Druga wersja daniny zakłada podatek liniowy o stawce 0,9 proc. od rocznych przychodów powyżej 204 mln zł (17 mln zł miesięcznie).
– Dostosowaliśmy założenia projektu do większości oczekiwań, pozostawiając możliwość wyboru opcji opodatkowania – powiedział minister Henryk Kowalczyk podczas środowych konsultacji rządu z branżą handlową. Przyznał również, że zdaje sobie sprawę, iż ewentualny sprzeciw Komisji Europejskiej może dotyczyć obu propozycji.
W obu przypadkach zrezygnowano ze specjalnego opodatkowania sobót i niedziel. Wyłączono też z podatku te sieci franczyzowe, w których zrzeszają się małe polskie sklepy, niepowiązane kapitałowo. W założeniach do ustawy pojawiła się też propozycja, aby podatkiem został objęty e-handel, ale tylko polski. Jednak już pod koniec tygodnia pojawiły sie informacje z Ministerstwa Finansów, że ustawa nie obejmie handlu w internecie, bez względu na to czy sklep jest zagraniczny czy polski.
Podatek handlowy, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie wejdzie w życie 1 czerwca, lecz 1 lipca, co znacznie pomniejszy oczekiwane wpływy do budżetu.
Na zdjęciu: środowe konsultacje rządu i posłów z branżą handlową na temat podatku handlowego (fot. wiadomoscihandlowe.pl)