StoryEditor
Producenci
23.05.2018 00:00

Zenon Ziaja zdobywcą Nagrody Polskiej Rady Biznesu

Zenon Ziaja, założyciel i prezes firmy Ziaja, znalazł się w gronie zwycięzców tegorocznej 7. Edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

W gronie laureatów znaleźli się także Przemysław Gacek (założyciel i prezes Grupy Pracuj) oraz Bartosz Pilitowski (Fundacja Court Watch Polska). Specjalną nagrodę imienia Jana Wejcherta otrzymał ksiądz Adam Boniecki.

Zenon Ziaja, założyciel i prezes Ziaja Ltd Zakład Produkcji Leków, zdobył  Nagrodę Polskiej Rady Biznesu imienia Jana Kulczyka w kategorii "Sukces" za zrealizowanie spektakularnego projektu biznesowego, który wywarł trwały wpływ na polski rynek. – Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie moja wspaniała załoga i pracownicy. Różne osoby przez 30 lat, wielu pracuje od początku do dziś. To jest obecnie 1200 osób. Ta statuetka jest dla nich, to ich nagroda. Im dziękuję. Jestem bardzo dumny z tych ludzi. Firma to ludzie, a nie pieniądze – powiedział w czasie gali Zenon Ziaja. Dodał, że Ziaja to firma rodzinna, podziękował za wsparcie żonie i podkreślił, że biznes kontynuują dzieci. – Nie sprzedamy oczywiście tej firmy, bo po co? – mówił wzruszony.

Spółka Ziaja Ltd Zakład Produkcji. została założona w 1989 r. przez farmaceutów Aleksandrę i Zenona Ziaja. Do dziś, niezmiennie, oparta jest na wyłącznie polskim kapitale. Ziaja jest jedną z najcenniejszych polskich marek. W tegorocznym rankingu dziennika „Rzeczpospolita” została uznana za najsilniejszą markę w kategorii Kosmetyki i higiena. Jej wartość została wyceniona na 91,8 mln zł (z uwzględnieniem eksportu). Firma zajmuje się produkcją kosmetyków i farmaceutyków. Prowadzi także ponad 200 firmowych sklepów "Ziaja dla Ciebie".

Nagroda Polskiej Rady Biznesu nazywana „biznesowymi Oscarami” to jedna z wiodących inicjatyw gospodarczych w Polsce, której celem jest honorowanie biznesmenów, wizjonerów i działaczy społecznych za ich wybitny dorobek i osiągnięcia. Konkurs od 2012 roku promuje osoby, które dzięki swojej wytrwałości, odwadze i przedsiębiorczości potrafią w znaczący sposób wpływać na otaczającą rzeczywistość społeczną i gospodarczą. W skład kapituły wchodzą autorytety życia gospodarczego, naukowego, kulturalnego, a także członkowie rodzin Patronów Nagrody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 15:27