil, Vizir oraz Kokosal. – Dobrze radzą sobie polskie marki – m.in. te należące do firmy Gold Drop czy Zakładów Chemicznych Unia. Ich cena jest wyraźnie niższa, a jakością wcale nie odbiegają od zachodnich marek. W sklepie mamy przekrój całego asortymentu, od produktów ekonomicznych po premium – opisuje Magdalena Poremba. Zdaniem Grzegorza Nowickiego rodzimymi markami handluje się łatwiej niż koncernowymi.
 – Polscy producenci chętniej zgadzają się na akcje promocyjne, no i cena jest zawsze atrakcyjniejsza. Z kolei wielkie koncerny lepiej odpowiadają na rynkowe trendy – twierdzi Nowicki.
Nasi rozmówcy podkreślają, że z chemią trzeba pracować. – Na rynku ciągle pojawiają się kolejne nowości, a część z nich jest szeroko reklamowana. Niektórzy klienci, zwłaszcza starsze osoby, wolą często skorzystać z porady personelu – zauważa pan Grzegorz. Według Marii Chmielewskiej każdy towar ma swojego klienta, trzeba tylko na niego poczekać. – Dużo osób staje przed ścianą i nie wie co wybrać. Trzeba im pomóc, zapytać do czego szukają produktu i doradzić – przekonuje detalistka z Bielska-Białej.
Są też wady
Choć artykuły chemiczne odpowiadają przeciętnie za 20-30 proc. obrotu drogerii, ten asortyment ma swoje wady. – Marże są wyraźnie niższe niż na kosmetyki. Poza tym są to produkty objętościowe, zajmujące znacznie więcej miejsca – zauważa Maria Chmielewska. Według naszych rozmówców marże na produkty chemiczne potrafią być dwu-, a nawet trzykrotnie niższe niż na kosmetyki. Do tego dochodzą wyższe koszty logistyki. Chemia rotuje szybciej, więc trzeba poświęcić jej więcej uwagi – częściej sprawdzać stany na półkach i robić zamówienia. Do zachodzących zmian przystosowali się już dystrybutorzy. – Kiedyś byli tylko kosmetyczni, a teraz mają pełną ofertę chemiczno-kosmetyczną. Navo miało rozdzieloną dystrybucję tych wyrobów, ale ostatnio je połączyli – mówi Grzegorz Nowicki.
Na chemii zarabia się mniej także dlatego, że w przypadku kosmetyków siła marki ma większe znaczenie. Większość konsumentek będzie wolała umyć włosy lepszym i droższym szamponem, a naczynia tańszym płynem, niż na odwrót. – Kłopot w tym, że nie chcemy sprzedawać tych tanich produktów. Na droższych zarabia się lepiej – przyznaje jeden z naszych rozmówców. Dlatego w drogeriach stosuje się łączone sprzedaże – np. do niskomarżowego proszku dodawany jest lepiej marżowy płyn do płukania. – Dla drogerii mniej opłacalne jest robienie promocji na chemię niż na kosmetyki – kończy Marcin Małysz.
Mimo to nie brak placówek, które z tego asortymentu żyją. Pani Agnieszka Szwed, właścicielka drogerii Koliber w Kobierzycach, uczciwie przyznaje, że mimo szerokiego asortymentu kosmetycznego, to chemia daje jej utrzymanie, odpowiadając za dwie trzecie sprzedaży. – Wbrew pozorom na chemii nadal można dobrze zarabiać – przekonuje detalistka. Trzeba tylko dać temu asortymentowi szansę.
 Sebastian Szczepaniak


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
03.07.2024 09:46
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcej
Forum Branży Kosmetycznej 2024: Beauty konsument przyszłości. Dołącz do tych, którzy o biznesie wiedzą więcejwiadomoscikosmetyczne.pl
Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości – to hasło Forum Branży Kosmetycznej 2024. Biznesowa konferencja połączona z przestrzenią wystawienniczą i prezentacjami innowacji w zakresie produktów i technologii odbędzie się już 24 października w Warszawie. Dołącz do nas, by być na bieżąco z trendami beauty i robić biznes.

Rynek kosmetyczny jest wyjątkowo odporny na kryzysy, niezwykle innowacyjny i szybko odpowiada na konsumenckie trendy. Zarazem, jak każda branża, mierzy się z szeregiem wyzwań, w związku ze wzrostem kosztów działalności i ograniczaniem wydatków przez konsumentów, a także szybko zmieniającym się prawem w obrębie kosmetycznych regulacji.

Jeszcze większym wyzwaniem wydaje się być nadążenie za zmieniającym się światem – technologiami rozwijającymi się w niespotykanym dotąd tempie i młodymi konsumentami, których nie da się zamknąć w żadnych znajomych z dotychczasowych doświadczeń ramach.

Czytaj także: WiseEuropa i Kosmetyczni [RAPORT]: Polskie firmy kosmetyczne są ponadprzeciętnie rentowne i odporne na kryzysy

O tym jak może wyglądać przyszłość rynku kosmetycznego będziemy dyskutować podczas Forum Branży Kosmetycznej 2024, które odbędzie się już 24 października w Warszawie, w hotelu Arche Krakowska. Przewodnie hasło tegorocznej konferencji brzmi: „Pokolenie JA, generacja Alfa. Beauty konsumenci przyszłości” i zawiera w sobie motywy kluczowych debat, do których redakcja „Wiadomości Kosmetycznych” zaprosiła znakomitych ekspertów.

Forum Branży Kosmetycznej 2024 otworzy Andrew McDougall, Director Beauty & Personal Care Research, Mintel Group, który wprowadzi nas w trendy kształtujące rynek kosmetyczny. Mintel bada je od lat i zbiera w swoim raporcie Beauty and Personal Beauty Trends. Uczestnicy naszej konferencji będą jednym z pierwszych, którzy dowiedzą się, na co powinna przygotować się branża kosmetyczna w kolejnych latach. Czy da się z wielu mikro zjawisk wskazać te, które będą dominowały i faktyczne można je nazwać dominującymi trendami? Przekonamy się już w październiku.

Czytaj także: Samantha Dover, Mintel: AI to nadal niewyeksplorowana studnia potencjału dla branży beauty

Z pewnością przyszłość branży beauty będzie wiązała się z bardzo szybkim rozwojem nowych technologii. Narzędzia sztucznej inteligencji są wykorzystywane od lat, w produkcji, logistyce, w zbieraniu i analizie danych, w marketingu. Ale nigdy AI nie wkraczała w nasze życie w takim tempie i w takim zakresie jak obecnie. Giganci technologiczni dążą do tego, by dzięki wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości już nie tylko tworzyć treści, komunikować się, czy zbierać podstawowe dane. Chodzi o to, by nauczyć się czytać emocje, intencje konsumentów, analizować nieuświadomione reakcje. Korzystanie w tym celu np. z urządzeń z wbudowanymi sensorami może dać potężną przewagę konkurencyjną. Jednak tak jak wszystko, co wiąże się z głębokim wchodzeniem w osobistą przestrzeń konsumentów, wiąże się z ryzykiem. AI wróg, czy przyjaciel? O tym będą dyskutować m.in. Monika Kolaszyńska, prezes zarządu, Super-Pharm Poland; Joanna Orzechowska, East Europe Marketing Manager & Category Lead, Poland, Baltics & Ukraine, Unilever oraz Adam Nitecki, General Manager E-commerce, L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie. To będzie spojrzenie na technologię z perspektywy firm, które wykorzystują już AI w szerokim zakresie, ale mają pełną świadomość, że nie można pozostawić tych procesów poza kontrolą.

Czytaj także: Do czego Unilever, właściciel marki Dove, wykorzystuje sztuczną inteligencję?

Liderzy L’Oréal: W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy

image
Oficjalna grafika Forum Branży Kosmetycznej 2024
wiadomoscikosmetyczne.pl

Pokolenie Alfa – dzieci urodzone po 2010 r., wychowane w środowisku technologii i cyfrowych treści. Czy dzięki temu bardziej otwarte na świat, czy może bardziej samotne? O określonych postawach czy stale poszukujące? Hedoniści czy minimaliści? Stawiający siebie w centrum, czy wrażliwi na innych? Dziś to nastolatkowie, jeszcze korzystający z zasobów rodziców, za chwilę sami staną się głównymi konsumentami. To oni są w centrum zainteresowania marek, które uczą się z nimi komunikować mając na uwadze, że szybko się nudzą, nie wybaczają fałszu i błyskawicznie są w stanie zweryfikować każdą informację. Jak mierzą się z tym firmy z obszaru beauty – o tym porozmawiamy m.in. z Katarzyną Mauduit, Marketing Director Poland & CEE, Douglas oraz z Anną Rucińską, Head of Burda Beauty Center & Communities (wizaz.pl)

Badawcza firma NielsenIQ sprowadzi nas do tego, co u podstaw i decyduje o słupkach sprzedaży. Siła marki czy siła ceny? Barbara Nesterowicz, Client Business Partner, NielsenIQ  z pewnością odniesie się do najnowszych danych, które pokazują, że choć Polacy są bardzo wrażliwi na ceny, to też inne czynniki – po trudnym okresie inflacyjnym – zaczynają mieć wpływ na to jakie produkty wkładają do swoich koszyków.

Czytaj także: NIQ: Marki własne spowalniają, brandy premium w górę. Wracamy do konsumenckiej normalności?

Nie zabraknie także tematów środowiskowych – sektor kosmetyczny jest poddany ogromnej presji zmian w obszarze surowców kosmetycznych, wprowadzania biodegradowalnych opakowań, dostosowania całej swojej działalności do wymogów gospodarki obiegu zamkniętego. Wielu twierdzi, że europejskie, wyśrubowane normy ekologiczne są nie do spełnienia, a chęć sprostania nim spowoduje, że część przedsiębiorstw przestanie istnieć, bo nie wytrzymają presji kosztowej, a te, które przetrwają i tak przegrają w konkurencji z firmami z Azji, których normy europejskie w zakresie ekologii nie obowiązują.

Czytaj także: Cosmetics Europe zawiedzione zapisami w tekście rozporządzenia PPWR przyjętym przez Parlament Europejski. Polskie firmy: jest wiele pytań i niewiadomych

Forum Branży Kosmetycznej to nie tylko wykłady i dyskusje, ale przede wszystkim przestrzeń do bezpośrednich spotkań, wymiany informacji, doświadczeń i robienia biznesu. Nasi Partnerzy i Wystawcy zadbali, aby w przestrzeni wystawienniczej nie zabrakło innowacji, zarówno w obszarze produktów, jak i usług i technologii. Co roku w tej części tętni życie i przez cały dzień toczą się rozmowy. Na stoiskach wystawców można produkty wypróbować, otrzymać katalogi, próbki, umówić się na spotkania i negocjować już na miejscu. Uczestnikami Forum Branży Kosmetycznej są wyłącznie profesjonaliści – menedżerowie odpowiedzialni za różne obszary funkcjonowania firm z sektora produkcji, dystrybucji i handlu, poszukujący dla swoich przedsiębiorstw wiedzy, nowości asortymentowych, innowacji usprawniajacych funkcjonowanie firm. To wyjątkowa okazja, by spotkać się w tak biznesowym gronie.

image
Fotorelacja Forum Branży Kosmetycznej 2023
wiadomoscikosmetyczne.pl

Zwieńczeniem Forum Branży Kosmetycznej będzie rozdanie nagród w konsumenckim rankingu Drogeria Roku wyróżniającym miejsca, w których Polacy lubią kupować kosmetyki i cenią je za wyjątkową ofertę, interesujące promocje i najlepszą obsługę. Ogłoszenie zwycięzców w rankingu Drogeria Roku poprzedzi prezentacja drugiej edycji badania „Kanały dystrybucji kosmetyków w Polsce”, które dla Wiadomości Kosmetycznych realizuje firma badawcza Mobile Institute specjalizująca się w śledzeniu trendów konsumenckich i wielokanałowym monitoringu satysfakcji oraz dostarczającej narzędzia dialogu marek z konsumentami. Raport z badania zaprezentuje  Katarzyna Czuchaj-Łagód, współzałożycielka i dyrektorka zarządzająca Mobile Institute.

Czytaj także: Drogeria Roku 2023. Tak wybrali konsumenci

Kupujący kosmetyki skaczą między sklepami a internetem. Nie są wierni jednej sieci drogeryjnej [Badanie Mobile Institute]

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2024 09:07
Strategy&: W przyszłym półroczu konsumenci planują wydawać więcej na produkty kosmetyczne, szczególnie luksusowe
Otwarcie pierwszego butiku marki Guerlain w Polsce, w warszawskiej galerii Westfield Mokotówwiadmoscikosmetyczne.pl
Według raportu Strategy& aż 52 proc. polskich konsumentów w ciągu najbliższych 6 miesięcy przewiduje zwiększone wydatki w kategorii „zdrowie i uroda”. To większy wzrost niż ten przewidywany na świecie oraz w Europie Środkowo-Wschodniej.

Zespół Strategy& (Grupa PwC) przeanalizował zachowania konsumenckie Polek i Polaków. Wnioski z badania zostały przedstawione w raporcie „Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów”. Analizie podlegały m.in. trendy konsumpcyjne, czyli to, jakich wydatków spodziewają się osoby biorące udział w badaniu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

– W Polsce więcej konsumentów spodziewa się wyższych wydatków niż w regionie CEE (Central and Eastern Europe; Europy Środkowo-Wschodniej) i reszcie świata w każdej kategorii. Wynik ten jest wypadkową dwóch elementów: strachu przed wysoką inflacją, ale też rosnących płac, które napędzają ogólny wskaźnik konsumpcji w gospodarce. Polskie społeczeństwo jest pełne optymizmu i nastawione na dalszy intensywny rozwój, co daje impuls do wzrostu wszelkich pozytywnych czynników makroekonomicznych – zauważają autorzy raportu. Dodają, że wysoki wzrost jest widoczny zarówno w przypadku produktów pierwszej potrzeby, jak i dóbr luksusowych.

Produkty kosmetyczne nie zostały w badaniu wyodrębnione jako oddzielna kategoria; prognoza dotycząca wielkości wydatków w kategorii zdrowie i uroda pokazuje, że aż 52 proc. osób przewiduje zwiększenie nakładów finansowych, u 38 proc. wydatki pozostaną bez zmian, a u 10 proc. – zmniejszą się.

W przypadku produktów luksusowych lub designerskich – w to wliczają się produkty kosmetyczne – wzrost wydatków zakłada 41 proc. konsumentek i konsumentów, wydatki na tym samym poziomie – 42 proc., a mniej zamierza w nie inwestować – 17 proc. respondentów.

image
Raport Strategy& "Optymizm tylko tam, gdzie niska cena. Postawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów 2024". Wydatki na dobra konsumpcyjne.
Strategy&, Grupa PwC

W obu przypadkach wzrost w Polsce (41 proc.) jest wyższy niż w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej (27 proc.) i na świecie (32 proc.), choć w przypadku dóbr luksusowych różnica jest zauważalnie większa, co oznacza, że Polska może okazać się atrakcyjnym rynkiem dla firm oferujących produkty premium. 

Czytaj także: 

Marki luksusowe ruszają na podbój Warszawy. Siła nabywcza mieszkańców stolicy rośnie

Pierwszy w Europie pop-up Armani Power of Beauty został otwarty w Warszawie

Marka Guerlain otworzyła swój pierwszy butik w Polsce

Dane do raportu zostały zebrane w styczniu i lutym 2024 r. PwC przeprowadziło ankietę wśród 20 662 konsumentów w 31  krajach i terytoriach:  Australia, Brazylia, Kanada, Chiny, Czechy (Republika Czeska), Egipt, Francja, Niemcy, Hongkong, Węgry, Indie,Indonezja, Irlandia, Malezja, Meksyk, Holandia, Filipiny, Polska, Katar, Rumunia, Arabia Saudyjska, Singapur, Słowacja, Afryka Południowa, Korea Południowa, Hiszpania, Tajlandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ukraina, Stany Zjednoczone i Wietnam.

Z regionu Europy Środkowo-Wschodniej zebrane zostały odpowiedzi z 6 krajów: Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja i Ukraina od łącznie 1681 respondentów. 

Z Polski udział wzięło 370 osób. Respondenci mieli co najmniej 18 lat i byli pytani o szereg tematów związanych z trendami konsumenckimi, w tym zachowaniami zakupowymi, pojawiającymi się technologiami i mediami społecznościowymi.

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 10:34