StoryEditor
Producenci
14.10.2020 00:00

[RFC2020] Jak budować markę i lojalność konsumentów w nowej rzeczywistości?

Marki kosmetyczne zanurzają się głębiej do sieci. Budowanie marki i lojalności konsumentów w nowej rzeczywistości jest jednym z zadań, które stawiają przed sobą sieci drogerii i dystrybutorzy kosmetyków. Na temat jak to robić dyskutowano w trakcie debaty podczas Retail&FMCG Congress 2020.

Jak zaznaczył Adam Kołodziejczyk, prezes zarządu Super-Pharm, nigdy nie wolno zmarnować takiej szansy, jaką daję kryzys. To, co z nami pozostanie po nim, to rosnący wzrost kanału e-commerce. O tym, jakie miejsce w działalności firm zajmuje sprzedaż w sieci internetowej wspomniała też Małgorzata Włodarczyk, dyrektor marketingu Eurus.

Dla naszej firmy e-commerce to numer jeden. Prawdopodobnie, gdyby nie pandemia ten segment rozwijałby się wolnej. Konsumenci zostali postawieni w nowej rzeczywistości. Zakupy przez internet stają się normą. I tu upatruje dużej szansy. Nie wiemy, co się wydarzy w ciągu najbliższych miesięcy. Natomiast to, co zostanie z nami to e-commerce i elastyczność, którą wypracujemy w swoich działaniach – powiedziała Małgorzata Włodarczyk. 

Daniel Rogiński, wiceprezes zarządu Drogerie Natura zwrócił z kolei uwagę na to, że ciągle mówimy o nowej rzeczywistości, a tak naprawdę nie wiemy jaka ona jest.  – Myślę, że dopiero czeka nas zmierzenie się z realnym problemem związanym z lojalnością konsumentów po zakończeniu pandemii – podkreślił.

Dodał też, że konsumencie inaczej reagują na zagrożenia związane z rozprzestrzeniającą się infekcją wirusową. 
Pojawiło się więcej potrzeb w trakcie jednej wizyty w sklepie. Dlatego ważne jest szybkie dostosowanie portfolio produktowego. Ma ono uwzględnić m.in. to, czego konsument potrzebuje w danym okresie – dodał Daniel Rogiński. 

Paneliści zwrócili też uwagę na zmiany w komunikacji z konsumentami.Mamy to szczęcie, że wprowadzane przez nas marki są dobrej jakości i są poszukiwane przez konsumentów. Wcześniej skupialiśmy się na dystrybycji stacjonarnej, teraz musimy wejść do sieci internetowej i poinformować klienta o tym, co mu oferujemy. Komunikacja w sieci przynosi pożądane efekty. Oferowane przez nas produkty są naturalne, czyli mamy to na co jest zapotrzebowanie na rynku – zaznaczyła Małgorzata Włodarczyk, dyrektor marketingu Eurus. 

Adam Kołodziejczyk, prezes zarządu Super-Pharm także zwrócił uwagę na ten segment branży kosmetycznej.
Produkty naturalne to jest mega trend – jest z nami już od trzech czterech lat i nadal jest mocny – zaznaczył. 

Daniel Rogiński, wiceprezes zarządu Drogerie Natura podkreślił z kolei to, że dla konsumentów liczy się nie tylko skład produktów, ale i opakowania. – Dla Natury trend naturalności jest naturalny. Stawiamy na promocję marek, które w całym swoim cyklu stanowią ujemny ślad środowiskowy. 

Uczestnicy debaty odpowiedzieli też na pytanie jakie działania można podejmować, aby skutecznie promować zakupy on-line. 

W ocenie Adama Kołodziejczyka, prezesa zarządu Super-Pharm, ważna jest dostosowana komunikacja. – Naszym głównym wehikułem jest klub Live style, który ma już 2 mln członków. Mamy też aplikację mobilną, gdzie pod naciskiem palca pojawiają się spersonalizowane oferty. Oprócz tego są mailingu, które stosujemy w sposób spersonalizowany – nie wszyscy otrzymują takie same wiadomości. Klient w przestrzeni internetowej musi mieć poczucie, że jest zaopiekowany – powiedział Adam Kołodziejczyk. 

W trakcie debaty padło też pytanie jakie wyzwania stoją przed e-commerce. Zdaniem Małgorzaty Włodarczyk, dyrektor marketingu Eurus jest to szybkość dostaw i szerokość oferty. Daniel Rogiński, wiceprezes zarządu Drogerie Natura uważa z kolei, że wyzwaniem jest utrzymanie tego wzrostu, który trwa.
 

Debatę poprowadziła Małgorzata Cichecka, dyrektor na Europę Środkowo-Wschodnią działu Sales Effectiveness w firmie Nielsen.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 00:35