StoryEditor
Producenci
10.03.2022 00:00

Rossmann wraz z PCK zorganizował dom dla uchodźców z Ukrainy

Rossmann wspólnie z PCK przygotował nowy dom dla mieszkańców Ukrainy. Zamieszkają w nim kobiety z dziećmi, które nie mają w Polsce nikogo bliskiego i chciałby w Łodzi zostać na stałe. Zostaną otoczone pełną opieką. Docelowo z pomocy ma skorzystać 120 osób

W weekend w łódzkim hotelu przy ul. Milionowej zamieszka pierwszych kilkudziesięciu uchodźców z Ukrainy, dla których to miejsce będzie domem przez najbliższe trzy miesiące. Opieką będą objęte kobiety z dziećmi, które nie mają w Polsce nikogo bliskiego i chciałby w Łodzi zostać na stałe. Akcję przygotował Rossmann przy współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem. Docelowo z pomocy ma skorzystać 120 osób.

Z zakwaterowania w Łodzi skorzystają głównie mamy  z dziećmi, które planują pozostać w Polsce. Pierwsze osoby będą przyjmowane już w najbliższy weekend.

– Od początku wszystkim osobom zapewniamy zakwaterowanie i wyżywienie, a także opiekę medyczną. Otrzymają również wsparcie psychologów oraz rozpoczną naukę języka polskiego – tak, aby adaptacja w nowym kraju przebiegła jak najłatwiej. Dorosłe osoby będą miały organizowane spotkania z doradcami zawodowymi, którzy pomogą w znalezieniu pracy – informują Anna Chojnacka z PCK i Jakub Jankowski z Rossmanna.

Wolontariusze Polskiego Czerwonego Krzyża i firmy Rossmann będą wspierać osoby goszczące w Łodzi na każdym polu. – Zapewnimy wsparcie językowe, adaptacyjne i organizacyjne w naszym mieście. Przygotujemy również opiekę dzieciom i młodzieży, tak aby w tym czasie osoby dorosłe mogły załatwić sprawy formalne i otrzymać w urzędach niezbędne dokumenty. W hotelu mieszkańcy będą mieli stały dostęp do internetu i komputera możliwością wydrukowania niezbędnych dokumentów – podkreślają organizatorzy pomocy.

Ich celem jest pomoc obywatelom Ukrainy w systematycznym odzyskiwaniu poczucia bezpieczeństwa oraz przygotowanie do samodzielnego życia w Polsce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Innowacje
06.01.2025 18:58
Innowacyjne minilaboratorium L‘Oréal do analizy skóry
Cell BioPrint dokona w ciągu 5 minut spersonalizowanej analizy stanu skóry i pomoże “przewidzieć” ewentualne problemy kosmetyczneL‘Oréal

Cell BioPrint to nowe urządzenie, wdrażane testowo w tym roku przez L‘Oréal. Jest kompaktowe, a jego zadaniem jest analiza stanu skóry oraz jej potencjalnych problemów w przyszłości.

L‘Oréal Cell BioPrint to niewielkie, przenośne urządzenie, które dokonuje analizy próbki skóry, pobranej dzięki specjalnej taśmie umieszczonej na policzku. Proces analizy przebiega niezwykle szybko – zajmuje niecałe pięć minut. Cell BioPrint dokona w tym czasie spersonalizowanej analizy stanu skóry, a ponadto pomoże “przewidzieć” ewentualne problemy kosmetyczne.

L‘Oréal zapowiada, że nowe narzędzie do analizy pomoże użytkownikom sprawdzić, jak szybko starzeje się ich skóra, a także stopień reakcji na poszczególne składniki kosmetyczne.

Zdaniem L‘Oréal, dzięki wynikom uzyskanym podczas analizy użytkownicy będą mogli zajmować się bardziej proaktywnie pielęgnacją swojej skóry, wiedząc, jakich problemów mogą się spodziewać - jeszcze zanim staną się one widoczne. Otrzymają też fachowe porady, jak ochronić się przed spodziewanymi problemami z cerą.

Jak wyjaśnia L‘Oréal, dzięki urządzeniu konsumenci zdobędą więcej istotnych informacji o stanie własnej skóry, co uchroni ich przed kupowaniem produktów pielęgnacyjnych “metodą prób i błędów”. Zdaniem giganta kosmetycznego, obecnie globalny rynek pielęgnacji skóry jest napędzany przez konsumentów, poszukujących więcej spersonalizowanych, unikalnych informacji o swojej skórze oraz skuteczniejszych metodach jej ochrony. 

Urządzenie powstało we współpracy z koreańskim start-up’em NanoEnTek i będzie wykorzystywać do analizy sztuczną inteligencję. L‘Oréal zapowiedział, że pilotaż innowacyjnego rozwiązania rozpocznie w swoich sklepach w Azji pod koniec 2025 roku.

W tym tygodniu firma prezentuje Cell BioPrint podczas targów technologicznych CES w Las Vegas.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.01.2025 14:24
Dyrektor Maciej Kaniowski odchodzi z Avonu po sześciu latach
Maciej Kaniowski, COO Avon, odchodzi z firmy po sześciu latachmat. prasowe

Maciej Kaniowski, dotychczasowy dyrektor operacyjny (COO) w Avon, poinformował o swoim pożegnaniu z firmą po sześciu latach wspólnej pracy. “Dobre decyzje są czasem trudne” - skomentował.

Maciej Kaniowski jako COO był odpowiedzialny w Avon za globalny łańcuch dostaw E2E oraz operacje i planowanie, związane z E2E, w tym m.in. zaopatrzenie, produkcję, realizację zamówień i dystrybucję, logistykę, centrum obsługi klienta czy nieruchomości dla Avon International.

Choć Maciek odchodzi, a ślad, który pozostawia w Avon jest nie do wymazania. Jego wyjątkowy umysł, zdolność do widzenia rzeczy inaczej i nieustanna chęć wyzwań sprawiły, że łańcuch dostaw w Avon przeszedł prawdziwą transformację. To on stworzył strategię #GameOn, która nie tylko przekształciła nasze operacje, ale również ukształtowała naszą kulturę opartą na współdziałaniu, otwartości i uczeniu się od siebie nawzajem – napisała firma w pożegnalnym poście na portalu LinkedIn, dziękując Maciejowi Kaniowskiemu i życząc mu sukcesów na nowej drodze zawodowej.

Kaniowski podkreślił, że ta wspólna praca w Avon “pozostanie w nim na zawsze”.

Cudowne miejsce, wspaniali ludzie i zespoły, które chciały rosnąć razem. Wasze umiejętności, gen rozwoju, bycie ze sobą w poszukiwaniu rozwiązań i poziom wyników to są tematy na światowym poziomie. Brawo brawo brawo! – napisał na Linked In Maciej Kaniowski, przyznając, że “dobre decyzje są czasem trudne, tak jak ta (o odejściu - red.), ale cementują wspomnienia i więzi).

Czytaj też: TOP roku 2024: Kłopoty w Verona Products Professional, Avon wchodzi do drogerii, Rihanna ambasadorką Diora

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. styczeń 2025 04:06