StoryEditor
Producenci
16.09.2022 00:00

Rynek NFT jest wart miliardy, co dostrzegły też marki kosmetyczne

Niewymienialne tokeny, tak zwane NFT (non-fungible tokens) zyskują na popularności. W samych Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek jest najlepiej rozwinięty, liczba nabywców może się podwoić. Wśród konsumentów z Europy i Azji, przewiduje się nawet czterokrotną dynamikę wzrostu. Na wydanie cyfrowych produktów decydują się kolejne spośród światowych domów mody i marek fasion. Wejście na ten rynek zapowiada też Foreo, szwedzka marka beauty-tech.

Pierwsi nabywcy NFT uzasadniali swoje zakupy przede wszystkim chęcią osiągania zysków oraz wyprzedzania trendów. Jednak dla ponad połowy zainteresowanych kupnem mody cyfrowej w formie NFT jest to sposób na wyrażanie siebie, a dla jednej trzeciej - metoda kreowania swojego wizerunku w sieci.

NFT można porównać do certyfikatu potwierdzającego, że zakupiony w tej formie produkt jest oryginalny i niepowtarzalny. Jak wskazują pierwsze dane z badania przeprowadzonego przez warszawskie biuro Boston Consulting Group  (BCG) we współpracy z Vogue Polska na grupie 3000 respondentów z całego świata, zakup wirtualnych aktywów staje się coraz popularniejszy.

Na platformach internetowych prawdziwych ludzi reprezentują awatary, a użytkownicy troszczą się o ich wygląd w podobny sposób, jak dotychczas dbali o zdjęcia profilowe w mediach społecznościowych. Analizy przedstawione w raporcie Vogue i BCG, „Metaverse and Sustainability in Fashion: Opportunity or Threat?” wskazują, że aspekty chęci wyrażania siebie i przynależności do społeczności są ważne zarówno w rzeczywistym, jak i cyfrowym świecie.

Jeszcze dwa lata temu rynek NFT nie istniał – dziś wart jest miliardy. Zgodnie z raportem, wzrost zainteresowania kupnem dóbr cyfrowych będzie największy właśnie w przypadku NFT – liczba ich nabywców może wzrosnąć trzykrotnie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. W samych Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek jest najlepiej rozwinięty, liczba nabywców może się podwoić. Wśród konsumentów z Europy i Azji, przewiduje się nawet czterokrotną dynamikę wzrostu.

NFT nie tylko dla inwestorów i kolekcjonerów

Podobnie jak w przypadku kryptowalut, większość pasjonatów NFT dostrzega w nich szansę na potencjalny zysk. Jest jednak liczna grupa osób, która kupując tokeny, kieruje się chęcią posiadania czegoś niepowtarzalnego, a jednocześnie stosunkowo łatwego do zdobycia – coś, co pomoże im wyrazić siebie w unikalny sposób. Potwierdzają to wyniki badania: 66 proc. badanych widzi w NFT potencjał inwestycyjny, a dla jednej trzeciej ważna jest wartość kolekcjonerska cyfrowych dóbr. Badanych jednak interesują nie tylko materialne korzyści związane z posiadaniem NFT – 28 proc. posiadaczy tokenów kupuje je, aby stać się częścią wyjątkowej społeczności.

Moda na cyfrową modę

Wzrastającą popularności dóbr cyfrowych podchwyciła już branża fasion. Spośród 120 największych pod względem przychodów domów mody, dotychczas 25 wypuściło swoje własne NFT. W 2021 Adidas wygenerował największą wartość wypuszczając „Into the Metaverse” – kolekcję NFT, która w momencie wydania warta była około 24 mln USD. 

Większość marek fashion sprzedaje w postaci NFT głównie cyfrowe odpowiedniki produktów dostępnych w tradycyjnych sklepach. Na przykład Nike udostępnił w kwietniu tego roku kolekcję 20 tys. sztuk wirtualnych sneakersów, w cenie 2,9 ETH (około 8,5 tys. EUR) za sztukę. Jedna z par z tej kolekcji, zaprojektowana przez artystę Takashiego Murakami, została sprzedana za kwotę 134 tys. USD. 

W badaniu BCG zapytano respondentów co ich motywuje do kupowania ubrań, których fizycznie nie można na siebie założyć. Dla ponad połowy ankietowanych (55 proc.) zainteresowanie cyfrową modą wynika głównie z potrzeby wyrażenia siebie. Dla 45 proc. ważny jest element nowości NFT w branży fashion, natomiast aż dla 33 proc. istotne jest wykorzystanie tokenów w social mediach.

Atrakcyjność NFT dostrzegły też marki kosmetyczne

Na wejście w rynek dóbr cyfrowych zdecydowało się też Foreo, szwedzka marka beauty-tech. Z okazji premiery swojej nowości, wypuściła właśnie autorską kolekcję NFT. Składa się na nią pięć różnych tokenów, z których każdy reprezentuje jeden produkt z najnowszej kolekcji Luna 4. Każdy NFT będzie dostępny w 50 wariantach, dając tym samym dostęp do limitowanej edycji 250 NFT.

Ponadto marka wypuszcza jedną specjalną edycję NFT do licytacji na aukcji. Artystką za nią odpowiadającą jest Mariam, szybko zyskująca popularność i uznanie designerka NFT. Cały zysk ze sprzedaży zostanie przekazany bezpośrednio trzem organizacjom charytatywnym: Tjejzonen, Hope Givers i The Scleroderma Research Foundation, działających na rzecz promowania zdrowia skóry i zdrowia psychicznego.

Oficjalna premiera kolekcji Luna 4 odbędzie się 22 września podczas globalnej imprezy w Metaversie, czyli wirtualnej rzeczywistości. Foreo stanie się tym samym pierwszą marką produktów do pielęgnacji skóry, która wprowadziła na rynek nowe urządzenie w wirtualnej rzeczywistości.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 14:13