StoryEditor
Producenci
15.09.2017 00:00

Polska jest potęgą kosmetyczną w Europie

Polski sektor kosmetyczny jest 6. potęgą kosmetyczną w Europie. Trzeba się tym chwalić i z tego korzystać, aby głos polskiej branży kosmetycznej był jak najbardziej słyszalny – powiedziała Elżbieta Bieńkowska, komisarz ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP w Komisji Europejskiej podczas konferencji Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, zorganizowanej z okazji 15-lecia tej największej organizacji zrzeszającej firmy kosmetyczne w Polsce.

– To jest sektor ogromnego sukcesu. To jest sukces wszystkich, ale przede wszystkim małych i średnich firm, które dominują w branży kosmetycznej – podkreśliła Elżbieta Bieńkowska. Dodała, że ogromne znaczenie ma to, że branża kosmetyczna zrzesza się w ramach krajowych organizacji, ale także na poziomie europejskim w takich organizacjach, jak Cosmetics Europe. – Na poziomie Unii Europejskiej ta umiejętność pozyskiwania sobie partnerów, zarówno przez przedsiębiorców, jak i przez kraje członkowskie jest niezwykle ważna. Tylko w taki sposób, zarówno polscy przedsiębiorcy, jak i rząd, mogą przekazywać swoje zdanie i wpływać na różnego rodzaju decyzje, które są podejmowane na poziomie Brukseli.

Polska musi być słyszalna w Europie

Elżbieta Bieńkowska zwróciła uwagę na pozycję polskiego przemysłu kosmetycznego na świecie. – Polski sektor kosmetyczny jest 6. potęgą kosmetyczną w Europie. Trzeba się tym chwalić i z tego korzystać, aby głos polskiej branży kosmetycznej był jak najbardziej słyszalny – powiedziała. Odniosła się do rozporządzenia kosmetycznego i m.in. zapisów ograniczających stosowanie konserwantów, zdaniem branży bezpiecznych i bardzo dobrze przebadanych. – Najbliższe dwa lata poświęćmy na jeszcze silniejszy dialog. Jeśli przemysł ma jakiekolwiek wątpliwości co do tego, jak rozporządzenie czy załączniki do niego są konstruowane, to te wątpliwości powinny być głośno artykułowane na forum europejskim. Nie tylko przez związek i Cosmetics Europe, ale także przez polski rząd. Jakakolwiek decyzja zapada w Unii Europejskiej, jest tą, którą poparły lub nie kraje członkowskie. Żeby wniosek był przegłosowany, trzeba budować sojusze. Absolutnie nie można być krajem osamotnionym, w Unii Europejskiej to nic nie daje – powtórzyła.

Regulacje problemem, ale i atutem

Równocześnie podkreśliła, że to, że w Europie obowiązuje rozporządzenie regulacyjne jest naszym ogromnym atutem. – Kosmetyka europejska jest numerem jeden na globalnym rynku. We wszystkich międzynarodowych umowach handlowych przemysł kosmetyczny zajmuje bardzo ważne miejsce. I to, że rozporządzenie nakłada te same obowiązki na wszystkich przedsiębiorców europejskich jest niewątpliwie naszą przewagą konkurencyjną na świecie. Rozporządzenie nie powinno utrudniać życia przedsiębiorcom, ale z drugiej strony musi być zgodne z tym, czego oczekują konsumenci. A muszę podkreślić, że Komisja Europejska będzie zawsze stała po stronie konsumenta. Proszę więc o nacisk na rząd, aby w sprawie polskiej branży kosmetycznej pokazywał silny głos w Komisji Europejskiej – mówiła Elżbieta Bieńkowska.

– Europa stoi przemysłem. Musimy dobrze wykorzystać ten czas przełomu, w którym żyjemy, przechodzenia przez cyfryzację, ogromne przemiany społeczne i gospodarcze. Choć być może nie zdajemy sobie z tego teraz sprawy, to jak spojrzymy na to co się dzieje z perspektywy kilku lat, zobaczymy, że żyjemy w czasie prawdziwej rewolucji – dodała.

Polski rynek nadal rośnie

Polski rynek kosmetyczny w 2016 r. był wart 16 mld zł. Z tym wynikiem zajmujemy szóste miejsce w Europie, ustępując tylko najsilniejszym gospodarkom Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Hiszpanii. Polski rynek kosmetyczny rośnie jednak najszybciej z całej wymienionej szóstki.

Przez ostatnich 15 lat polski rynek kosmetyczny stale notował wzrosty. Realny skumulowany wzrost w tym okresie wyniósł 32 proc., czyli średnio 2 proc. rocznie. Natomiast nominalny skumulowany wzrost to aż 78 proc. – wartość rynku w cenach bieżących od 2002 do 2016 r. wzrosła z 9 mld do 16 mld zł. Spośród szóstki największych europejskich rynków kosmetycznych Polska, biorąc pod uwagę realne ceny, rosła najszybciej. W tym samym czasie np. rynek francuski skurczył się o 0,19 proc., a włoski o 1,09 proc.

Kolejne lata mają być nadal pomyślne dla polskiego sektora kosmetycznego. Według danych Euromonitora rynek będzie rósł o 4-5 proc. rocznie, do około 20 mld zł w 2021 r. Prognozy Komisji Europejskiej zakładają wzrost PKB w Polsce. Oznacza to bogacenie się gospodarstw domowych i m.in. większe wydatki na konsumpcję, w tym na kosmetyki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.02.2025 14:27
Natura & Co rozważa sprzedaż międzynarodowych operacji Avonu
Natura & Co

Brazylijski gigant kosmetyczny Natura & Co ogłosił, że prowadzi wyłączne rozmowy z funduszem zarządzającym aktywami IG4 na temat potencjalnej sprzedaży operacji Avonu poza Ameryką Łacińską. Informacja ta, podana w czwartek, wywołała pozytywną reakcję rynku – akcje spółki wzrosły o około 3,5 proc., co uczyniło Naturę jednym z liderów wzrostu na indeksie Bovespa, który pozostawał w tym czasie na stabilnym poziomie.

Plany dotyczące restrukturyzacji Avonu firma ogłosiła na początku 2024 roku, rozważając różne opcje, w tym sprzedaż, nawiązanie partnerstwa lub wydzielenie działalności w osobną spółkę. Proces ten został jednak tymczasowo wstrzymany po tym, jak amerykańska jednostka Avonu, Avon Products (API), złożyła wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie rozdziału 11 amerykańskiego kodeksu upadłościowego. W grudniu 2024 roku Natura ponownie podjęła analizę strategicznych opcji dla swojego biznesu poza Ameryką Łacińską.

Obecne negocjacje z IG4 znajdują się na wczesnym etapie, a Natura & Co podkreśla, że wciąż rozważa inne alternatywy strategiczne. Analitycy JPMorgan uznali tę decyzję za istotny krok w kierunku uproszczenia struktury biznesowej spółki, co wpisuje się w jej strategię inwestycyjną. Według nich Natura powinna dążyć do sprzedaży międzynarodowego segmentu Avonu w krótkim terminie, zwłaszcza po zakończeniu procesu restrukturyzacyjnego API.

Potencjalna sprzedaż Avonu poza Ameryką Łacińską może mieć istotne konsekwencje finansowe dla Natura & Co. Z jednej strony firma mogłaby skoncentrować się na bardziej dochodowym rynku latynoamerykańskim, generując stabilny przepływ gotówki i zwiększając potencjał wypłaty dywidend. Z drugiej strony, decyzja o sprzedaży lub innym rodzaju restrukturyzacji może wpłynąć na globalną pozycję marki Avon, która od lat zmaga się z wyzwaniami w konkurencyjnym sektorze kosmetycznym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.02.2025 12:41
Hermès odnotowuje silny wzrost pomimo niepewności gospodarczej
Hermès

14 stycznia 2025 roku Axel Dumas, dyrektor zarządzający Hermès, podsumował wyniki finansowe za 2024 rok, podkreślając odporność modelu biznesowego marki. W obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej firma utrzymała stabilny wzrost, co świadczy o sile jej strategii oraz elastyczności zespołów.

Silne wyniki odnotowano na wszystkich rynkach, w tym w Azji, gdzie zrealizowano szereg modernizacji i rozbudowy sklepów. W Chinach ponowne otwarcie sklepu w centrum handlowym MixC w Shenyang w grudniu oraz wcześniejsze modernizacje w Shenzhen i Pekinie przełożyły się na wzrost sprzedaży o 8,9 proc. w czwartym kwartale. Największy wzrost w skali roku zanotowano w Japonii (+22,5 proc.), a kolejne miejsca zajęły Stany Zjednoczone (+15 proc.) oraz Europa (+19 proc. bez Francji). Sama Francja, tradycyjnie istotny rynek dla Hermès, odnotowała wzrost o 13 proc.

Pod koniec 2024 roku wszystkie działy firmy, z wyjątkiem zegarmistrzostwa, zanotowały solidny wzrost. Sukces ten był wynikiem strategii opierającej się na wartościach marki oraz zwiększeniu mocy produkcyjnych. Hermès kontynuował także politykę zatrudnienia, przyjmując do pracy 2 300 nowych pracowników, co sprawiło, że globalna liczba zatrudnionych przekroczyła 25 000 osób.

Mimo globalnych wyzwań firma pozostaje optymistyczna i potwierdza ambitne cele dotyczące dalszego wzrostu przychodów. Na tle konkurencji Hermès wyróżnia się solidnymi wynikami – dla porównania LVMH zanotował wzrost przychodów o zaledwie 1 proc. (84,7 miliarda euro), a Kering odnotował spadek o 12 proc., do poziomu 17,1 miliarda euro. Takie wyniki potwierdzają dominującą pozycję Hermès na rynku luksusowym i skuteczność jego strategii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 12:03