Są one odpowiedzią na odkrycie, iż jedną z przyczyn powstawania zmarszczek jest proces glikacji – dołączania się reszt cukrowych do białek, które są podstawowym elementem strukturalnym organizmu. Glikacja prowadzi do zmian w strukturze tych białek, m.in. kolagenu i elastyny (odpowiedzialnych za jędrność i elastyczność skóry), a osłabiając je, przyczynia się do wiotczenia i starzenia się skóry. Te wnioski stały się punktem wyjścia do opracowania najnowszej linii Lirene Protect, w skład której wchodzi pięć serii, przeznaczonych dla różnych grup wiekowych: City Protect 25+, DNA Protect 35+, Matrix Protect 45+, Collagen Protect 55+ i Lipid Protect 65+. Kremy te mają za zadanie przeciwdziałać procesowi glikacji, wzmacniając poszczególne struktury skóry tak, aby skutecznie spowalniać pojawienie się widocznych oznak upływającego czasu.
Podczas spotkania zaproszeni dziennikarze oraz czołowe blogerki kosmetyczne mieli okazję zwiedzić laboratorium i fabrykę, w których powstają kosmetyki, a także wziąć udział w słodkich warsztatach. Wiedzą na temat produktów podzieliły się Joanna Orfinger – senior brand manager Lirene oraz dr n. biol. Karolina Bazela – kierownik Laboratorium Naukowego Lirene. Spotkanie poprowadziła Anna Pilip – kierownik ds. PR Lirene.
Firma Osmo, specjalizująca się w cyfrowej olfaktometrii, zaprezentowała innowacyjne sensory zapachowe oparte na sztucznej inteligencji. Nowa technologia pozwala z niespotykaną precyzją wykrywać autentyczność produktów, co może zrewolucjonizować globalne łańcuchy dostaw.
Osmo połączyło zaawansowane chemiczne sensory z algorytmami sztucznej inteligencji, które zostały przeszkolone na ogromnych zestawach danych. Dzięki temu sensory potrafią rozpoznać subtelne wzorce zapachowe, ignorując jednocześnie zapachy tła. W praktyce oznacza to możliwość udzielania jednoznacznych odpowiedzi na pytania o autentyczność produktu. Technologia ta jest szczególnie przydatna w czasach, gdy rynek boryka się z ogromną skalą podróbek – według danych OECD, podróbki stanowią nawet 3,3 proc. globalnego handlu.
Zastosowanie sensorów Osmo w łańcuchach dostaw detalistów może znacząco usprawnić procesy autentykacji. Urządzenia te pozwalają na szybkie i niezawodne potwierdzenie oryginalności produktów, co minimalizuje ryzyko pomyłek i strat finansowych. “Nasze sensory AI działają tam, gdzie tradycyjne metody zawodziły. Pomagają zarówno firmom, jak i klientom upewnić się, że otrzymują to, za co płacą i na co zasługują” – podkreśla Alex Wiltschko, CEO i założyciel Osmo.
Technologia Osmo wyróżnia się możliwością identyfikacji unikalnych „chemicznych odcisków palców” produktów, co pozwala wykrywać odchylenia od oczekiwanych składów chemicznych. Sensory są zaprojektowane tak, aby dostosowywać się do różnych środowisk i spełniać specyficzne standardy bezpieczeństwa. Dzięki temu mogą być wykorzystywane nie tylko do walki z podróbkami, ale również do identyfikacji zanieczyszczonych lub niebezpiecznych materiałów. Rozwiązania takie mają potencjał, aby zmienić sposób, w jaki chronione są zarówno marki, jak i konsumenci.
Czytaj także: EUIPO: połowa Polaków i Polek ma problem z odróżnieniem podrobionego produktu od oryginału
Unilever, światowy gigant FMCG, ogłosił inwestycję w wysokości 100 milionów euro w stworzenie i rozwój wewnętrznego centrum projektowania i tworzenia zapachów. Nowa funkcja ma objąć globalne portfolio marek firmy i pozwolić na szybsze wprowadzanie innowacyjnych, wysokiej jakości produktów na rynek.
Unilever, producent takich marek jak Dove, planuje rekrutację ekspertów w dziedzinie perfumerii w Wielkiej Brytanii, USA i Indiach. Projekt ma połączyć naukową wiedzę firmy z zakresu neurobiologii, sztucznej inteligencji oraz cyfrowego rozwoju produktów z istniejącymi partnerstwami strategicznymi. Dzięki temu Unilever chce zapewnić klientom produkty o przewadze jakościowej, które będą dostępne w przystępnych cenach.
Na czele nowego Globalnego Centrum Kreacji Zapachów stanął Mathieu Lenoir, mianowany na to stanowisko w zeszłym miesiącu. Zadaniem centrum będzie nie tylko projektowanie zapachów, ale także ich optymalizacja w procesie produkcji, co ma na celu zwiększenie efektywności wprowadzania nowych produktów na rynek.
Unilever podkreśla, że ta inwestycja wpisuje się w jego strategię przyspieszania wzrostu i zwiększania produktywności. Firma chce zyskać większą kontrolę nad procesem projektowania zapachów, które odgrywają kluczową rolę w formule produktów oraz w decyzjach konsumenckich. Dzięki temu Unilever ma nadzieję umocnić swoją pozycję na globalnym rynku kosmetyków i artykułów higieny osobistej.
Czytaj także: Interparfums zapowiada umiarkowany wzrost w 2025 r. ... i wejście marki własnej Solférino od koniec bieżącego