Projekt zakłada wprowadzenie sześciu kosmetyków: masło do rąk, krem do rąk, olejek do kąpieli, balsam oczyszczający, multibalsam i krem do twarzy. Flagowymi składnikami linii będą masło Shea i oliwa z oliwek, również z certyfikatem Fairtrade, a surowce te będą pozyskane z uwzględnieniem interesów rolników mających niewielkie farmy. Dzięki temu nieduzi dostawcy mają szansę współpracować z dużym koncernem i konkurować z bardziej uprzemysłowionymi gospodarstwami rolnymi.
Standardy Fairtrade bazują na zapewnianiu korzyści ekonomicznych, środowiskowych i społecznych, oraz mają na celu poprawę warunków życia społeczności zbudowanych na rolnictwie i agrokulturze. Zawarte w kosmetykach Primark Wellness masło Shea jest na przykład cennym źródłem dochodu kobiet na wsiach afrykańskiego regionu Sahel. Dzięki certyfikatowi Fairtrade mamy pewność, że rolniczki uprawiające drzewa karité, z których orzechów pozyskiwane jest masło Shea, mogą żyć na godnym poziomie, rozwijać swoje farmy i uzyskiwać większą niezależność i zabezpieczenie finansowe. Dla hodowców oliwek natomiast certyfikat Fairtrade oznacza większy do długoterminowych, bardziej korzystnych kontraktów oraz bardziej atrakcyjną cenę skupu oliwy, dzięki czemu również mają szansę zbudować dla siebie i swoich rodzin lepszą przyszłość.
Produkty Fairtrade zostaną wprowadzone do sklepów w USA i Europie, z planowanymi cenami w przedziale 15 - 25 złotych. Warto przypomnieć, że Primark ma również kosmetyki z certyfikatem Leaping Bunny, co oznacza, że przy ich produkcji nie ucierpiały na żadnym etapie zwierzęta.
Przeczytaj także: Kosmetyki sieci Primark pozytywnie przeszły weryfikację na brak powiązań z testami na zwierzętach, Pierwszy sklep Primark w Polsce. Popularna sieć odzieżowa ma też dział kosmetyczny