StoryEditor
Producenci
23.04.2024 15:01

Paris Hilton wprowadza na rynek debiutancką linię samoopalaczy Tan-Luxe

Niegdyś kontrowersyjna celebrytka próbuje swoich sił na rynku kosmetyków do samoopalania. / Tan-Luxe
Marka produktów do opalania w domu Tan-Luxe nawiązała współpracę z ikoną lat dziewięćdziesiątych, Paris Hilton, aby stworzyć zupełnie nowy produkt samoopalający. Zestaw Future Airbrush 360 Self-Tan Mist & Mitt, w skład którego wchodzi butelka samej mgiełki opalającej o pojemności 150 ml oraz różowa, aksamitna rękawiczka, ma być domowym sposobem na uzyskanie kalifornijskiej opalenizny.

Paris Hilton, dziedziczka wielomilionowej fortuny hotelarskiej, nie jest debiutantką jeśli chodzi o rynek kosmetyczny; na koncie ma wiele współprac z markami urodowymi i kilka sygnowanym swoim nazwiskiem produktów, w tym zapachów. Linia produktów do samoopalania to jednak nowość w jej portfolio. Brandem odpowiedzialnym za tą współpracę jest Tan-Luxe.

Formuła łączy w sobie DHA (składnik opalający) z ekstraktem z czerwonych alg wzmacniającym melaninę, a także peptydy i kompleks Hydra Boost bogaty w kwas hialuronowy. Rezultatem jest opalenizna, która według Tan-Luxe nawilża skórę aż do 66 proc. bardziej niż inne produkty z kategorii, a otrzymany efekt utrzymuje się przez minimum 10 dni, co daje efekt porównywalny z profesjonalną opalenizną natryskową. Tan-Luxe obiecuje różny poziom otrzymanego efektu kolorystycznego w zależności od tego, ile czasu pozostawi się produkt na skórze: muśnięty słońcem blask po jednej godzinie, złocistą opaleniznę po dwóch godzinach lub głęboki brąz po czterech.

Klasyczny, biszkoptowy i duszący zapach sztucznej opalenizny odstrasza przynajmniej część rynku, ale linia Hilton została skomponowana ze specjalnie stworzonym zapachem Pink Sands, zawierającym nuty czarnej porzeczki, fiołka i białej skóry. Produkt zwraca zatem uwagę, ponieważ nieprzyjemna woń samoopalaczy to jeden z powodów, dla którego konsumenci i konsumentki rezygnują z dalszych zakupów kosmetyków z tej kategorii.

Czytaj także: Marka Fake Bake powraca na brytyjski rynek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Innowacje
06.01.2025 18:58
Innowacyjne minilaboratorium L‘Oréal do analizy skóry
Cell BioPrint dokona w ciągu 5 minut spersonalizowanej analizy stanu skóry i pomoże “przewidzieć” ewentualne problemy kosmetyczneL‘Oréal

Cell BioPrint to nowe urządzenie, wdrażane testowo w tym roku przez L‘Oréal. Jest kompaktowe, a jego zadaniem jest analiza stanu skóry oraz jej potencjalnych problemów w przyszłości.

L‘Oréal Cell BioPrint to niewielkie, przenośne urządzenie, które dokonuje analizy próbki skóry, pobranej dzięki specjalnej taśmie umieszczonej na policzku. Proces analizy przebiega niezwykle szybko – zajmuje niecałe pięć minut. Cell BioPrint dokona w tym czasie spersonalizowanej analizy stanu skóry, a ponadto pomoże “przewidzieć” ewentualne problemy kosmetyczne.

L‘Oréal zapowiada, że nowe narzędzie do analizy pomoże użytkownikom sprawdzić, jak szybko starzeje się ich skóra, a także stopień reakcji na poszczególne składniki kosmetyczne.

Zdaniem L‘Oréal, dzięki wynikom uzyskanym podczas analizy użytkownicy będą mogli zajmować się bardziej proaktywnie pielęgnacją swojej skóry, wiedząc, jakich problemów mogą się spodziewać - jeszcze zanim staną się one widoczne. Otrzymają też fachowe porady, jak ochronić się przed spodziewanymi problemami z cerą.

Jak wyjaśnia L‘Oréal, dzięki urządzeniu konsumenci zdobędą więcej istotnych informacji o stanie własnej skóry, co uchroni ich przed kupowaniem produktów pielęgnacyjnych “metodą prób i błędów”. Zdaniem giganta kosmetycznego, obecnie globalny rynek pielęgnacji skóry jest napędzany przez konsumentów, poszukujących więcej spersonalizowanych, unikalnych informacji o swojej skórze oraz skuteczniejszych metodach jej ochrony. 

Urządzenie powstało we współpracy z koreańskim start-up’em NanoEnTek i będzie wykorzystywać do analizy sztuczną inteligencję. L‘Oréal zapowiedział, że pilotaż innowacyjnego rozwiązania rozpocznie w swoich sklepach w Azji pod koniec 2025 roku.

W tym tygodniu firma prezentuje Cell BioPrint podczas targów technologicznych CES w Las Vegas.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.01.2025 14:24
Dyrektor Maciej Kaniowski odchodzi z Avonu po sześciu latach
Maciej Kaniowski, COO Avon, odchodzi z firmy po sześciu latachmat. prasowe

Maciej Kaniowski, dotychczasowy dyrektor operacyjny (COO) w Avon, poinformował o swoim pożegnaniu z firmą po sześciu latach wspólnej pracy. “Dobre decyzje są czasem trudne” - skomentował.

Maciej Kaniowski jako COO był odpowiedzialny w Avon za globalny łańcuch dostaw E2E oraz operacje i planowanie, związane z E2E, w tym m.in. zaopatrzenie, produkcję, realizację zamówień i dystrybucję, logistykę, centrum obsługi klienta czy nieruchomości dla Avon International.

Choć Maciek odchodzi, a ślad, który pozostawia w Avon jest nie do wymazania. Jego wyjątkowy umysł, zdolność do widzenia rzeczy inaczej i nieustanna chęć wyzwań sprawiły, że łańcuch dostaw w Avon przeszedł prawdziwą transformację. To on stworzył strategię #GameOn, która nie tylko przekształciła nasze operacje, ale również ukształtowała naszą kulturę opartą na współdziałaniu, otwartości i uczeniu się od siebie nawzajem – napisała firma w pożegnalnym poście na portalu LinkedIn, dziękując Maciejowi Kaniowskiemu i życząc mu sukcesów na nowej drodze zawodowej.

Kaniowski podkreślił, że ta wspólna praca w Avon “pozostanie w nim na zawsze”.

Cudowne miejsce, wspaniali ludzie i zespoły, które chciały rosnąć razem. Wasze umiejętności, gen rozwoju, bycie ze sobą w poszukiwaniu rozwiązań i poziom wyników to są tematy na światowym poziomie. Brawo brawo brawo! – napisał na Linked In Maciej Kaniowski, przyznając, że “dobre decyzje są czasem trudne, tak jak ta (o odejściu - red.), ale cementują wspomnienia i więzi).

Czytaj też: TOP roku 2024: Kłopoty w Verona Products Professional, Avon wchodzi do drogerii, Rihanna ambasadorką Diora

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. styczeń 2025 22:29