StoryEditor
Producenci
27.02.2023 00:00

Phlov by Anna Lewandowska łączy siły z Intimissimi

Intimissimi i Phlov by Anna Lewandowska zachęcają do tego, aby zatrzymać się i skoncentrować na sobie, otulając skórę ulubionym serum i zakładając wyjątkową bieliznę / fot. materiały prasowe
Współpraca marek Phlov by Anna Lewandowska oraz Intimissimi ma na celu zwrócenie uwagi kobiet na wartość troski o siebie i celebracji swojej kobiecości. Klientki salonów Intimissimi otrzymają przy zakupach prezent w postaci kosmetyku Phlov.

Kosmetyczna marka Anny Lewandowskiej – Phlov – oraz sieć sklepów z bielizną Intimissimi nawiązały współpracę. Obie firmy uważają, że w zabieganym świecie pełnym wrażeń kobiety zbyt często zapominają o własnych potrzebach. Dlatego od 20 lutego we wszystkich butikach Intimissimi do zakupów powyżej 350 zł (a w przypadku członkostwa w klubie My Intimissimi powyżej 300 zł) dodawany jest prezent w postaci odmładzającego boostera z bakuchiolem i witaminą C Newborn Star.

– Jedwabne, romantyczne i zmysłowe propozycje od Intimissimi doskonale komponują się z kosmetykami Phlov, dzięki którym niezależnie od rytmu życia każda kobieta ma czas na pielęgnację i troskę o siebie samą. Wspólny projekt marek Intimissimi i Phlov by Anna Lewandowska to prawdziwa celebracja kobiecości. To pretekst do tego, aby zatrzymać się i skoncentrować na sobie, otulając skórę ulubionym serum i zakładając wyjątkową bieliznę – czytamy w komunikacie prasowym marki Phlov by Anna Lewandowska.    

Phlov to polska marka ekologicznych, wegańskich i nietestowanych na zwierzętach kosmetyków. Została założona w 2019 roku przez Annę Lewandowską, wielokrotną medalistkę mistrzostw świata, Europy i Polski w karate, businesswoman, dietetyczkę i trenerkę. W portfolio marki znajdują się kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów, a także akcesoria do pielęgnacji skóry oraz świece zapachowe.

Intimissimi powstało w 1996 roku. Oferuje bieliznę codzienną, nocną oraz na szczególne okazje, a także rzeczy typu homewear. Swoje produkty sprzedaję w ponad 1400 sklepach franczyzowych na całym świecie, z czego 58 zlokalizowanych jest w Polsce. Marka jest własnością firmy Calzedonia.

Czytaj także: Bielizna i kosmetyki – bliska ciału szansa dla private label

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 15:06