Phlow [czytaj: flō] to wielozadaniowe, naturalne i wegańskie kosmetyki, które dbają nie tylko o skórę, lecz także nastrój. – Nazwa marki nawiązuje do flow, czyli stanu pełnego zaangażowania w wykonywaną czynność, któremu towarzyszą radość, spokój i szczęście. Właśnie te doznania są motywem przewodnim marki. A to wszystko w duchu less waste, zgodnie ze światowymi trendami i w oparciu o najnowsze odkrycia z dziedziny psychodermatologii – napisała Anna Lewandowska na swoim profilu na Instagramie.
Dalej informuje ponad 23 tys. obserwujących profil zapowiadanego nowego projektu (o którym długo nic nie było wiadomo), że w swoich recepturach marka wykorzystuje rewolucyjne odkrycie z dziedziny neuronauki - Brain-Skin. – To połączenie między mózgiem i skórą, które umożliwia wpływanie na nastrój poprzez poprawę stanu cery – wyjaśnia Lewandowska.
W swoich recepturach marka czerpie z opatentowanych surowców aktywnych, roślinnych soków z brzozy i korzenia yakon, bioaktywnych wód owocowych, fermentowanych minerałów, superowoców, synbiotyków, ekstraktów z grzybów oraz adaptogenów. Opakowania kosmetyków wytworzone zostały z materiałów nadających się do recyklingu, takich jak Bio-PET, szkło i trzcina cukrowa.