StoryEditor
Producenci
01.06.2021 00:00

Przedsiębiorcy złożyli 38 proc. mniej wniosków o ogłoszenie upadłości niż rok temu

Z danych sądów rejonowych wynika, że w I kwartale br. wpłynęło do nich w sumie o około 40 proc. mniej wniosków o ogłoszenie upadłości firm niż na początku 2020 roku. Jednak eksperci wyjaśniają, że główną przyczyną są m.in. zmienione przepisy i prognozują, że w najbliższych tygodniach nastąpi wysyp takich wniosków - podaje Monday News.

Według informacji pochodzących z sądów rejonowych, zajmujących się upadłościami firm, w pierwszym kwartale br. nastąpił spadek wpływu wniosków o niespełna 38% w porównaniu z okresem od stycznia do marca ub.r. Za ten stan rzeczy odpowiada, zdaniem adw. Norberta Frosztęgi z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy, rozwiązanie wprowadzone Tarczą 2.0.

Mecenas dodaje też, że jest to regulacja zwalniająca zarząd z obowiązku wnioskowania o upadłość, gdy niewypłacalność dłużnika powstała 14 marca 2020 r. lub po tym dniu i zarazem z powodu COVID-19. To swoiste moratorium upadłościowe miało właśnie zapobiec fali wniosków zaraz po pojawieniu się pandemii.

Zmniejszenie liczby wniosków o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstw jest konsekwencją liberalizacji przepisów o upadłości konsumenckiej. Chcąc uniknąć rygorów upadłości firmy, wystarczy wykreślić ją z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Większość biznesów jest prowadzona w formie jednoosobowej działalności gospodarczej, nawet te o dużych rozmiarach. I te podmioty są w CEIDG – komentuje Adrian Parol, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny.

Jak zaznacza Łukasz Goszczyński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, wnioski o ogłoszenie upadłości za I kwartał 2020 r. zostały złożone zanim przedsiębiorcy odczuli nadchodzące negatywne gospodarcze skutki pandemii. Natomiast spadek w br. związany jest ze wsparciem finansowym z tarcz antykryzysowych. Środki z tych form pomocy popłynęły do wszystkich podmiotów. Nie tylko do tych, które bezpośrednio odczuły negatywne skutki lockdownu związanego z pandemią.

Jednak w opinii mec. Parola, tarcze miały ograniczony wpływ na spadek liczby wniosków o ogłoszenie upadłości. Z tego wsparcia mogły skorzystać firmy, które nie zalegały z płatnościami wobec ZUS-u czy US. To były więc przedsiębiorstwa bez dużych problemów z płynnością.

Pierwszy kwartał 2020 roku to początek pandemii, czyli oczekiwanie na rozwój sytuacji. Wiele firm było wówczas w okresie zawieszenia. Natomiast na początku tego roku przedsiębiorcy wybierali uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Ono jest adresowane do podmiotów niewypłacanych i zagrożonych niewypłacalnością. A gdy właściciel firmy może samodzielnie wybrać pomiędzy upadłością a restrukturyzacją, to decyduje się na to drugie rozwiązanie – mówi Andrzej Głowacki, prezes zarządu DGA Kancelarii Restrukturyzacji i Upadłości.

Z danych sądowych również wynika, że najwięcej wniosków w kwestii ogłoszenia upadłości złożyli przedsiębiorcy w sądach w Warszawie – 141, w Krakowie – 60 oraz we Wrocławiu – 39. Natomiast najmniej takich przypadków zanotowano w Białymstoku i Radomiu –  po 1, a także w Elblągu – 2.

Dane statystyczne, obrazujące liczbę złożonych wniosków o ogłoszenie upadłości, związane są bezpośrednio z potencjałem demograficznym i gospodarczym poszczególnych ośrodków. Na obszarze właściwości sądu w Warszawie jest zarejestrowanych najwięcej firm. Naturalnym jest zatem, że on znajduje się na czele tego zestawienia – analizuje Łukasz Goszczyński.

Liczba wniosków o ogłoszenie upadłości firm w I kw. 2020 była standardowa, podkreśla prezes Głowacki. Ekspert również zaznacza, że przedsiębiorca nie składa wniosku kiedy chce. Muszą być przecież spełnione przesłanki zobowiązujące do podjęcia takich działań, tzn. niewypłacalność lub zagrożenie niewypłacalnością.

Stan niewypłacalności jest najczęściej wynikową wielu zdarzeń i nie powstaje z dnia na dzień. Pierwsze obostrzenia związane z COVID-19 i to w ograniczonym zakresie wprowadzone zostały w połowie marca 2020 roku. Jeśli ktoś wtedy złożył wniosek upadłościowy, to należy zakładać, że jego problemy finansowe pojawiły się wcześniej. W takich przypadkach COVID-19 i związane z nim ograniczenia mogły być co najwyżej przysłowiowym gwoździem do trumny, a nie przyczyną niewypłacalności – dodaje adwokat Norbert Frosztęga.

Natomiast mec. Goszczyński zaznacza, że pierwsze obostrzenia zostały wprowadzone w marcu 2020 roku. Ich skutki odczuwalne stały się dla firm najwcześniej z końcem pierwszego kwartału ub.r. Jeśli przedsiębiorca dotknięty obostrzeniami zdecydowałby się złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, to zrobiłby to w kolejnych miesiącach. O ile środki z tzw. tarcz antykryzysowych nie pozwoliłby mu utrzymać się na rynku.

W drugim kwartale br. nie należy się spodziewać dużego wzrostu liczby wniosków o ogłoszenie upadłości firm. Obecnie wielu przedsiębiorców wykreśla swoje biznesy, a następnie wnioskuje o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Te osoby korzystają z liberalizacji przepisów, co jest zrozumiałe. Oznacza to m.in. mniejsze koszty i rygory tego postępowania. To rozwiązanie jest bardziej przyjazne dłużnikowi – podkreśla Adrian Parol.

Zdaniem Norberta Frosztęgi, niewielka liczba składanych wniosków upadłościowych utrzyma się tak długo, jak będzie obowiązywać rozwiązanie wprowadzone Tarczą 2.0. Po tym okresie z widmem upadłości będzie musiało zmierzyć się wielu przedsiębiorców, także tych którzy otrzymali pomoc finansową od państwa.

Z kolei prezes Głowacki spodziewa się, że w II i III kwartale br. liczba wniosków o ogłoszenie upadłości firm będzie rosła. Do sądów zgłoszą się przedsiębiorcy, którzy nie odzyskają płynności po powrocie do normalności. Ekspert z DGA Kancelarii Restrukturyzacji i Upadłości dodaje, że w III kw. 2021 roku nie będzie obowiązywać ustawa, która wprowadziła uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.07.2024 10:56
Avon otrzymał certyfikat Leaping Bunny od Cruelty Free International
Avon otrzymał finalnie certyfikat Leaping Bunny.Avon
Certyfikat Leaping Bunny jest wynikiem współpracy Avonu z Cruelty Free International, która rozpoczęła się w lipcu 2023 roku. Proces uzyskania certyfikatu obejmował dokładne badanie ponad 8 tys. surowców oraz zaangażowanie dostawców w przypadku ponad 4 tys. surowców. Dzięki tym działaniom Avon mógł zagwarantować, że jego produkty spełniają najwyższe standardy cruelty-free.

Pierwsze produkty Avon, w tym perfumy, linia Avon Care i linia Anew, uzyskały akceptację Leaping Bunny latem 2023 r., a następnie trwały prace nad uwzględnieniem wszystkich kategorii produktów.

Kristof Neirynck, dyrektor generalny Avon, stwierdził:

Po trzydziestu latach pracy nad zakończeniem testów kosmetyków na zwierzętach z dumą osiągnęliśmy ten kamień milowy i uzyskaliśmy certyfikat Leaping Bunny. To osiągnięcie odzwierciedla nasze przekonanie, że piękno powinno być wolne od okrucieństwa, a także nasze wieloletnie zaangażowanie w uczynienie świata lepszym miejscem dla wszystkich.

Program ten stanowi uznany na całym świecie złoty standard dla produktów wolnych od okrucieństwa, a zatwierdzenie globalnej marki kosmetyków Avon stanowi część jej partnerstwa z Cruelty Free International, które zostało ogłoszone po raz pierwszy w lipcu 2023 r. Leaping Bunny odnotował 111 proc. wzrost liczby marek pytających o certyfikację w ostatnich latach, co pokazuje, że globalny popyt konsumentów na marki wolne od okrucieństwa napędza zmiany.

Michelle Thew, dyrektorka generalna Cruelty-Free International, skomentowała nową certyfikację:

Uzyskanie aprobaty Leaping Bunny było dla Avon niesamowitą podróżą i jestem zachwycona, że ​​cała gama jej produktów została teraz potwierdzona jako wolna od okrucieństwa. Współpraca z Avon, która pomogła w zakończeniu testów na zwierzętach i w pełni powitała tak globalną markę i markę w rodzinie Leaping Bunny, była naprawdę ekscytująca. Nie mogę się doczekać naszej dalszej współpracy na rzecz zakończenia testów na zwierzętach.

Czytaj także: Daniel Przemęcki, Avon: Sercem naszej firmy jest społeczność kobiet, które łączy pasja do kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.07.2024 09:54
Sessio ma nową ambasadorkę — jest nią influencerka Włosowero, czyli Weronika Chodniewicz
Weronika Chodniewicz dzieli się swoimi poradami na Instagramie i TikToku.Włosowero
Marka Sessio specjalizująca się w produktach do pielęgnacji włosów, ogłosiła w mediach społecznościowych powołanie nowej ambasadorki. Została nią Weronika Chodniewicz, której działalność online pod pseudonimem Włosowero zdobyła ogromną popularność wśród fanek zdrowych i pięknych włosów.

Weronika Chodniewicz, znana jako Włosowero, to popularna influencerka, która zdobyła uznanie dzięki swoim treściom związanym z pielęgnacją włosów. Swoją przygodę z blogowaniem rozpoczęła, dzieląc się osobistymi doświadczeniami i poradami dotyczącymi pielęgnacji włosów, co szybko przyciągnęło dużą liczbę obserwujących. Włosowero zyskała popularność dzięki autentycznemu podejściu oraz fachowej wiedzy, którą regularnie udostępnia na swoich kanałach w mediach społecznościowych. Jej pasja do skutecznych i popartych naukowo metod pielęgnacji włosów inspiruje wiele osób do dbania o siebie i podejmowania świadomych wyborów.

@wlosowero ❗️Ten sposób aplikacji odżywki zmienił moje życie❗️ A właściwie to kondycję moich włosów ? A mowa oczywiście o… wczesywaniu!  Dzięki tej praktyce m.in.: ✅ Dokładnie rozprowadzisz dany kosmetyk po każdym włosku, ✅ Unikniesz „kumulacji” produktu w jednym miejscu, co mogłoby poskutkować przeciążeniem włosów,  ✅ Uzyskasz lepsze wygładzenie,  ✅ Składniki z danego produktu zostaną lepiej wtłoczone we włosy, ✅ Wpłyniesz pozytywnie na wydajność produktu (zużyjesz go mniej), ✅ Zapobiegniesz nadmiernemu plątaniu się włosów po ich umyciu, ✅ Ułatwisz rozczesywanie włosów na późniejszych etapach pielęgnacji, Praktykujesz wczesywanie? ? Jeśli interesujesz się świadomą pielęgnacją i chcesz zadbać o swoje włosy to koniecznie zaobserwuj mój profil @wlosowero ? #prostewlosy #wczesywanie #wygładzaniewłosów #włosing #szczotkadowlosow #swiadomapielegnacja #dlugiewlosy ♬ Nasty - Tinashe

Marka Sessio ogłosiła właśnie współpracę z Weroniką. Nie wiadomo jeszcze, na czym będzie konkretnie polegała rola ambasadorki, ale biorąc pod uwagę trendy rynkowe będą to zapewne działania marketingowe w rodzaju bycia twarzą kolekcji kosmetyków, promowania nowych produktów i regularnego pojawiania się na eventach marki.

Oferta Sessio obejmuje szeroką gamę produktów, w tym szampony, odżywki, maski, olejki oraz specjalistyczne preparaty do stylizacji i regeneracji włosów. Marka kładzie duży nacisk na wykorzystanie naturalnych składników, takich jak olejki roślinne, ekstrakty z ziół i witaminy, które mają na celu poprawę kondycji włosów i skóry głowy. Produkty Sessio są stworzone z myślą o różnych potrzebach klientów, oferując rozwiązania dla włosów suchych, zniszczonych, przetłuszczających się, a także farbowanych.

Czytaj także: Katarzyna Kostrzyńska, Chantal: Mieliśmy bardzo dużo rozmów biznesowych, pojawili się kupcy z Ameryki [Cosmoprof Bolonia 2024]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 09:29