
Ponad 80 proc. salonów kosmetycznych ocenia obecny sezon gorzej niż poprzednie lato, w tym co drugi uważa, że pogorszenie jest znaczące – wynika z badania przeprowadzonego wśród członków grupy Beauty Razem, na które powołuje się „Puls Biznesu”.
Ta sama organizacja podaje, że chociaż po otwarciu branża przeżywała boom, a salony odnotowywały 100-proc. obłożenie, to teraz wynosi ono jedynie 61,7 proc.
Podobne informacje podaje Booksy, platforma umożliwiająca rezerwacje usług. Ruch się ustabilizował. Mniejszym zainteresowaniem niż zazwyczaj cieszą usługi manikiuru i zabiegi na rzęsy. Z najtrudniejszą sytuacją mierzą się jednak osoby zajmujące się make-upem. Powodem jest m.in. znaczące zmniejszenie się liczby takich wydarzeń, jak wesela czy inne duże uroczystości rodzinne i towarzyskie.
Branża obawia się, że po lecie może być jeszcze gorzej.
Więcej: "Puls Biznesu"